Opinie

TVN-owski bubel z mariawitami w tle


Media rela­cjo­nu­ją­ce spra­wę ks. Natan­ka, chcąc pochwa­lić się bły­sko­tli­wą umie­jęt­no­ścią koja­rze­nia fak­tów histo­rycz­nych, grzę­zną w ste­reo­ty­pach, doty­czą­cych naro­dzin maria­wi­ty­zmu sprzed ponad 100 lat. Igno­ran­cja i poważ­ne symp­to­my dzien­ni­kar­skiej nie­kom­pe­ten­cji sta­ją się cno­tą nowo­cze­snych mediów piszą­cych o reli­gii, szcze­gól­nie w odnie­sie­niu do Kościo­łów mniej­szo­ścio­wych. Tele­wi­zja TVN24 – kanał zda­wa­ło­by się infor­ma­cyj­ny – wyemi­to­wa­ła dziś mate­riał poświę­co­ny ks. Pio­tro­wi Natan­ko­wi. W pro­gra­mie wypo­wia­da się Adam […]


Media rela­cjo­nu­ją­ce spra­wę ks. Natan­ka, chcąc pochwa­lić się bły­sko­tli­wą umie­jęt­no­ścią koja­rze­nia fak­tów histo­rycz­nych, grzę­zną w ste­reo­ty­pach, doty­czą­cych naro­dzin maria­wi­ty­zmu sprzed ponad 100 lat. Igno­ran­cja i poważ­ne symp­to­my dzien­ni­kar­skiej nie­kom­pe­ten­cji sta­ją się cno­tą nowo­cze­snych mediów piszą­cych o reli­gii, szcze­gól­nie w odnie­sie­niu do Kościo­łów mniej­szo­ścio­wych.

Tele­wi­zja TVN24 – kanał zda­wa­ło­by się infor­ma­cyj­ny – wyemi­to­wa­ła dziś mate­riał poświę­co­ny ks. Pio­tro­wi Natan­ko­wi. W pro­gra­mie wypo­wia­da się Adam Szost­kie­wicz z Poli­ty­ki, Artur Spor­niak z Tygo­dni­ka Powsze­chen­go i ks. Tade­usz Isa­ko­wicz-Zalew­ski, uni­wer­sal­ny znaw­ca spec tema­tów wsze­la­kich, tak­że maria­wic­kich, bo już kil­ka­krot­nie razy nie bez pro­fe­tycz­nej manie­ry, stra­szył pol­ski Kościół rzym­sko­ka­to­lic­ki maria­wic­ką powtór­ką z histo­rii. Zatro­ska­ny spra­wą ks. Natan­ka dzien­ni­karz TVN24 poku­sił się na koniec o porów­na­nie spra­wy cha­ry­zma­tycz­ne­go duchow­ne­go z naro­dzi­na­mi ruchu maria­wic­kie­go, ilu­stru­jąc mate­riał zdję­cia­mi ze stro­ny Kościo­ła Sta­ro­ka­to­lic­kie­go Maria­wi­tów ze świę­ceń kapłań­skich, któ­re mia­ły miej­sce w Świą­ty­ni Miło­sier­dzia i Miło­ści w Płoc­ku 7 sierp­nia br.

War­to może przy­po­mnieć i wyja­śnić rze­czy napraw­dę pod­sta­wo­we, któ­re dzien­ni­karz mógł spraw­dzić, zanim pozor­nie zabły­snął:

  1. Obja­wie­nia św. Marii Fran­cisz­ki Kozłow­skiej (Dzie­ło Wiel­kie­go Miło­sier­dzia) z 1893 roku po spi­sa­niu prze­ka­za­ne były wpierw ojcu duchow­ne­mu, bł. Hono­ra­to­wi Koź­miń­skie­mu, któ­ry był spo­wied­ni­kiem Marii Fran­cisz­ki z ukry­te­go Zgro­ma­dze­nia Sióstr Ubo­gich św. Kla­ry, nazy­wa­nej przez maria­wi­tów — zgod­nie ze zwy­cza­jem wspól­not i zgro­ma­dzeń żeń­skich (nie tyl­ko w kato­lic­kim, ale i ewan­ge­lic­kim nur­cie chrze­ści­jań­stwa) Matecz­ką. Następ­nie tekst Obja­wień Miło­sier­dzia Boże­go prze­ka­za­ny został ordy­na­riu­szom die­ce­zji, na tere­nie któ­rych dzia­ła­li kapła­ni maria­wi­ci – bisku­po­wi war­szaw­skie­mu, płoc­kie­mu i lubel­skie­mu. Po odrzu­ce­niu Obja­wień maria­wi­ci, a kon­kret­nie Zgro­ma­dze­nie Kapła­nów Maria­wi­tów, odwo­ła­ło się do papie­ża. W przy­pad­ku dzia­łal­no­ści ks. Natan­ka żaden z tych fak­tów nie miał miej­sca.
  2. Maria­wi­ci byli począt­ko­wo ruchem kapłań­skim, dzia­ła­ją­cym rów­nież spo­łecz­nie. Ich głów­nym celem było roz­po­wszech­nie­nie ado­ra­cji Prze­naj­święt­sze­go Sakra­men­tu. Do dziś kult eucha­ry­stycz­ny jest głów­nym cha­ry­zma­tem maria­wi­tów. Ich dzia­łal­ność nie mia­ła cha­rak­te­ru poli­tycz­ne­go i sami maria­wi­ci nie anga­żo­wa­li się poli­tycz­nie, cze­go nie moż­na powie­dzieć o ks. Pio­trze Natan­ku.

