Dialog teologiczny prawosławia z protestantyzmem jest bez znaczenia
- 5 lutego, 2010
- przeczytasz w 4 minuty
Patriarcha Cyryl przedłożył Soborowi Biskupów Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej raport, oceniający relacje Cerkwi z pozostałymi Kościołami prawosławnymi oraz Kościołami innych wyznań. Cyryl pozytywnie odniósł się do pontyfikatu Benedykta XVI i w mocnych słowach ocenił relacje prawosławno-ewangelickie, stwierdzając, że oficjalny dialog prawosławia z Kościołami protestanckimi pozbawiony jest sensu. – Niestety, w ciągu ostatnich lat Kościół Rosyjski dostrzega coraz mniej współpracowników pośród wspólnot protestanckich, działających na rzecz […]
Patriarcha Cyryl przedłożył Soborowi Biskupów Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej raport, oceniający relacje Cerkwi z pozostałymi Kościołami prawosławnymi oraz Kościołami innych wyznań. Cyryl pozytywnie odniósł się do pontyfikatu Benedykta XVI i w mocnych słowach ocenił relacje prawosławno-ewangelickie, stwierdzając, że oficjalny dialog prawosławia z Kościołami protestanckimi pozbawiony jest sensu.
– Niestety, w ciągu ostatnich lat Kościół Rosyjski dostrzega coraz mniej współpracowników pośród wspólnot protestanckich, działających na rzecz zachowywania dziedzictwa chrześcijańskiego. Najwyraźniej poszukiwanie doktrynalnego porozumienia, jak w przypadku Chrztu, Eucharystii i służby Bożej, w ramach multilateralnego dialogu zapoczątkowanego swego czasu przez Światową Radę Kościołów staje się bez znaczenia, ponieważ każdy konsensus może zostać zniszczony przez innowację lub interpretację, która postawi pod znakiem zapytania fundamentalne znaczenie tych uzgodnień – podkreślił patriarcha.
Głównym czynnikiem, który zdaniem patriarchy doprowadził do obecnej sytuacji, jest gwałtowna liberalizacja protestantyzmu, który „nie tylko zawiódł w prawdziwym głoszeniu wartości chrześcijańskich w zsekularyzowanym społeczeństwie, lecz o wiele bardziej zaadoptował jego standardy.” Jako przykład hierarcha wymienił liberalizację norm etycznych, która zamanifestowała się w błogosławieniu par jednopłciowych oraz w ordynacji oraz konsekracji otwartych homoseksualistów. Cyryl przypomniał, że z tych powodów Rosyjska Cerkiew Prawosławna zdecydowała się na zawieszenie swoich relacji z Kościołem Episkopalnym w USA oraz z (luterańskim) Kościołem Szwecji.
Patriarcha przypomniał również ostatnie zawirowania w relacjach z Ewangelickim Kościołem Niemiec, który na przewodnicząca Rady wybrał kobietę, co dla Cerkwi stanowi istotne pogwałcenie nadziei na kontynuowanie dialogu w poszanowaniu dla norm wiary i porządku jednego, świętego, powszechnego i apostolskiego Kościoła. Wybór ks. bp Margot Käßmann na przewodniczącą Rady pokazuje, że „wspólnota protestancka nie jest gotowa przestrzegać zobowiązań pochodzących z dialogu z Kościołami prawosławnymi w obszarze, który dotyczy sedna tegoż dialogu.”
Według zwierzchnika rosyjskiego prawosławia, protestanci – w przeciwieństwie do prawosławnych stojących na straży norm wiary apostolskiej – pokazał, że jest w stanie uprawiać teologię, która reformuje niezmienne normy, stąd też oficjalny dialog teologiczny staje się bezprzedmiotowy.
Cyryl zapowiedział podjęcie próby wyjaśnienia, czy istnieje jakakolwiek możliwość dla przełamania fundamentalnych różnic między prawosławiem a protestantyzmem. Jeśli okaże się to niemożliwe, to wówczas pozostaną sfery współdziałania z protestantami, które nie mają bezpośredniego przełożenia na inne ważne tematy, będące wyrazem troski o pokój, sprawiedliwość i zachowanie Bożego stworzenia wszystkich tych, którzy podzielają wiarę w Trójcę Świętą.
Komentarz
Chcę przyznać patriarsze Cyrylowi rację w jednej – wydaje mi się kluczowej — kwestii raportu dla rosyjskich biskupów. Cyryl ma słuszność, mówiąc, że dialog teologiczny w swojej obecnej formule w zupełności się wyczerpał. I nie stało się to rok temu wraz z wyborem ksiądz biskup Käßmann na administracyjną funkcję w EKD, ale już o wiele wcześniej, być może już na samym początku. Dialog prawosławno-protestancki (jeśli w ogóle o takim może być mowa), przyniósł wiele cennych owoców na płaszczyźnie teologicznej.
Wystarczy wspomnieć wyraźne wpływy duchowości prawosławia na fińską teologię luterańską lub zwrócenie uwagi na zapisaną w kodzie genetycznym luteranizmu więź z myślą Ojców Kościoła, nieco zaniedbana w ferworze wewnątrzprotestanckiego wygładzania konturów. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby te duchową/naukową ciekawość rozwijać. Wiele osiągnięto, wiele umysłów otworzyło się na nowe doświadczenia duchowe i perspektywy teologicznego myślenia, wykraczającego poza granice okcydentalnego talerza. Pytanie, czy również po drugiej stronie nastąpiło to samo, czy nastąpiło otwarcie i rzeczywisty proces uczenia się. Wszystko wskazuje na to, że nie.
Słowa patriarchy są jednoznaczne, jednak pozwalają na dość zróżnicowaną interpretację tego, co we wzajemnych relacjach działo się od dziesięcioleci i co być może nastąpi, jeśli w ogóle nastąpi. Słowa patriarchy są nie tylko jednoznaczne, ale i potrzebne – nie tylko samym prawosławnym, wciąż poszukującym w postsowieckiej Rosji i zlaicyzowanej Europie swojej tożsamości, ale i ewangelikom w Szwecji, Stanach Zjednoczonych i wreszcie w Niemczech, aby (wreszcie) twórczo, krytycznie, szczerze i poza zwodniczymi sentymentami przemyśleli swoje działania i zaangażowanie w multilateralny dialog prawosławno-ewangelicki. Rację ma patriarcha: nie można udawać, że nic się nie stało i dalej spotykać się w przyjaznej atmosferze i wymieniać uprzejmości i mówić o czymś, co z perspektywy zwierzchnika największej Cerkwi na świecie jest po prostu bez znaczenia. Swoim współwyznawcom, szczególnie tym w Niemczech, życzę odwagi myślenia, odwagi wyjścia poza gorsetową poprawność polityczną tak powszechnego weiter-so tudzież als-ob.
Potrzebujemy nie tylko nowego modelu relacji prawosławno-protestanckich. Potrzebujemy nowego ekumenizmu w ogóle – realistycznego, oszczędnego w gestach, mniej instytucjonalnego i mniej zbiurokratyzowanego, a przede wszystkim bardziej duchowego, eschatycznego wręcz, który pozwoli twórczo przeżyć irytację, puste uśmiechy i tupanie nogą.
Dariusz Bruncz
:: Ekumenizm.pL: Kobieta niegodna rozmowy z patriarchą