Opinie

Konwersja, której (jeszcze?) nie było


Angli­kań­ski biskup chce zostać kato­li­kiem – poin­for­mo­wa­ło dziś Radio Waty­kań­skie, powo­łu­jąc się na donie­sie­nia pra­so­we z Wiel­kiej Bry­ta­nii. Jeden z lide­rów tra­dy­cjo­na­li­stów w ruchu anglo-kato­­li­c­kim Kościo­ła Anglii, biskup Chi­che­ster John Hind, miał powie­dzieć dzien­ni­ko­wi „Sun­day Tele­graph”, iż roz­wa­ża przej­ście na rzym­ski kato­li­cyzm i przy­ję­cie świę­ceń kapłań­skich w tej­że wspól­no­cie. Tym­cza­sem na stro­nie die­ce­zji Chi­che­ster poja­wił się komu­ni­kat bisku­pa Hin­d’a, w któ­rym ten infor­mu­je, iż jego wypo­wie­dzi […]


Angli­kań­ski biskup chce zostać kato­li­kiem – poin­for­mo­wa­ło dziś Radio Waty­kań­skie, powo­łu­jąc się na donie­sie­nia pra­so­we z Wiel­kiej Bry­ta­nii. Jeden z lide­rów tra­dy­cjo­na­li­stów w ruchu anglo-kato­lic­kim Kościo­ła Anglii, biskup Chi­che­ster John Hind, miał powie­dzieć dzien­ni­ko­wi „Sun­day Tele­graph”, iż roz­wa­ża przej­ście na rzym­ski kato­li­cyzm i przy­ję­cie świę­ceń kapłań­skich w tej­że wspól­no­cie.

Tym­cza­sem na stro­nie die­ce­zji Chi­che­ster poja­wił się komu­ni­kat bisku­pa Hin­d’a, w któ­rym ten infor­mu­je, iż jego wypo­wie­dzi zosta­ły źle zro­zu­mia­ne, a o jego kon­wer­sji (na razie?) nie może być mowy. Wyja­śnia­jąc swo­ją odpo­wiedź na zada­ne pyta­nie, doty­czą­ce waż­no­ści świę­ceń angli­kań­skich, bp Hind pod­kre­ślił, że w przy­pad­ku unii z Kościo­łem Rzym­sko­ka­to­lic­kim był­by skłon­ny przy­jąć ponow­ne świę­ce­nia, jed­nak nie był­by w sta­nie zaprze­czyć waż­no­ści świę­ceń, na mocy któ­rych spra­wo­wał swo­ją służ­bę dotych­czas.

Rzecz­nicz­ka pra­so­wa bisku­pa Hin­d’a powie­dzia­ła w roz­mo­wie z ekumenizm.pl, że na dzień dzi­siej­szy biskup nie zamie­rza kon­wer­to­wać do Kościo­ła Rzym­sko­ka­to­lic­kie­go.

Komen­tarz

Zamie­sza­nie wokół papie­skiej noty, zapo­wia­da­ją­cej ogło­sze­nie doku­men­tu, powo­łu­ją­ce­go do życia ordy­na­ria­ty oso­bo­we dla byłych angli­ka­nów, nie usta­je. Naj­wy­raź­niej wciąż toczą się zaku­li­so­we dys­ku­sje i nego­cja­cje, doty­czą­ce szcze­gó­łów doku­men­tu, umoż­li­wia­ją­ce­go przej­ście angli­kań­skich tra­dy­cjo­na­li­stów pod skrzy­dła Rzy­mu. Nie­pew­no­ści, doty­czą­ce nie tyl­ko sta­tu­su kano­nicz­ne­go nowej struk­tu­ry w łonie Kościo­ła rzym­skie­go, ale i kwe­stii socjal­no-byto­wych byłych angli­ka­nów, obna­ża­ją cha­os i ekle­zjal­ną schi­zo­fre­nię tych, któ­rzy publicz­nie lub in pri­va­tim obwiesz­cza­ją chęć przy­ję­cia jurys­dyk­cji papie­ża rzym­skie­go.

