Opinie

“Łemkowski obóz koncentracyjny”


Pre­cy­zu­jąc: taki on łem­kow­ski, jak Auschwitz pol­ski. Cho­dzi oczy­wi­ście o to, że ist­niał obóz kon­cen­tra­cyj­ny, utwo­rzo­ny dla Łem­ków wła­śnie. Dzia­ło się to w cza­sie I woj­ny świą­to­wej. Stwo­rzy­li go Austria­cy, bodaj­że koło Gra­zu. Ale nie loka­li­za­cja jest tu naj­waż­niej­sza, a powód takiej decy­zji. Tak histo­rycz­nie rzecz bio­rąc to Łem­ko­wie mają pecha. Cią­gle ktoś ich o coś posą­dza, nie trosz­cząc się za bar­dzo o praw­dę. W latach I woj­ny świa­to­wej Austria­cy doszli do bar­dzo pro­ste­go wnio­sku: […]


Pre­cy­zu­jąc: taki on łem­kow­ski, jak Auschwitz pol­ski. Cho­dzi oczy­wi­ście o to, że ist­niał obóz kon­cen­tra­cyj­ny, utwo­rzo­ny dla Łem­ków wła­śnie. Dzia­ło się to w cza­sie I woj­ny świą­to­wej. Stwo­rzy­li go Austria­cy, bodaj­że koło Gra­zu. Ale nie loka­li­za­cja jest tu naj­waż­niej­sza, a powód takiej decy­zji. Tak histo­rycz­nie rzecz bio­rąc to Łem­ko­wie mają pecha. Cią­gle ktoś ich o coś posą­dza, nie trosz­cząc się za bar­dzo o praw­dę.

W latach I woj­ny świa­to­wej Austria­cy doszli do bar­dzo pro­ste­go wnio­sku: Łem­ko cho­dzi do cer­kwi, zna­czy pra­wo­sław­ny. Gada po rusiń­sku, zna­czy ‘ruski’. A jak ‘ruski’ to na pew­no rosyj­ski szpieg. Pro­fi­lak­tycz­nie, nie bada­jąc jak jest napraw­dę, zapa­ko­wa­no wie­lu z nich do Taler­ho­fu. I nie­ste­ty nie były to prze­lew­ki. Po II woj­nie świa­to­wej z tych samych powo­dów pol­scy komu­ni­ści doszli do wnio­sku, że Łem­ko­wie to też ‘ruscy’, ale kon­kret­nie Ukra­iń­cy. A że każ­dy Ukra­iniec był wte­dy koja­rzo­ny z upo­wcem i ban­de­row­cem (w potocz­nym rozu­mie­niu ban­dy­tą) to nie bawiąc się w niu­an­se, zafun­do­wa­no im depor­ta­cję w iście sta­li­now­skim sty­lu, zna­ną jako Akcja Wisła.

Pola­cy uwie­rzy­li w ciem­no. Powróć­my jed­nak do Taler­ho­fu, a w zasa­dzie do tej trau­my jaką na Łem­kowsz­czyź­nie okre­su mię­dzy­wo­jen­ne­go, była pamięć o nim. Posta­no­wio­no więc, że dla upa­mięt­nie­nia tej tra­ge­dii, we wsi Czar­ne (łem. Czor­ne) powsta­nie pomnik. I powstał w 1934 roku. Powstał rów­nież ku czci Mak­sy­ma San­do­wi­cza, ofia­ry tego same­go spo­so­bu myśle­nia, roz­strze­la­ne­go w 1915 roku, dziś pra­wo­sław­ne­go, łem­kow­skie­go świę­te­go. Od tego cza­su co roku, w pra­wo­sław­ne świę­to ścię­cia gło­wy Św. Jana Chrzci­cie­la, Łem­ko­wie czczą rów­nież pamięć osób uświę­co­nych pal­mą męczeń­stwa.

Przed woj­ną uro­czy­stość ścią­ga­ła do Czor­ne­go tysią­ce wier­nych. Jak poda­ją źró­dła, gdy pro­ce­sja docho­dzi­ła do pomni­ka na skra­ju potęż­nej wsi, to jej koniec był jesz­cze przy cer­kwi. Po wypę­dze­niu Łem­ków wieś Czar­ne oraz sąsied­nie wsie prze­sta­ły ist­nieć. Ale pomnik oca­lał. I od nie­daw­na znów jest świad­kiem modlitw i bła­gań o litość dla cier­pią­cych. Myślę też, że jest to zna­ko­mi­te miej­sce, by zadu­mać się w modli­twie nad naszą głu­po­tą, nie­to­le­ran­cją i zacie­trze­wie­niem. Co cie­ka­we, każ­de­go roku w cza­sie wspo­mnia­ne­go świę­ta w Czar­nym pada deszcz. Widać nie­bo rów­nież pła­cze nad ludz­ką głu­po­tą i nie­na­wi­ścią. Nie ina­czej było i dziś.

W pew­nym momen­cie lało jak z przy­sło­wio­we­go cebra. Gór nie było widać, a chmu­ry roz­dzie­ra­ły się o drze­wa. Ale po modli­twie prze­sta­ło. Nie­wie­lu było dziś świad­ków tej uro­czy­sto­ści. I nie deszcz był tego powo­dem, a nie­wie­dza. No bo kto oprócz samych Łem­ków (i kil­ku innych zapa­leń­ców) zna histo­rię Taler­ho­fu? I kogo to obcho­dzi? A prze­cież powin­no. I wca­le nie tyl­ko Łem­ków i wca­le nie tyl­ko pra­wo­sław­nych. Myślę, że pamięć jed­nak prze­trwa, bo w nabo­żeń­stwie wzię­ło udział kil­ko­ro mło­dych ludzi. Jeśli oni nie zapo­mną, ba, będą o tym wszę­dzie roz­po­wia­dać, to na pew­no ‘Hospo­dy pomy­łuj’ będzie jak daw­niej, roz­le­gać się i w tych miej­scach Łem­kowsz­czy­zny, w któ­rych nie było sły­sza­ne od kil­ku­dzie­się­ciu lat. I wte­dy będzie nas wię­cej. Bez wzglę­du na wyzna­nie.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.