Społeczeństwo

Antysemityzm wiecznie żywy


Po liście Rzecz­ni­ka Praw Oby­wa­tel­skich do mini­stra spra­wie­dli­wo­ści być może pro­ku­ra­tu­ra kra­jo­wa wzno­wi śledz­two umo­rzo­ne w 2003 r. w spra­wie roz­po­wszech­nia­nia anty­se­mic­kich mate­ria­łów przez księ­gar­nie “Antyk”, miesz­czą­cej się w pod­zie­miach kościo­ła “Wszyst­kich Świę­tych” w War­sza­wie. Pro­ku­ra­tu­ra wystą­pi o dodat­ko­wą, roz­sze­rza­ją­cą opi­nię bie­głe­go, któ­ra będzie pod­sta­wą decy­zji, czy wzno­wić śledz­two, o czym poin­for­mo­wał w ponie­dzia­łek Pro­ku­ra­tor Kra­jo­wy Karol Napier­ski. W 2003 r. śledz­two umo­rzo­no “z powo­du bra­ku usta­wo­wych zna­mion czy­nu […]


Po liście Rzecz­ni­ka Praw Oby­wa­tel­skich do mini­stra spra­wie­dli­wo­ści być może pro­ku­ra­tu­ra kra­jo­wa wzno­wi śledz­two umo­rzo­ne w 2003 r. w spra­wie roz­po­wszech­nia­nia anty­se­mic­kich mate­ria­łów przez księ­gar­nie “Antyk”, miesz­czą­cej się w pod­zie­miach kościo­ła “Wszyst­kich Świę­tych” w War­sza­wie. Pro­ku­ra­tu­ra wystą­pi o dodat­ko­wą, roz­sze­rza­ją­cą opi­nię bie­głe­go, któ­ra będzie pod­sta­wą decy­zji, czy wzno­wić śledz­two, o czym poin­for­mo­wał w ponie­dzia­łek Pro­ku­ra­tor Kra­jo­wy Karol Napier­ski.

W 2003 r. śledz­two umo­rzo­no “z powo­du bra­ku usta­wo­wych zna­mion czy­nu zabro­nio­ne­go”. Pro­ku­ra­tu­ra powo­ła­ła się m.in. na fakt, że wła­ści­ciel księ­gar­ni, auto­rzy i wydaw­cy ksią­żek “kate­go­rycz­nie zaprze­czy­li, iż ich zamia­rem było znie­wa­że­nie jakiej­kol­wiek gru­py osób z powo­du jej przy­na­leż­no­ści naro­do­wej lub wyzna­nio­wej lub nawo­ły­wa­nie z tych powo­dów do nie­na­wi­ści”. W paź­dzier­ni­ku 2003 r. war­szaw­ski Sąd Rejo­no­wy utrzy­mał umo­rze­nie.

“Tygo­dnik Powszech­ny”, śle­dzą­cy całą spra­wę na jej kolej­nych eta­pach, pra­wie rok temu pisał: “Kie­dy bisku­pi na kola­nach prze­pra­sza­li Boga za zbrod­nię w Jedwab­nem, pod pod­ło­gą tego same­go kościo­ła Wszyst­kich Świę­tych sprze­da­wa­no anty­ko­ściel­ną i anty­se­mic­ką lite­ra­tu­rę. Sprze­da­je się ją do dziś — mimo wysił­ków dzie­więt­na­sto­let­niej stu­dent­ki teo­lo­gii”. Nie­ste­ty pomi­mo inter­wen­cji u pro­bosz­cza para­fii, kil­ku bisku­pów, a nawet Pry­ma­sa Pol­ski sytu­acja nie zmie­ni­ła się do dziś.

Hie­rar­cho­wie do któ­rych drzwi puka­ła naj­pierw sama pani Zuzan­na, stwier­dzi­li, że: “Kuria ma waż­niej­sze spra­wy na gło­wie” (ksiądz kanc­lerz), w koń­cu jed­nak pole­ca­li modli­twę w tej inten­cji (bp Pikus), a gdy pani Zuzan­na nic nie wskó­ra­ła i spra­wą musia­ły zająć się znów media, infor­mo­wa­no, że to spa­wa mię­dzy pro­bosz­czem para­fii a wła­ści­cie­lem księ­gar­ni.

