Społeczeństwo

Amisze zadecydują o wyborach w USA?


Ami­sze, ultra­kon­ser­wa­tyw­na gru­pa ana­bap­ty­stów (oko­ło 130 000 wier­nych) żyją­cych jak w XVII wie­ku, naj­praw­do­po­dob­niej zagło­su­je w wybo­rach pre­zy­denc­kich w USA za obec­nym pre­zy­den­tem. Jest to o tyle waż­na wia­do­mość, że ich naj­więk­sze sku­pi­ska są w sta­nach Ohio i Pen­n­syl­wa­nii, a zatem w tych, któ­re są rów­no podzie­lo­ne mię­dzy zwo­len­ni­ka­mi Busha i Ker­ry­ego. Ami­sze, choć nie­chęt­nie gło­su­ją, gro­mad­nie ruszy­li do urn w kil­ku wypad­kach. W 1952 roku zagło­so­wa­li za poboż­nym pre­zbi­te­ria­ni­nem (o men­no­nic­kich przod­kach) Dwi­gh­tem […]


Ami­sze, ultra­kon­ser­wa­tyw­na gru­pa ana­bap­ty­stów (oko­ło 130 000 wier­nych) żyją­cych jak w XVII wie­ku, naj­praw­do­po­dob­niej zagło­su­je w wybo­rach pre­zy­denc­kich w USA za obec­nym pre­zy­den­tem. Jest to o tyle waż­na wia­do­mość, że ich naj­więk­sze sku­pi­ska są w sta­nach Ohio i Pen­n­syl­wa­nii, a zatem w tych, któ­re są rów­no podzie­lo­ne mię­dzy zwo­len­ni­ka­mi Busha i Ker­ry­ego.

Ami­sze, choć nie­chęt­nie gło­su­ją, gro­mad­nie ruszy­li do urn w kil­ku wypad­kach. W 1952 roku zagło­so­wa­li za poboż­nym pre­zbi­te­ria­ni­nem (o men­no­nic­kich przod­kach) Dwi­gh­tem Eisenhowere’m, by poko­nać jego rywa­la, “bez­boż­ne­go uni­ta­ria­ni­na” Ade­lai Ste­ven­so­na. Zro­bi­li to pomi­mo swo­je­go pacy­fi­zmu oraz mili­tar­nej karie­ry gene­ra­ła. W 1961 roku gło­so­wa­li prze­ciw­ko Ken­ne­dy­emu, któ­ry był kato­li­kiem, pamię­ta­jąc, że ich przod­ko­wie byli okrut­nie prze­śla­do­wa­ni głów­nie przez kato­li­ków.

John Ker­ry jako kan­dy­dat ma poważ­ne minu­sy w oczach Ami­szów: jest kato­li­kiem i nie jest reli­gij­nym fun­da­men­ta­li­stą: popie­ra gejow­skie związ­ki cywil­ne oraz pra­wo kobiet do abor­cji. Jak zauwa­zyl pewien komen­ta­tor: bio­rac pod uwa­ge jego poglą­dy, jego wyzna­nie to naj­mniej­szy pro­blem. Jed­nak Geo­r­ge W.Bush też ma wady: roz­pę­tał woj­nę, w dodat­ku bez powo­dów.

Gdyw lip­cu spo­tkał się ze star­szy­zną Ami­szów, ci nie powie­dzie­li, że będą go popie­rać, ale zapew­ni­li go o swo­ich modli­twach oraz o tym, że będą zachę­cać swo­ich wier­nych do gło­so­wa­nia w wybo­rach. Być może zatem o wyni­kach wybo­rów w XXI wie­ku zade­cy­du­je sek­ta, żyją­ca w rze­czy­wi­sto­ścio 400 lat wcze­śniej­szej…

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.