Opinie

Dziesiąta rocznica wspólnej deklaracji o usprawiedliwieniu


W augs­bur­skiej kate­drze odby­ło się 31 paź­dzier­ni­ka tego roku uro­czy­ste nabo­żeń­stwo eku­me­nicz­ne z oka­zji dzie­sią­tej rocz­ni­cy pod­pi­sa­nia tytu­ło­wej dekla­ra­cji przez przed­sta­wi­cie­li Świa­to­wej Fede­ra­cji Lute­rań­skiej oraz Kościo­ła kato­lic­kie­go. W 2006 roku do sygne­ta­riu­szy doku­men­tu dołą­czy­ła Świa­to­wa Rada Meto­dy­stycz­na. W nabo­żeń­stwie uczest­ni­czy­li m.in. kar­dy­nał Wal­ter Kasper, prze­wod­ni­czą­cy Papie­skiej Rady ds. Popie­ra­nia Jed­no­ści Chrze­ści­jan i ks. dr Ish­ma­el Noko, sekre­tarz gene­ral­ny Świa­to­wej Fede­ra­cji Lute­rań­skiej, któ­rych pod­pi­sy wid­nie­ją na doku­men­cie sprzed dzie­się­ciu […]


W augs­bur­skiej kate­drze odby­ło się 31 paź­dzier­ni­ka tego roku uro­czy­ste nabo­żeń­stwo eku­me­nicz­ne z oka­zji dzie­sią­tej rocz­ni­cy pod­pi­sa­nia tytu­ło­wej dekla­ra­cji przez przed­sta­wi­cie­li Świa­to­wej Fede­ra­cji Lute­rań­skiej oraz Kościo­ła kato­lic­kie­go. W 2006 roku do sygne­ta­riu­szy doku­men­tu dołą­czy­ła Świa­to­wa Rada Meto­dy­stycz­na.
W nabo­żeń­stwie uczest­ni­czy­li m.in. kar­dy­nał Wal­ter Kasper, prze­wod­ni­czą­cy Papie­skiej Rady ds. Popie­ra­nia Jed­no­ści Chrze­ści­jan i ks. dr Ish­ma­el Noko, sekre­tarz gene­ral­ny Świa­to­wej Fede­ra­cji Lute­rań­skiej, któ­rych pod­pi­sy wid­nie­ją na doku­men­cie sprzed dzie­się­ciu lat. Pierw­szy z nich okre­ślił Dekla­ra­cję jako znak dzia­ła­nia Ducha Świę­te­go. Stwier­dził on: „nie spo­sób być dość wdzięcz­nym za ten i wie­le, wie­le innych kro­ków, któ­re były moż­li­we dzię­ki temu doku­men­to­wi. Bez­boż­ne narze­ka­nia na ewen­tu­al­ny zastój w ruchu eku­me­nicz­nym, nie­szczę­sne lamen­to­wa­nie nad tym cze­go jesz­cze nie osią­gnę­li­śmy i zapo­mi­na­nie o tym wszyst­kim, co zosta­ło nam dane przez ostat­nie lata – wszyst­ko to jest zwy­kłą nie­wdzięcz­no­ścią. (…) Potrze­bu­je­my eku­me­ni­zmu ducho­we­go, któ­ry dzię­ki Bogu, roz­wi­ja się w ostat­nich latach.” Koń­cząc swo­je kaza­nie, waty­kań­ski hie­rar­cha powie­dział: „osta­tecz­nie eku­me­nizm nie jest celem samym w sobie, wykra­cza on poza sie­bie, ku pojed­na­niu, jed­no­ści i świa­to­we­mu poko­jo­wi”.

Ks. dr Ish­ma­el Noko stwier­dził w swo­im kaza­niu, że współ­dzia­ła­nie w bożej misji, mocą Ducha Świę­te­go, czy­ni chrze­ści­jan zdol­ny­mi „do prze­zwy­cię­ża­nia podzia­łów wciąż obec­nych w Koście­le i w spo­łe­czeń­stwie. Poma­ga to nam w odpo­wie­dzial­nym poszu­ki­wa­niu spo­so­bów pomniej­sza­nia ‘obra­zów wro­ga’, któ­re izo­lu­ją i oddzie­la­ją nas od daru komu­nii z Bogiem i ze sobą nawza­jem.”

Mia­nem kamie­nia milo­we­go na dro­dze do con­sen­su­su okre­ślił Dekla­ra­cję rzym­sko­ka­to­lic­ki biskup Augs­bur­ga, dr Wal­ter Mixa. Jed­nak­że, jego zda­niem, wie­le pozo­sta­je do zro­bie­nia, jeśli cho­dzi o róż­ni­ce w wie­rze pomię­dzy kato­li­ka­mi a pro­te­stan­ta­mi. Koń­cząc stwier­dził on: „zatem ruszaj­my. Dziś jest oka­zja do modli­twy: Ut unum sint.”

Rów­nież w sobo­tę, 31 paź­dzier­ni­ka, przed połu­dniem, odby­ły się w Augs­bur­gu wystą­pie­nia kar­dy­na­ła Kar­la Leh­man­na, byłe­go prze­wod­ni­czą­ce­go nie­miec­kie­go epi­sko­pa­tu oraz dok­to­ra Wal­te­ra Kla­ibe­ra, któ­ry był bisku­pem Ewan­ge­lic­ko – Meto­dy­stycz­ne­go Kościo­ła w Niem­czech.