Oczy­wi­ście nie wszy­scy tak reago­wa­li. Kato­lic­cy inte­le­ku­ali­ści (m.in. Wła­dy­sław Bar­to­szew­ski, ks. Adam Boniec­ki, Boh­dan Cywiń­ski, Leon Kie­res, Jerzy Kło­czow­ski, Tade­usz Mazo­wiec­ki, Jan Nowak-Jezio­rań­ski i ks. Jan Twar­dow­ski.) wysła­li list w tej spra­wie do Pry­ma­sa Pol­ski pisząc: “Nie rozu­mie­my przy­zwo­le­nia na pro­pa­gan­dę nie­na­wi­ści na tere­nie kościel­nym. Gor­szy­my się przy­zwo­le­niem na tę obec­ność, któ­ra może być odczy­ty­wa­na wła­śnie w kate­go­riach apro­ba­ty kościel­nej dla gło­szo­nych tam tre­ści”, a abp Józef Życiń­ski jed­no­znacz­nie wypo­wie­dział się w spra­wie oświad­cza­jąc, iż. “Sprze­daż anty­se­mic­kich publi­ka­cji przy kościo­łach ude­rza w Kościół i w Chry­stu­sa”. Sam Pry­mas Pol­ski jed­nak, oka­zał się być nie­ugię­tym obroń­cą wol­no­ści sło­wa mówiąc: “Tym zaj­mo­wa­ła się pro­ku­ra­tu­ra, a ja nie chcę nicze­go narzu­cać w ogra­ni­cza­niu wol­no­ści sło­wa”.

Z kolei pyta­ny przez KAI o cała spra­wę ks. Zdzi­sław Król, pro­boszcz para­fii, na któ­rej tere­nie funk­cjo­nu­je księ­gar­nia, zade­kla­ro­wał, że brzy­dzi się anty­se­mi­ty­zmem i że nie był świa­dom “jakichś eks­ce­sów” “Anty­ku”. Sam do księ­gar­ni nie cho­dzi i — jak Pry­mas — ufa pro­ku­ra­tu­rze, któ­ra w dzia­łal­no­ści fir­my Dybow­skie­go nie dopa­trzy­ła się zna­mion prze­stęp­stwa.

Bli­sko rok temu publi­ku­jąc list pani Zuzan­ny w Tygo­dni­ku Powszech­nym ks. Adam Boniec­ki pisał: “Tekst Zuzan­ny Radzik nie powstał na zamó­wie­nie “Tygo­dni­ka”. Publi­ku­je­my go po głę­bo­kim namy­śle i ze smut­kiem, że pro­ble­my doty­czą­ce wewnętrz­ne­go funk­cjo­no­wa­nia Kościo­ła znów musi­my roz­wa­żać na forum publicz­nym. Jest to jed­nak naszym obo­wiąz­kiem, gdyż zgor­sze­nie ma cha­rak­ter publicz­ny, a wszyst­kie inne, podej­mo­wa­ne od kil­ku lat pró­by usu­nię­cia go zawio­dły. (…) Mamy tu do czy­nie­nia z dwo­ma pro­ble­ma­mi. Pierw­szy, to pro­blem księ­gar­ni w pod­zie­miach war­szaw­skie­go kościo­ła Wszyst­kich Świę­tych, sprze­da­ją­cej anty­se­mic­kie mate­ria­ły. Że ta loka­li­za­cja jest powo­dem zgor­sze­nia, że rzu­ca cień na dobre imię Kościo­ła, że pod­wa­ża wia­ry­god­ność kato­li­ków w dia­lo­gu z juda­izmem — dowo­dzić nie trze­ba. Mimo pod­no­szo­nych od kil­ku lat pro­te­stów nikt nigdy nie wyja­śnił, cze­mu zawar­tej z księ­gar­nią umo­wy o najem nie moż­na roz­wią­zać. Trud­no pojąć, dla­cze­go loka­lu w zna­ko­mi­tym punk­cie War­sza­wy nie moż­na wyna­jąć innej insty­tu­cji. Nasu­wa się też pyta­nie, czy z podob­ną deli­kat­no­ścią i tole­ran­cją był­by trak­to­wa­ny pod­na­jem­ca, gdy­by np. roz­po­czął sprze­daż mate­ria­łów por­no­gra­ficz­nych?

Dru­gi pro­blem, to pro­blem komu­ni­ka­cji w Koście­le. Dzia­ła­niom Zuzan­ny Radzik trud­no zarzu­cić agre­syw­ność, awan­tur­nic­two czy sek­ta­ryzm. Ona po pro­stu poważ­nie potrak­to­wa­ła to wszyst­ko, co (w Koście­le) usły­sza­ła o wspól­no­cie kościel­nej, o dia­lo­gu z juda­izmem i w ogó­le o dia­lo­gu oraz o roli bisku­pa… Chciał­bym wie­rzyć, że opi­sa­na tu histo­ria nie jest przy­sło­wio­wą kro­plą wody, w któ­rej odbi­ja się cały wszech­świat, a w tym przy­pad­ku Kościół.”

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.