Opinie

Czyn ikonoklasty czy antychrześcijanina?


W nie­dziel­ny pora­nek na Jasnej Górze doszło do pró­by znisz­cze­nia iko­ny Mat­ki Boskiej Czę­sto­chow­skiej — cen­ne­go zabyt­ku i obra­zu zaj­mu­ją­ce­go szcze­gól­ne miej­sce w ser­cach kato­li­ków. Obraz oca­lał dzię­ki zabez­pie­cze­niu szy­bą, ochla­pa­ny far­bą został ołtarz. W die­ce­zji czę­sto­chow­skiej pro­wa­dzo­no modli­twy wyna­gra­dza­ją­ce za pro­fa­na­cję. Oso­ba, któ­ra doko­na­ła zama­chu to 58-let­ni miesz­ka­niec Świd­ni­cy, któ­ry zamiar pro­fa­na­cji miał żywić już czas jakiś. Po zło­żo­nych prze­zeń obszer­nych wyja­śnie­niach pro­ku­ra­to­ra wystą­pi­ła […]


W nie­dziel­ny pora­nek na Jasnej Górze doszło do pró­by znisz­cze­nia iko­ny Mat­ki Boskiej Czę­sto­chow­skiej — cen­ne­go zabyt­ku i obra­zu zaj­mu­ją­ce­go szcze­gól­ne miej­sce w ser­cach kato­li­ków. Obraz oca­lał dzię­ki zabez­pie­cze­niu szy­bą, ochla­pa­ny far­bą został ołtarz. W die­ce­zji czę­sto­chow­skiej pro­wa­dzo­no modli­twy wyna­gra­dza­ją­ce za pro­fa­na­cję.

Oso­ba, któ­ra doko­na­ła zama­chu to 58-let­ni miesz­ka­niec Świd­ni­cy, któ­ry zamiar pro­fa­na­cji miał żywić już czas jakiś. Po zło­żo­nych prze­zeń obszer­nych wyja­śnie­niach pro­ku­ra­to­ra wystą­pi­ła z wnio­skiem o opi­nię psy­chia­trycz­ną. Może to zbyt łatwa inter­pre­ta­cja tego czy­nu, ale wręcz narzu­ca­ją­ca się, bo trud­no o lep­szą.

Nie da się oczy­wi­ście udo­wod­nić bądź zaprze­czyć tezie, że na czyn spraw­cy wpły­nę­ły gło­szo­ne przez nie­któ­re par­tie, por­ta­le inter­ne­to­we czy oso­by tre­ści i czy jego czyn spo­wo­do­wa­ła — jak to nie­któ­rzy inter­pre­ta­to­rzy chcą — “spi­ra­la nie­na­wi­ści wobec Kościo­ła kato­lic­kie­go, ducho­wień­stwa i war­to­ści chrze­ści­jań­skich”. Dla przy­po­mnie­nia zama­chu na życie (uda­ne­go, nie­ste­ty) bra­ta Roge­ra z Taize prze­pro­wa­dzo­ne­go przez cho­rą psy­chicz­nie kobie­tę nikt nie wią­zał z anty­chrze­ści­jań­ski­mi czy anty­eku­me­nicz­ny­mi tre­ścia­mi obec­ny­mi i w Euro­pie, i w mediach. Rów­nież nie­for­tun­ne zda­rze­nie z prze­wró­ce­niem papie­ża Bene­dyk­ta XVI pod­czas zeszło­rocz­nej Paster­ki nie było powo­dem do tłu­ma­cze­nia zda­rze­nia rela­ty­wi­zmem czy anty­chrze­ści­jań­stwem obec­nym w Euro­pie czy świe­cie.

Rozu­miem, że dla spo­rej czę­ści komen­ta­to­rów zamach na sym­bol wia­ry kato­lic­kiej i toż­sa­mo­ści naro­do­wej jest czymś tak nie­wy­obra­żal­nie ohyd­nym, że nie­moż­li­wym do zaist­nie­nia wyłącz­nie w cho­rej wyobraź­ni poje­dyn­cze­go czło­wie­ka. Mam jed­nak­że prze­ko­na­nie, że im wię­cej będzie się uży­wać wiel­kich słów na temat poka­za­nia jak ohyd­na to zbrod­nia i łącze­nie jej w ciąg z wyda­rze­nia­mi nie dla wszyst­kich ukła­da­ją­cych się w logicz­ną całość może jedy­nie osła­bić wraż­li­wość na spra­wy pro­fa­na­cji sym­bo­li wia­ry, nisz­cze­nia zabyt­ków czy obra­zy uczuć innych ludzi, a nawet zachę­cać — oso­by mają­cych zabu­rze­nia psy­chicz­ne — do podob­nych czy­nów.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.