Opinie

Litera i Duch Postu


W tym tygo­dniu roz­po­czy­na się (w Kościo­łach wschod­nich już roz­po­czął) Wiel­ki Post — okres trak­to­wa­ny przez wie­lu chrze­ści­jan jako przy­go­to­wa­nie na naj­waż­niej­sze chrze­ści­jań­skie świę­to — Wiel­ka­noc, poprze­dzo­ną śmier­cią Chry­stu­sa na krzy­żu. Wiel­ki Post jest tra­dy­cyj­nie zachę­tą do poku­ty i nawró­ce­nia w któ­rej mają poma­gać post, jał­muż­na i modli­twa. Zwy­czaj czter­dzie­sto­dnio­we­go postu przed Wiel­ka­no­cą (do któ­re­go to nie wli­cza się nie­dziel jako dni świą­tecz­nych) przy­jął się w wie­ku IV na pamiąt­kę 40 dni […]


W tym tygo­dniu roz­po­czy­na się (w Kościo­łach wschod­nich już roz­po­czął) Wiel­ki Post — okres trak­to­wa­ny przez wie­lu chrze­ści­jan jako przy­go­to­wa­nie na naj­waż­niej­sze chrze­ści­jań­skie świę­to — Wiel­ka­noc, poprze­dzo­ną śmier­cią Chry­stu­sa na krzy­żu.

Wiel­ki Post jest tra­dy­cyj­nie zachę­tą do poku­ty i nawró­ce­nia w któ­rej mają poma­gać post, jał­muż­na i modli­twa. Zwy­czaj czter­dzie­sto­dnio­we­go postu przed Wiel­ka­no­cą (do któ­re­go to nie wli­cza się nie­dziel jako dni świą­tecz­nych) przy­jął się w wie­ku IV na pamiąt­kę 40 dni poby­tu Jezu­sa na pusty­ni przed roz­po­czę­ciem Jego misji i 40 lat wędrów­ki Izra­eli­tów na pusty­ni.

Przez stu­le­cia wier­nym naka­zy­wa­no rygo­ry­stycz­ne prze­strze­ga­nie postów żyw­no­ścio­wych z któ­rych wyłą­czo­no nie tyl­ko mię­so w dni post­ne ale rów­nież i nabiał. Obec­nie w Koście­le rzym­sko­ka­to­lic­kim pozo­sta­ło powstrzy­my­wa­nie się od potraw mię­snych w piąt­ki (Kodeks Pra­wa Kano­nicz­ne­go piąt­ki całe­go roku i Wiel­ki Post zali­cza do okre­sów pokut­nych nato­miast Kon­fe­ren­cje Epi­sko­pa­tów mogą usta­no­wić zacho­wy­wa­nie wstrze­mięź­li­wo­ści od potraw mię­snych w piąt­ki, chy­ba że przy­pa­da­ją w nie jakieś uro­czy­sto­ści) oraz wstrze­mięź­li­wość od spo­ży­wa­nia mię­sa lub innych pokar­mów i post (czy­li ilo­ścio­we ogra­ni­cze­nie jedze­nia ) w śro­dę popiel­co­wą roz­po­czy­na­ją­cą okres Wiel­kie­go Postu oraz Wiel­ki Pią­tek. Kato­li­cy w śro­dę roz­po­czy­na­ją­cą Wiel­ki Post uda­ją się też na msze na któ­rych kapła­ni posy­pu­ją im gło­wy popio­łem. Surow­sze prze­pi­su wiel­ko­post­ne obo­wią­zu­ją w Koście­le pra­wo­sław­nym.

Do wstrze­mięź­li­wo­ści od potraw mię­snych w piąt­ki Wiel­kie­go Postu oraz do prak­ty­ko­wa­nia innych wyrze­czeń oraz zwięk­sze­nia daro­wizn dla bied­nych zaape­lo­wał do wier­nych kato­lic­ki pry­mas Anglii i Walii arcy­bi­skup West­min­ste­ru Vin­cent Nichols. Jego zda­niem wyrze­cze­nia wiel­ko­post­ne mogą pomóc ludziom bory­ka­ją­cym się ze stre­su­ją­cym życiem. Wyrze­cze­nia pokar­mo­we — mię­dzy inny­mi nie picie alko­ho­lu czy rezy­gna­cja z ulu­bio­nych potraw to ćwi­cze­nie ducho­we, któ­re jed­no­cze­śnie przy­no­si dużo korzy­ści np. utra­tę wagi.