Kon­stru­owa­nie nie­me­ry­to­rycz­nej i w swych zało­że­niach kłam­li­wej ana­lo­gii mię­dzy ruchem maria­wic­kim a poja­wia­ją­cy­mi się co jakiś czas w pol­skim życiu spo­łecz­nym gru­pa­mi reli­gij­ny­mi (betan­ki z Kazi­mie­rza Dol­ne­go, ks. Nata­nek z Grze­chy­ni) jest nie tyle zanie­dba­niem, co dowo­dem nie­zna­jo­mo­ści fak­tów histo­rycz­nych oraz teo­lo­gicz­nych, któ­re dopro­wa­dzi­ły do powsta­nia Kościo­ła maria­wic­kie­go. Naj­wy­raź­niej zasły­sza­ne opi­nie i luź­ne sko­ja­rze­nia nt. maria­wi­tów były pod­sta­wo­wy­mi narzę­dzia­mi pra­cy dzien­ni­kar­skiej osób przy­go­to­wu­ją­cych mate­riał.

Dzi­wi rów­nież fakt poka­zy­wa­nia zdjęć ze świę­ceń kapłań­skich w płoc­kiej świą­ty­ni – zapy­tać moż­na, któ­ra z widocz­nych tam osób ma coś wspól­ne­go z betan­ka­mi czy ks. Pio­trem Natan­kiem? Biskup? Kapła­ni? Wier­ni? Jaki zmysł dzien­ni­kar­ski kie­ro­wał redak­to­ra­mi TVN24, aby wyko­rzy­stać te, a nie inne foto­gra­fie? Dzi­wić może rów­nież to, że dzien­ni­ka­rze TVN24 ani razu nie zapy­ta­li samych maria­wi­tów, co o tym myślą, sko­ro tak czę­sto się na ich przy­kład powo­łu­ją. W gru­pie TVN funk­cjo­nu­je kanał Religia.tv, a w nim są oso­by, któ­re wie­dzą czym jest maria­wi­tyzm. Wystar­czy­ło zapy­tać.

War­to przy­po­mnieć, że oby­dwa Kościo­ły tra­dy­cji maria­wic­kiej – Kościół Sta­ro­ka­to­lic­ki Maria­wi­tów (Płock) i Kościół Kato­lic­ki Maria­wi­tów (Feli­cja­nów) były uczest­ni­ka­mi pol­skie­go ruchu eku­me­nicz­ne­go i to na dłu­go przed tym, zanim ruch eku­me­nicz­ny prze­stał być w Koście­le rzym­sko­ka­to­lic­kim tema­tem tabu, pra­wie sza­tań­skim pod­szep­tem. I na koniec: rok temu zakoń­czył się ofi­cjal­ny dia­log maria­wic­ko-rzym­sko­ka­to­lic­ki pro­wa­dzo­ny przez Komi­sję Mie­sza­ną Kościo­ła Sta­ro­ka­to­lic­kie­go Maria­wi­tów i Kościo­ła Rzym­sko­ka­to­lic­kie­go – co praw­da publi­ka­cji koń­co­wej jesz­cze nie ma, ale ist­nie­ją komu­ni­ka­ty, któ­re mogą pomóc w zro­zu­mie­niu maria­wi­ty­zmu i rela­cji maria­wic­ko-rzym­sko­ka­to­lic­kich. Ponad­to na pol­skim ryn­ku wydaw­ni­czym uka­za­ło się w ostat­nich latach kil­ka publi­ka­cji o tema­ty­ce maria­wic­kiej, napi­sa­nych tak­że przez rzym­skich kato­li­ków. Dostęp do nich jest swo­bod­ny. Wystar­czy prze­czy­tać, choć może to spra­wiać nie­któ­rym trud­no­ści.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.