Opinie

Embrion Jezus


Na zewnątrz angli­kań­skie­go kościo­ła pw. świę­te­go Mate­usza w Nowej Zelan­dii zawisł pla­kat przed­sta­wia­ją­cy Dzie­wi­cę Marię, sie­dzą­cą w nędz­nej izbie i wpa­tru­ją­cą się w szo­ku w test cią­żo­wy. Pla­kat został znisz­czo­ny przez jed­ne­go z pro­te­stu­ją­cych — rzym­skie­go kato­li­ka, wcze­śniej zaś wywo­łał licz­ne komen­ta­rze — raczej nie­przy­chyl­ne niż wspie­ra­ją­ce, cho­ciaż i te się zda­rza­ły — gwo­li ści­sło­ści. Zawsze się zasta­na­wiam, dla­cze­goż to okres przed Bożym Naro­dze­niem powo­du­je, iż róż­ni ludzie (i to zali­cza­ją­cy się do chrze­ści­jan a nie­któ­rzy […]


Na zewnątrz angli­kań­skie­go kościo­ła pw. świę­te­go Mate­usza w Nowej Zelan­dii zawisł pla­kat przed­sta­wia­ją­cy Dzie­wi­cę Marię, sie­dzą­cą w nędz­nej izbie i wpa­tru­ją­cą się w szo­ku w test cią­żo­wy.

Pla­kat został znisz­czo­ny przez jed­ne­go z pro­te­stu­ją­cych — rzym­skie­go kato­li­ka, wcze­śniej zaś wywo­łał licz­ne komen­ta­rze — raczej nie­przy­chyl­ne niż wspie­ra­ją­ce, cho­ciaż i te się zda­rza­ły — gwo­li ści­sło­ści.

Zawsze się zasta­na­wiam, dla­cze­goż to okres przed Bożym Naro­dze­niem powo­du­je, iż róż­ni ludzie (i to zali­cza­ją­cy się do chrze­ści­jan a nie­któ­rzy nawet do chrze­ści­jan tzw. wyż­sze­go rzę­du czy­li teo­lo­dzy, księ­ża, pasto­rzy a nawet bisku­pi) lubią przy­po­mi­nać iż inni chrze­ści­ja­nie powin­ni nie trak­to­wać poważ­nie takich prawd wia­ry jak Wcie­le­nie, Dzie­wi­cze Poczę­cie lub choć­by spro­wa­dza­ją pew­ne sym­bo­le do służ­by w ramach swo­ich wła­snych celów i prze­słań. Dla wie­lu osób cią­ża to przy­kra nie­spo­dzian­ka (mimo, że teo­re­tycz­nie współ­cze­sny czło­wiek wie skąd się bio­rą dzie­ci) więc i dla ludzi z cza­sów Jezu­sa też to zawsze musiał być szok (zwłasz­cza dla Jego Mat­ki), no ale że nie mie­li obec­nych moż­li­wo­ści to w zasa­dzie nie mie­li wybo­ru. My mamy…

Jestem z pasji histo­ry­kiem więc strasz­nie iry­tu­je mnie przy­pi­sy­wa­nie ludziom innych epok sty­lów myśle­nia cha­rak­te­ry­stycz­nych dla ludzi naszej epo­ki. Jed­nak w tym wypad­ku rzecz idzie jesz­cze dalej bo jest to cza­sa­mi przy­pi­sy­wa­nie wszyst­kim ludziom uczuć któ­re żywią nie tak licz­ni gdyż rów­nież w adwen­cie na naszym rodzi­mym podwór­ku poja­wi­ła się infor­ma­cja, iż zwo­len­ni­cy abor­cji na życze­nie nie zebra­li pod swo­im pro­jek­tem wyma­ga­nych 100 tysię­cy pod­pi­sów a dokład­nie trzy razy mniej. Mimo takie­go czy inne­go popar­cia w wybo­rach oka­za­ło się iż chęt­nych do wyję­cia życia “embrio­nu” czy “pło­du” spod ochro­ny praw­nej nie jest aż tak wie­lu. Abor­cja — jak się oka­zu­je — to w świa­do­mo­ści poważ­nej więk­szo­ści nasze­go spo­łe­czeń­stwa nie jest tyl­ko kwe­stia sumie­nia i decy­zji rodzi­ców.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.