Społeczeństwo

Białe i czarne


Z zacie­ka­wie­niem prze­czy­ta­lem tek­st­To­ma­sza Ter­li­kow­skie­go­na temat­Ka­czyń­skiej wizji­pan­stwa. Moż­na by sięw zasa­dzie zgo­dzić ze wszyst­ki­mi jego wnio­ska­mi poza koń­co­wym opty­mi­zmem. Obe­rwu­je wyda­rze­nia poli­tycz­ne jak­by tro­chę z boku, zza zachod­niej gra­ni­cy. Nie wiem czy to ten dystans, czy też wro­dzo­ny scep­ty­cyzm zmu­sza mnie do posta­wie­nia nastę­pu­ja­cej dia­gno­zy: Jaro­sław Kaczyń­ski robił i będzie robił wszyst­ko w jed­nym jedy­nym celu — utrzy­ma­nia wła­dzy. Nie nazwał­bym go też poli­ty­kiem, a raczej wytraw­nym i spryt­nym gra­czem poli­tycz­nym, […]


Z zacie­ka­wie­niem prze­czy­ta­lem tek­st­To­ma­sza Ter­li­kow­skie­go­na temat­Ka­czyń­skiej wizji­pan­stwa. Moż­na by sięw zasa­dzie zgo­dzić ze wszyst­ki­mi jego wnio­ska­mi poza koń­co­wym opty­mi­zmem. Obe­rwu­je wyda­rze­nia poli­tycz­ne jak­by tro­chę z boku, zza zachod­niej gra­ni­cy. Nie wiem czy to ten dystans, czy też wro­dzo­ny scep­ty­cyzm zmu­sza mnie do posta­wie­nia nastę­pu­ja­cej dia­gno­zy: Jaro­sław Kaczyń­ski robił i będzie robił wszyst­ko w jed­nym jedy­nym celu — utrzy­ma­nia wła­dzy.

Nie nazwał­bym go też poli­ty­kiem, a raczej wytraw­nym i spryt­nym gra­czem poli­tycz­nym, któ­ry wyko­rzy­stu­je każ­dą nada­rza­ją­cą się spo­sob­ność do jej umoc­nie­nia. W tym celu też od momen­tu wygra­nych wybo­rów do dziś uży­wa wszyst­kich bez mała dostęp­nych mu instru­men­tów, łącz­nie ze sta­no­wi­skiem swo­je­go bra­ta. Dla­te­go też, kie­dy mówi o demo­kra­cji i wol­no­ści sło­wa to tyl­ko takiej, któ­ra odpo­wia­da jemu i jego par­tii. Kie­dy mówi oza­cho­wa­niu war­to­ści­chrze­ści­jan­skich to ma na myśli war­to­ści kato­lic­kie.


Dosko­na­le zda­je sobie spra­we, jakim wpły­wem dys­po­nu­je na przy­kład ojciec z Toru­nia, jakim wpły­wem dys­po­nu­je pozo­sta­ły Kościół i tak też dzie­li swo­ją przy­chyl­ność i upodo­ba­nia. Wąt­pie, czy oby­wa­te­le innych wyznań kie­dy­kol­wiek będą przez nową wła­dzę zauwa­ża­ni. Oni nie mają wystar­cza­ją­cej ilo­ści gło­sów, nie są zna­czą­cą klien­te­lą wybor­czą. A pro­pos wybo­rów. Jasne jest jak na dło­ni, że łagod­ny ton pre­mie­row­skie­go wystą­pie­nia podyk­to­wa­ny jest zbli­ża­ją­cy­mi się wybo­ra­mi samo­rzą­do­wy­mi. Łatwo sobie wyobra­zić, że po ewen­tu­al­nym suk­ce­sie rzą­dy Pola­ka — kato­li­ka dadzą się we zna­ki wszyst­kim ina­czej myślą­cym. A jak zapew­nić sobie zwy­cię­stwo? Poprzez odpo­wied­nią zmia­nę ordy­na­cji wybor­czej. Nie waż­ne kogo spo­łe­czeń­stwo wybie­rze i tak wygra­ją ci, co powin­ni. Skąd my to zna­my. Pan pre­mier dobrze pamię­ta, że pusz­cze­nie na żywioł ostat­nich wybo­rów w PRL‑u skoń­czy­ło się zmia­ną wła­dzy i roz­pa­dem komu­ni­stycz­nej par­tii. A histo­ria lubi się powa­trzać.


Przy­kre lub nawet nie­bez­piecz­ne jest to, że jed­no jedy­ne ego, wizja jed­ne­go tyl­ko czło­wie­ka będzie sta­no­wić o wyglą­dzie nasze­go pań­stwa. Auto­kra­tycz­ny styl rzą­dze­nia opar­ty na par­tii słu­żą­cej do wygry­wa­nia wybo­rów i sta­wia­ją­cej do dys­po­zy­cji wodzo­wi odda­ne zastę­py posłusz­nych wyko­naw­ców to moim zda­niem kiep­ska per­spek­ty­wa na udział oby­wa­te­li w rzą­dze­niu. Jak to powie­dział pan pre­mier: bia­łe jest bia­łe, a czar­ne jest czar­ne. Na sza­re nie ma już miej­sca.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.