Anglikanie, Darwin i kreacjonizm

Karol Dar­win otrzy­mał ofi­cjal­ne prze­pro­si­ny od Kościo­ła Anglii za to, że ten 150 lat odrzu­cił jego teo­rię. Tekst prze­pro­sin — kie­ro­wa­nych wprost do nie­ży­ją­ce­go od 126 lat auto­ra “O pocho­dze­niu gatun­ków” — napi­sał wie­leb­ny dr Mal­com Brown, dyrek­tor ds. misji i spraw publicz­nych w Koście­le Anglii.

Dr Brown stwier­dził, że wik­to­riań­ska hie­rar­chia Kościo­ła Anglii potrak­to­wa­ła teo­rię Dar­wi­na tak jak Kościół Rzym­sko­ka­to­lic­ki teo­rię Gali­le­usza. Ludzie i insty­tu­cje popeł­nia­ją błę­dy — chrze­ści­ja­nie i Kościo­ły nie są wyjąt­ka­mi.

Nie dowie­my się, czy prze­pro­si­ny usa­tys­fak­cjo­nu­ją Dar­wi­na, na pew­no ze wzru­sze­niem ramion przy­jął je jego pra­pra­wnuk, któ­ry powie­dział, że taki gest po 200 latach nic nie daje oprócz lep­sze­go samo­po­czu­cia dla osób i orga­ni­za­cji, któ­re go wyko­nu­ją.

Inną spra­wą jest, że z teo­rią Dar­wi­na nadal nie zga­dza się wie­lu chrze­ści­jan — w tym zapew­ne i nale­żą­cych do Kościo­ła Anglii.W 150 lat po ogło­sze­niu teo­rii ewo­lu­cji ma ona nadal wie­lu zacie­kłych prze­ciw­ni­ków. Do tego, by zamiast igno­ro­wać argu­men­ty kre­acjo­ni­stów dys­ku­to­wać o nich na lek­cjach bio­lo­gii w szko­łach wezwał dyrek­tor edu­ka­cji Roy­al Socie­ty pro­fe­sor Micha­el Reiss. Jego zda­niem zamiast odrzu­ca­nia kre­acjo­ni­zmu jako “błęd­ne­go mnie­ma­nia” z któ­rym się nie dys­ku­tu­je powin­no się go trak­to­wać jako kul­tu­ro­we “widze­nie świa­ta”. Rolą nauczy­cie­li było­by wyja­śnie­nie, że kre­acjo­nizm nie ma nauko­we­go zaple­cza. Wśród bry­tyj­skich uczniów w ostat­nich latach wzro­sła ilość tych, któ­rzy nie przyj­mu­ją nauko­wej wer­sji histo­rii wszech­świa­ta i nauki o pocho­dze­niu gatun­ków.