Opinie

Dialog teologiczny prawosławia z protestantyzmem jest bez znaczenia


Patriar­cha Cyryl przed­ło­żył Sobo­ro­wi Bisku­pów Rosyj­skiej Cer­kwi Pra­wo­sław­nej raport, oce­nia­ją­cy rela­cje Cer­kwi z pozo­sta­ły­mi Kościo­ła­mi pra­wo­sław­ny­mi oraz Kościo­ła­mi innych wyznań. Cyryl pozy­tyw­nie odniósł się do pon­ty­fi­ka­tu Bene­dyk­ta XVI i w moc­nych sło­wach oce­nił rela­cje pra­­wo­­sła­w­no-ewa­n­ge­­li­c­kie, stwier­dza­jąc, że ofi­cjal­ny dia­log pra­wo­sła­wia z Kościo­ła­mi pro­te­stanc­ki­mi pozba­wio­ny jest sen­su. – Nie­ste­ty, w cią­gu ostat­nich lat Kościół Rosyj­ski dostrze­ga coraz mniej współ­pra­cow­ni­ków pośród wspól­not pro­te­stanc­kich, dzia­ła­ją­cych na rzecz […]


Patriar­cha Cyryl przed­ło­żył Sobo­ro­wi Bisku­pów Rosyj­skiej Cer­kwi Pra­wo­sław­nej raport, oce­nia­ją­cy rela­cje Cer­kwi z pozo­sta­ły­mi Kościo­ła­mi pra­wo­sław­ny­mi oraz Kościo­ła­mi innych wyznań. Cyryl pozy­tyw­nie odniósł się do pon­ty­fi­ka­tu Bene­dyk­ta XVI i w moc­nych sło­wach oce­nił rela­cje pra­wo­sław­no-ewan­ge­lic­kie, stwier­dza­jąc, że ofi­cjal­ny dia­log pra­wo­sła­wia z Kościo­ła­mi pro­te­stanc­ki­mi pozba­wio­ny jest sen­su.

Nie­ste­ty, w cią­gu ostat­nich lat Kościół Rosyj­ski dostrze­ga coraz mniej współ­pra­cow­ni­ków pośród wspól­not pro­te­stanc­kich, dzia­ła­ją­cych na rzecz zacho­wy­wa­nia dzie­dzic­twa chrze­ści­jań­skie­go. Naj­wy­raź­niej poszu­ki­wa­nie dok­try­nal­ne­go poro­zu­mie­nia, jak w przy­pad­ku Chrztu, Eucha­ry­stii i służ­by Bożej, w ramach mul­ti­la­te­ral­ne­go dia­lo­gu zapo­cząt­ko­wa­ne­go swe­go cza­su przez Świa­to­wą Radę Kościo­łów sta­je się bez zna­cze­nia, ponie­waż każ­dy kon­sen­sus może zostać znisz­czo­ny przez inno­wa­cję lub inter­pre­ta­cję, któ­ra posta­wi pod zna­kiem zapy­ta­nia fun­da­men­tal­ne zna­cze­nie tych uzgod­nień – pod­kre­ślił patriar­cha.

Głów­nym czyn­ni­kiem, któ­ry zda­niem patriar­chy dopro­wa­dził do obec­nej sytu­acji, jest gwał­tow­na libe­ra­li­za­cja pro­te­stan­ty­zmu, któ­ry „nie tyl­ko zawiódł w praw­dzi­wym gło­sze­niu war­to­ści chrze­ści­jań­skich w zse­ku­la­ry­zo­wa­nym spo­łe­czeń­stwie, lecz o wie­le bar­dziej zaadop­to­wał jego stan­dar­dy.” Jako przy­kład hie­rar­cha wymie­nił libe­ra­li­za­cję norm etycz­nych, któ­ra zama­ni­fe­sto­wa­ła się w bło­go­sła­wie­niu par jed­no­pł­cio­wych oraz w ordy­na­cji oraz kon­se­kra­cji otwar­tych homo­sek­su­ali­stów. Cyryl przy­po­mniał, że z tych powo­dów Rosyj­ska Cer­kiew Pra­wo­sław­na zde­cy­do­wa­ła się na zawie­sze­nie swo­ich rela­cji z Kościo­łem Epi­sko­pal­nym w USA oraz z (lute­rań­skim) Kościo­łem Szwe­cji.

Patriar­cha przy­po­mniał rów­nież ostat­nie zawi­ro­wa­nia w rela­cjach z Ewan­ge­lic­kim Kościo­łem Nie­miec, któ­ry na prze­wod­ni­czą­ca Rady wybrał kobie­tę, co dla Cer­kwi sta­no­wi istot­ne pogwał­ce­nie nadziei na kon­ty­nu­owa­nie dia­lo­gu w posza­no­wa­niu dla norm wia­ry i porząd­ku jed­ne­go, świę­te­go, powszech­ne­go i apo­stol­skie­go Kościo­ła. Wybór ks. bp Mar­got Käßmann na prze­wod­ni­czą­cą Rady poka­zu­je, że „wspól­no­ta pro­te­stanc­ka nie jest goto­wa prze­strze­gać zobo­wią­zań pocho­dzą­cych z dia­lo­gu z Kościo­ła­mi pra­wo­sław­ny­mi w obsza­rze, któ­ry doty­czy sed­na tegoż dia­lo­gu.”

Według zwierzch­ni­ka rosyj­skie­go pra­wo­sła­wia, pro­te­stan­ci – w prze­ci­wień­stwie do pra­wo­sław­nych sto­ją­cych na stra­ży norm wia­ry apo­stol­skiej – poka­zał, że jest w sta­nie upra­wiać teo­lo­gię, któ­ra refor­mu­je nie­zmien­ne nor­my, stąd też ofi­cjal­ny dia­log teo­lo­gicz­ny sta­je się bez­przed­mio­to­wy.

