Litera i Duch Postu
- 8 marca, 2011
- przeczytasz w 4 minuty
W tym tygodniu rozpoczyna się (w Kościołach wschodnich już rozpoczął) Wielki Post — okres traktowany przez wielu chrześcijan jako przygotowanie na najważniejsze chrześcijańskie święto — Wielkanoc, poprzedzoną śmiercią Chrystusa na krzyżu. Wielki Post jest tradycyjnie zachętą do pokuty i nawrócenia w której mają pomagać post, jałmużna i modlitwa. Zwyczaj czterdziestodniowego postu przed Wielkanocą (do którego to nie wlicza się niedziel jako dni świątecznych) przyjął się w wieku IV na pamiątkę 40 dni […]
W tym tygodniu rozpoczyna się (w Kościołach wschodnich już rozpoczął) Wielki Post — okres traktowany przez wielu chrześcijan jako przygotowanie na najważniejsze chrześcijańskie święto — Wielkanoc, poprzedzoną śmiercią Chrystusa na krzyżu.
Wielki Post jest tradycyjnie zachętą do pokuty i nawrócenia w której mają pomagać post, jałmużna i modlitwa. Zwyczaj czterdziestodniowego postu przed Wielkanocą (do którego to nie wlicza się niedziel jako dni świątecznych) przyjął się w wieku IV na pamiątkę 40 dni pobytu Jezusa na pustyni przed rozpoczęciem Jego misji i 40 lat wędrówki Izraelitów na pustyni.
Przez stulecia wiernym nakazywano rygorystyczne przestrzeganie postów żywnościowych z których wyłączono nie tylko mięso w dni postne ale również i nabiał. Obecnie w Kościele rzymskokatolickim pozostało powstrzymywanie się od potraw mięsnych w piątki (Kodeks Prawa Kanonicznego piątki całego roku i Wielki Post zalicza do okresów pokutnych natomiast Konferencje Episkopatów mogą ustanowić zachowywanie wstrzemięźliwości od potraw mięsnych w piątki, chyba że przypadają w nie jakieś uroczystości) oraz wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów i post (czyli ilościowe ograniczenie jedzenia ) w środę popielcową rozpoczynającą okres Wielkiego Postu oraz Wielki Piątek. Katolicy w środę rozpoczynającą Wielki Post udają się też na msze na których kapłani posypują im głowy popiołem. Surowsze przepisu wielkopostne obowiązują w Kościele prawosławnym.
Do wstrzemięźliwości od potraw mięsnych w piątki Wielkiego Postu oraz do praktykowania innych wyrzeczeń oraz zwiększenia darowizn dla biednych zaapelował do wiernych katolicki prymas Anglii i Walii arcybiskup Westminsteru Vincent Nichols. Jego zdaniem wyrzeczenia wielkopostne mogą pomóc ludziom borykającym się ze stresującym życiem. Wyrzeczenia pokarmowe — między innymi nie picie alkoholu czy rezygnacja z ulubionych potraw to ćwiczenie duchowe, które jednocześnie przynosi dużo korzyści np. utratę wagi.
W świecie zachodu, gdzie większość żyje raczej w sytuacji nadmiaru jedzenia a nie jego niedoboru, post czy wstrzemięźliwość z pobudek religijnych jest jak najbardziej na miejscu. Zwłaszcza, że już żadnych przeszkód nie sprawia zastąpienie odżywczych substancji występujących w mięsie innymi produktami. Zadziwiać raczej może namawianie do praktykowania wstrzemięźliwości w dobie kiedy wiele osób ma problem z nadwagą. Jeszcze smutniejszy jest fakt, iż wstrzemięźliwość od powstrzymywania się od niektórych potraw czy post przesłania dobro, które owe wyrzeczenia mają przynieść. Wielu wiernych skupia się na samym przepisie dopytując czy nie przekroczą go o włos jeśli: raz najedzą się do syta, ale zamiast trzech posiłków dodatkowo zjedzą jabłko albo czy zjedzony serek topiony z szynką sprawia że trzeba się wyspowiadać i czy musi powstrzymywać się od jedzenia mięsa kobieta w ciąży, matka karmiąca, cukrzyk, górnik etc… Nie wspomnę już o radach dla osób, które w piątek udają się na przyjęcie i którym zaleca się zadowolenie łososiem i kawiorem zamiast karkówki z grilla.
Trawestując znany cytat — to post jest dla człowieka, a nie człowiek dla postu podobnie jak Kościół ma pomagać człowiekowi w drodze do zbawienia a nie istnieć sam dla siebie.
Osobiście jestem głęboko przekonana, że na sądzie Pan nie spyta nas, czy nie przestąpiliśmy ani o krok od przepisów Kościoła i nie wyliczy nam absencji na mszach, pierwszych piątkach ani tym podobnych rzeczach — co nie znaczy, że nie należy na nie uczęszczać, bo mają nam pomagać właśnie — ale oceni znacznie surowiej: Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie.
I może nie wystarczy wtedy, że będziemy mieli przekonanie, że żyliśmy w zgodzie z nakazami Kościoła i byliśmy dobrymi rodzicami, pracownikami, małżonkami co sprawiło, że na pozostałe czasu i pieniędzy nam nie starczało.
Może też przypomnieć nam Swoje ostrzeżenie, że pościliśmy posępnie jak obłudnicy.