Dla­cze­go schi­zo­fre­nia? Otóż, wstą­pie­nie do Kościo­ła Rzym­sko­ka­to­lic­kie­go ozna­cza dla bisku­pów i księ­ży angli­kań­skich (jeśli chcą być kapła­na­mi w KRK) przy­ję­cie świę­ceń w tym­że Koście­le. W rozu­mie­niu rzym­sko­ka­to­lic­kim nie będzie to re-ordy­na­cja, ale pierw­sza ordy­na­cja w ich życiu, gdyż Kościół Rzym­sko­ka­to­lic­ki nie uzna­je waż­no­ści świę­ceń angli­kań­skich, naj­póź­niej od bul­li Leona XIII (Apo­sto­li­cae Curae z 18 wrze­śnia 1896).

Z tego też powo­du dziw­nie brzmią sło­wa Hin­d’a, któ­ry z jed­nej stro­ny nie wyklu­cza moż­li­wo­ści przy­ję­cia świę­ceń rzym­sko­ka­to­lic­kich, a z dru­giej sta­now­czo stwier­dza, że nie zaprze­czy waż­no­ści świę­ceń angli­kań­skich. Wóz albo prze­wóz. Jesz­cze bar­dziej nie­zro­zu­mia­ła jest opty­ka tra­dy­cjo­na­li­stycz­nych bisku­pów – momen­ta­mi bar­dziej rzym­scy od bisku­pów rzym­sko­ka­to­lic­kich – entu­zja­stycz­nie dekla­ru­ją chęć przej­ścia do Rzy­mu, a mimo tego z wiel­kim upo­rem i gor­li­wo­ścią uży­wa­ją arse­na­łu bisku­piej tytu­la­tu­ry, stro­ją się w bisku­pie sza­ty, mimo że dla Rzy­mu ich świę­ce­nia zna­czą tyle, co chrzest bez for­mu­ły try­ni­tar­nej.

Odnieść moż­na wra­że­nie, że bisku­pi i księ­ża będą­cy jesz­cze ofi­cjal­nie w Koście­le Anglii przy­po­mi­na­ją Ali­cję w Kra­inie Cza­rów – zagu­bie­ni żyją w świe­cie złu­dzeń, któ­ry wita­ją w wiel­kim, reli­gij­nym unie­sie­niu i nie przyj­mu­ją do wia­do­mo­ści, że mogą sobie poła­mać zęby na rzym­skim chle­bie. Komen­ta­rze na forach inter­ne­to­wych naj­więk­szych dzien­ni­ków bry­tyj­skich zawie­ra­ją sze­reg wypo­wie­dzi angli­ka­nów, któ­rzy nie ukry­wa­ją rado­ści z ewen­tu­al­ne­go exo­du­su tra­dy­cjo­na­li­stów do Rzy­mu. Dla­cze­go? Ich odej­ście wpro­wa­dzi więk­szą kla­row­ność w Koście­le Anglii, pozwo­li skon­cen­tro­wać się Kościo­ło­wi na spra­wach istot­nych. Cie­szą się rów­nież zwo­len­ni­cy świę­ceń bisku­pich dla kobiet, któ­rzy pro­gno­zu­ją przy­spie­sze­nie całej pro­ce­du­ry po odej­ściu nie­za­do­wo­lo­nych. Czy para­dok­sal­nie Bene­dykt XVI pomo­że Kościo­ło­wi Anglii wpro­wa­dzić świę­ce­nia bisku­pie dla kobiet? Wie­le na to wska­zu­je. Do tego docho­dzi zło­żo­na spra­wa celi­ba­tu i prze­pły­wu semi­na­rzy­stów rzym­sko­ka­to­lic­kich pod nową jurys­dyk­cję. Spo­dzie­wa się tego wie­lu komen­ta­to­rów kato­lic­kich.

:: Ekumenizm.pl: Kłu­sow­nic­two po rzym­sku

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.