Cyryl zapo­wie­dział pod­ję­cie pró­by wyja­śnie­nia, czy ist­nie­je jaka­kol­wiek moż­li­wość dla prze­ła­ma­nia fun­da­men­tal­nych róż­nic mię­dzy pra­wo­sła­wiem a pro­te­stan­ty­zmem. Jeśli oka­że się to nie­moż­li­we, to wów­czas pozo­sta­ną sfe­ry współ­dzia­ła­nia z pro­te­stan­ta­mi, któ­re nie mają bez­po­śred­nie­go prze­ło­że­nia na inne waż­ne tema­ty, będą­ce wyra­zem tro­ski o pokój, spra­wie­dli­wość i zacho­wa­nie Boże­go stwo­rze­nia wszyst­kich tych, któ­rzy podzie­la­ją wia­rę w Trój­cę Świę­tą.

Komen­tarz

Chcę przy­znać patriar­sze Cyry­lo­wi rację w jed­nej – wyda­je mi się klu­czo­wej — kwe­stii rapor­tu dla rosyj­skich bisku­pów. Cyryl ma słusz­ność, mówiąc, że dia­log teo­lo­gicz­ny w swo­jej obec­nej for­mu­le w zupeł­no­ści się wyczer­pał. I nie sta­ło się to rok temu wraz z wybo­rem ksiądz biskup Käßmann na admi­ni­stra­cyj­ną funk­cję w EKD, ale już o wie­le wcze­śniej, być może już na samym począt­ku. Dia­log pra­wo­sław­no-pro­te­stanc­ki (jeśli w ogó­le o takim może być mowa), przy­niósł wie­le cen­nych owo­ców na płasz­czyź­nie teo­lo­gicz­nej.

Wystar­czy wspo­mnieć wyraź­ne wpły­wy ducho­wo­ści pra­wo­sła­wia na fiń­ską teo­lo­gię lute­rań­ską lub zwró­ce­nie uwa­gi na zapi­sa­ną w kodzie gene­tycz­nym lute­ra­ni­zmu więź z myślą Ojców Kościo­ła, nie­co zanie­dba­na w fer­wo­rze wewnątrz­pro­te­stanc­kie­go wygła­dza­nia kon­tu­rów. Nic nie stoi na prze­szko­dzie, aby te duchową/naukową cie­ka­wość roz­wi­jać. Wie­le osią­gnię­to, wie­le umy­słów otwo­rzy­ło się na nowe doświad­cze­nia ducho­we i per­spek­ty­wy teo­lo­gicz­ne­go myśle­nia, wykra­cza­ją­ce­go poza gra­ni­ce okcy­den­tal­ne­go tale­rza. Pyta­nie, czy rów­nież po dru­giej stro­nie nastą­pi­ło to samo, czy nastą­pi­ło otwar­cie i rze­czy­wi­sty pro­ces ucze­nia się. Wszyst­ko wska­zu­je na to, że nie.

Sło­wa patriar­chy są jed­no­znacz­ne, jed­nak pozwa­la­ją na dość zróż­ni­co­wa­ną inter­pre­ta­cję tego, co we wza­jem­nych rela­cjach dzia­ło się od dzie­się­cio­le­ci i co być może nastą­pi, jeśli w ogó­le nastą­pi. Sło­wa patriar­chy są nie tyl­ko jed­no­znacz­ne, ale i potrzeb­ne – nie tyl­ko samym pra­wo­sław­nym, wciąż poszu­ku­ją­cym w post­so­wiec­kiej Rosji i zla­icy­zo­wa­nej Euro­pie swo­jej toż­sa­mo­ści, ale i ewan­ge­li­kom w Szwe­cji, Sta­nach Zjed­no­czo­nych i wresz­cie w Niem­czech, aby (wresz­cie) twór­czo, kry­tycz­nie, szcze­rze i poza zwod­ni­czy­mi sen­ty­men­ta­mi prze­my­śle­li swo­je dzia­ła­nia i zaan­ga­żo­wa­nie w mul­ti­la­te­ral­ny dia­log pra­wo­sław­no-ewan­ge­lic­ki. Rację ma patriar­cha: nie moż­na uda­wać, że nic się nie sta­ło i dalej spo­ty­kać się w przy­ja­znej atmos­fe­rze i wymie­niać uprzej­mo­ści i mówić o czymś, co z per­spek­ty­wy zwierzch­ni­ka naj­więk­szej Cer­kwi na świe­cie jest po pro­stu bez zna­cze­nia. Swo­im współ­wy­znaw­com, szcze­gól­nie tym w Niem­czech, życzę odwa­gi myśle­nia, odwa­gi wyj­ścia poza gor­se­to­wą popraw­ność poli­tycz­ną tak powszech­ne­go weiter-so tudzież als-ob.

Potrze­bu­je­my nie tyl­ko nowe­go mode­lu rela­cji pra­wo­sław­no-pro­te­stanc­kich. Potrze­bu­je­my nowe­go eku­me­ni­zmu w ogó­le – reali­stycz­ne­go, oszczęd­ne­go w gestach, mniej insty­tu­cjo­nal­ne­go i mniej zbiu­ro­kra­ty­zo­wa­ne­go, a przede wszyst­kim bar­dziej ducho­we­go, escha­tycz­ne­go wręcz, któ­ry pozwo­li twór­czo prze­żyć iry­ta­cję, puste uśmie­chy i tupa­nie nogą.

Dariusz Bruncz

:: Ekumenizm.pL: Kobie­ta nie­god­na roz­mo­wy z patriar­chą

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.