W swym wykła­dzie dr Wal­ter Kla­iber pod­niósł wątek ponad­cza­so­wej donio­sło­ści prze­sła­nia o uspra­wie­dli­wie­niu. Powie­dział on: „uwal­nia ono ludzi od destruk­cyj­ne­go przy­mu­su uspra­wie­dli­wia­nia swe­go życia poprzez suk­ces, doko­na­nia lub posia­da­ne dobra oraz od zgub­nej roz­pa­czy myśle­nia, iż, wobec bra­ku owych samo­uspra­wie­dli­wień, ich bez­war­to­ścio­we i pozba­wio­ne sen­su życie ozna­cza poraż­kę. (…) Musi­my zatem stwier­dzić dobit­nie – wespół ze szczę­śli­wy­mi i z nie­szczę­śli­wy­mi, z tymi któ­rzy są z sie­bie zado­wo­le­ni i z tymi któ­rzy wąt­pią w sie­bie i są pogrą­że­ni w roz­pa­czy – co boże ‘tak’ dla nich zna­czy: wyzwo­le­nie do god­ne­go życia, któ­re­go nie przy­no­si ‘pro­dukt’ nasze­go dzia­ła­nia albo też brak osią­gnięć, lecz do życia zako­rze­nio­ne­go w bożej miło­ści.”

Według kar­dy­na­ła Leh­man­na, nie­zbęd­ne jest kon­ty­nu­owa­nie dia­lo­gu eku­me­nicz­ne­go w opar­ciu o Dekla­ra­cję. „Mimo, że pew­ne kwe­stie wciąż pozo­sta­ją otwar­ty­mi, Wspól­na Dekla­ra­cja jest bar­dzo waż­nym kro­kiem dwóch Kościo­łów, wio­dą­cym do usu­nię­cia napięć mię­dzy nimi na trud­nym dotąd obsza­rze rozu­mie­nia przez nie uspra­wie­dli­wie­nia. Sfor­mu­ło­wa­nie: ‘con­sen­sus w zasad­ni­czych kwe­stiach dok­try­ny o uspra­wie­dli­wie­niu’ jasno opi­su­je bie­żą­cy stan rze­czy: jest to auten­tycz­ne poro­zu­mie­nie co do pod­sta­wo­wych wąt­ków dok­try­ny o uspra­wie­dli­wie­niu, a nie con­sen­sus doty­czą­cy wszel­kich kwe­stii”, powie­dział on.

Były prze­wod­ni­czą­cy nie­miec­kie­go epi­sko­pa­tu wyra­ził też pewien żal, iż Dekla­ra­cja „pozo­sta­je nie­po­głę­bio­na i nie­wpro­wa­dza­na w życie, a przez to nie owo­cu­je ona ducho­wo w peł­ni. Musi więc stać się ona zna­kiem nowe­go począt­ku, poprzez któ­ry będzie bar­dziej owoc­na w aktu­al­nych i przy­szłych dia­lo­gach eku­me­nicz­nych, zwłasz­cza w naglą­cej kwe­stii ‘Kościo­ła i uspra­wie­dli­wie­nia’.

* * *

Wyda­je się, że w Augs­bur­gu padły waż­ne sło­wa. Mam tu na myśli m.in. sfor­mu­ło­wa­nie kar­dy­na­ła Wal­te­ra Kaspe­ra o „zwy­kłej nie­wdzięcz­no­ści” narze­ka­ją­cych na eku­me­nicz­ny zastój oraz o eku­me­ni­zmie ducho­wym, a tak­że sło­wa ks. dra Ish­ma­ela Noko o roz­my­wa­niu „obra­zów wro­ga”. Głę­bo­ko egzy­sten­cjal­ną wymo­wę ma krze­pią­ce prze­sła­nie byłe­go bisku­pa meto­dy­stycz­ne­go Wal­te­ra Kla­ibe­ra. Kar­dy­nał Karl Leh­man, choć nie bez żalu kon­sta­tu­ją­cy nie­peł­ne wyko­rzy­sta­nie poten­cja­łu Dekla­ra­cji, mówił o niej w kon­tek­ście Kościo­łów: kato­lic­kie­go i lute­rań­skie­go, porzu­ca­jąc ofi­cjal­ną waty­kań­ską nomen­kla­tu­rę „wspól­no­ty kościel­nej wyro­słej z szes­na­sto­wiecz­nej refor­ma­cji”, co zda­je się zna­mio­no­wać jego eku­me­nicz­ną wraż­li­wość. Chy­ba nikt z uczest­ni­ków augs­bur­skich obcho­dów nie ma złu­dze­nia, iż jed­ność ich Kościo­łów szyb­ko się ziści, nie­mniej jest ona celem war­tym zacho­du i ma istot­ne „ponad­ko­ściel­ne” impli­ka­cje. Choć takie spo­tka­nia i wspól­ne modły mogą wyda­wać się czymś dosko­na­le już zna­nym i jało­wym (bowiem pod­czas nich nie roz­trzą­sa się pew­nych wąt­ków, takich jak np.obrona życia nie­na­ro­dzo­nych lub bło­go­sła­wie­nie związ­ków jed­no­pł­cio­wych), to jed­nak sądzę, że mają one sens, spro­wa­dza­ją­cy się choć­by do tego, że auten­tycz­ne, bra­ter­skie spo­tka­nie chrze­ści­jan „twa­rzą w twarz”, zarów­no kościel­nych dostoj­ni­ków jak i zwy­kłych zja­da­czy chle­ba, nie­ja­ko pozba­wia mocy meta­fo­ry „kłu­sow­ni­ków” i „zwie­rzy­ny” w odnie­sie­niu do eku­me­ni­zmu. Co potwier­dzi, jak mnie­mam, nad­cho­dzą­ce spo­tka­nie bisku­pów: Rzy­mu i Can­ter­bu­ry.

Mar­cin Ziem­kow­ski

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.