W świe­cie zacho­du, gdzie więk­szość żyje raczej w sytu­acji nad­mia­ru jedze­nia a nie jego nie­do­bo­ru, post czy wstrze­mięź­li­wość z pobu­dek reli­gij­nych jest jak naj­bar­dziej na miej­scu. Zwłasz­cza, że już żad­nych prze­szkód nie spra­wia zastą­pie­nie odżyw­czych sub­stan­cji wystę­pu­ją­cych w mię­sie inny­mi pro­duk­ta­mi. Zadzi­wiać raczej może nama­wia­nie do prak­ty­ko­wa­nia wstrze­mięź­li­wo­ści w dobie kie­dy wie­le osób ma pro­blem z nad­wa­gą. Jesz­cze smut­niej­szy jest fakt, iż wstrze­mięź­li­wość od powstrzy­my­wa­nia się od nie­któ­rych potraw czy post prze­sła­nia dobro, któ­re owe wyrze­cze­nia mają przy­nieść. Wie­lu wier­nych sku­pia się na samym prze­pi­sie dopy­tu­jąc czy nie prze­kro­czą go o włos jeśli: raz naje­dzą się do syta, ale zamiast trzech posił­ków dodat­ko­wo zje­dzą jabł­ko albo czy zje­dzo­ny serek topio­ny z szyn­ką spra­wia że trze­ba się wyspo­wia­dać i czy musi powstrzy­my­wać się od jedze­nia mię­sa kobie­ta w cią­ży, mat­ka kar­mią­ca, cukrzyk, gór­nik etc… Nie wspo­mnę już o radach dla osób, któ­re w pią­tek uda­ją się na przy­ję­cie i któ­rym zale­ca się zado­wo­le­nie łoso­siem i kawio­rem zamiast kar­ków­ki z gril­la.

Tra­we­stu­jąc zna­ny cytat — to post jest dla czło­wie­ka, a nie czło­wiek dla postu podob­nie jak Kościół ma poma­gać czło­wie­ko­wi w dro­dze do zba­wie­nia a nie ist­nieć sam dla sie­bie.

Oso­bi­ście jestem głę­bo­ko prze­ko­na­na, że na sądzie Pan nie spy­ta nas, czy nie prze­stą­pi­li­śmy ani o krok od prze­pi­sów Kościo­ła i nie wyli­czy nam absen­cji na mszach, pierw­szych piąt­kach ani tym podob­nych rze­czach — co nie zna­czy, że nie nale­ży na nie uczęsz­czać, bo mają nam poma­gać wła­śnie — ale oce­ni znacz­nie suro­wiej: Idź­cie precz ode Mnie, prze­klę­ci, w ogień wiecz­ny, przy­go­to­wa­ny dia­błu i jego anio­łom! Bo byłem głod­ny, a nie dali­ście Mi jeść; byłem spra­gnio­ny, a nie dali­ście Mi pić; byłem przy­by­szem, a nie przy­ję­li­ście Mnie; byłem nagi, a nie przy­odzia­li­ście mnie; byłem cho­ry i w wię­zie­niu, a nie odwie­dzi­li­ście Mnie.

I może nie wystar­czy wte­dy, że będzie­my mie­li prze­ko­na­nie, że żyli­śmy w zgo­dzie z naka­za­mi Kościo­ła i byli­śmy dobry­mi rodzi­ca­mi, pra­cow­ni­ka­mi, mał­żon­ka­mi co spra­wi­ło, że na pozo­sta­łe cza­su i pie­nię­dzy nam nie star­cza­ło.

Może też przy­po­mnieć nam Swo­je ostrze­że­nie, że pości­li­śmy posęp­nie jak obłud­ni­cy.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.