Arcybiskup Canterbury krytykuje zmiany prawa
- 10 lutego, 2010
- przeczytasz w 1 minutę
Przekroczeniem moralnej granicy i wejściem na niebezpieczne terytorium duchowy zwierzchnik anglikanów nazwał zmiany w prawie, które dopuszczają pomoc udzielaną przez osoby spokrewnione w zakończeniu życia dla beznadziejnie chorych. To pierwsze publiczne oświadczenie zwierzchnika Kościoła Anglii od czasu kiedy pięć miesięcy temu prokurator generalny Anglii i Walii Keir Starmer opracował nowe zasady ścigania za tzw. samobójstwo wspomagane, które to znoszą karanie ludzi za to, że pomogli swym ciężko […]
Przekroczeniem moralnej granicy i wejściem na niebezpieczne terytorium duchowy zwierzchnik anglikanów nazwał zmiany w prawie, które dopuszczają pomoc udzielaną przez osoby spokrewnione w zakończeniu życia dla beznadziejnie chorych.
To pierwsze publiczne oświadczenie zwierzchnika Kościoła Anglii od czasu kiedy pięć miesięcy temu prokurator generalny Anglii i Walii Keir Starmer opracował nowe zasady ścigania za tzw. samobójstwo wspomagane, które to znoszą karanie ludzi za to, że pomogli swym ciężko chorym bliskim umrzeć, jeśli zrobili to na ich wyraźne życzenie. Arcybiskup Canterbury chce by obecne prawo pozostawiono w spokoju. Obawia się on, że wprowadzenie zmian spowoduje, że zamiast bardzo rzadkich (bo zagrożonych karą) przypadków pomocy w odejściu osobom nieuleczalnie chorym i do tego bardzo cierpiącym, które to są łagodnie są oceniane przez sąd może nastąpić wysyp “pomocy” w umieraniu i naciskania na osoby nieuleczalnie chore, by rozstały się ze swoim “nieproduktywnym” i wymagającym opieki życiem.
Przemawiając na Generalnym Synodzie Kościoła Anglii dr Rowan Williams skrytykował również ustawę o równouprawnieniu która m.in. usiłuje narzucić Kościołom nakaz zatrudniania na kluczowych stanowiskach homoseksualistów i niewierzących.