Lustracyjne zabawy dziennika Polska
- 14 kwietnia, 2009
- przeczytasz w 3 minuty
Dzisiejsze wydanie dziennika “Polska” przypomina sprawę domniemanej współpracy zwierzchnika Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, ks. bp. Janusza Jaguckiego z SB. Na około dwa tygodnie przed świętami Kolegium Komisji Historycznej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego wydało oświadczenie, w którym stwierdza winę biskupa i działanie na szkodę Kościoła. Sam tekst miał być upubliczniony podczas Synodu. Tymczasem dziennik “Polska” dezinformuje, że Synod nie tylko rozpoczyna się dziś, ale że przesądził już o odwołaniu biskupa. Wbrew temu […]
Dzisiejsze wydanie dziennika “Polska” przypomina sprawę domniemanej współpracy zwierzchnika Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, ks. bp. Janusza Jaguckiego z SB. Na około dwa tygodnie przed świętami Kolegium Komisji Historycznej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego wydało oświadczenie, w którym stwierdza winę biskupa i działanie na szkodę Kościoła.
Sam tekst miał być upubliczniony podczas Synodu. Tymczasem dziennik “Polska” dezinformuje, że Synod nie tylko rozpoczyna się dziś, ale że przesądził już o odwołaniu biskupa.
Wbrew temu co podaje “Polska” Synod rozpoczyna się dopiero 17 kwietnia nabożeństwem w kościele Świętej Trójcy w Warszawie, a tylko Synod jako najwyższa władza w Kościele władny jest podejmować tak kluczowe decyzje. Co więcej, dziennik powołuje się na wypowiedzi anonimowego członka Synodu, jakoby istniała wola zajęcia się sprawą w ostatnią środę, czyli Wielką Środę, kiedy żadnego Synodu nie było, a w wielu kościołach odprawiane były nabożeństwa wielkotygodniowe. Informacje na temat obradującego Synodu powtórzyły za “Polską” niektóre dzienniki regionalne, Rzeczpospolita, stacje radiowe, w tym ogólnopolskie oraz portale Fronda.pl i onet.pl.
Artykuł w dzienniku “Polska” opowiada o uwikłaniu biskupa Jaguckiego we współpracę z komunistycznymi organami bezpieczeństwa, o czym informowała już “Rzeczpospolita” we wrześniu i październiku 2008 roku. Podobnie jak teraz, artykuł ukazał się na krótko przed obradami Synodu. Podczas jesiennej sesji Synod nie zajął stanowiska w sprawie, ponieważ jeszcze toczyło się postępowanie Komisji Historycznej. Zarówno przewodniczący Kolegium, ks. bp Mieczysław Cieślar, jak i rzecznik prasowy Komisji, ks. Waldemar Pytel, wydali wówczas oświadczenia, zwracając uwagę na konieczność dopełnienia procedur kościelnych związanych z rzetelnym wyjaśnieniem sprawy.
Komentarz
Sprawą domniemanej współpracy biskupa Janusza Jaguckiego zajmie się Synod. Ale nie będzie to Synod, o którym pisze dziennik „Polska”. Nie będzie to synod wirtualny, ani zgromadzenie synodałów, „pragnących zachować anonimowość”. Trudno nazwać publikację „Polska” inaczej niż nagonką i to abstrahując od rozsądzania o winie lub niewinności biskupa Kościoła. ‘Optymistycznie’ można założyć, że „Polska” poszła na łatwiznę i nie sprawdziła informacji. Pojawia się zatem pytanie, czy artykuł nie nosi znamion manipulacji i/lub jakiejś gry – tyle, że nie byłby to do końca wariant optymistyczny, a raczej dowód bezprzykładnej kompromitacji. Dla polskich luteranów sprawa jest niezwykle trudna i bolesna. Tekst opublikowany przez dziennikarzy “Polska” nie ułatwia rozsądnej dyskusji, gdyż nie jest obiektywnym zrelacjonowaniem sprawy. Jeśli jest inaczej, to skąd zatem tytuł “Luteranie bez zwierzchnika”?
Dobrze, że temat lustracji jest podnoszony, jednak nie jest on akurat tym zagadnieniem, które w jakikolwiek sposób powinno determinować misję Kościoła w naszej ojczyźnie. Stąd też z wielką rezerwą odnoszę się do tych komentarzy publicystów, ogłaszających wielką pochwałę pod adresem odważnych luteranów. Atmosfera triumfu w trudnych i skomplikowanych sprawach rzadko kiedy bywa pomocna. Jest nią na pewno modlitwa w intencji Kościoła.
Dariusz Bruncz