Społeczeństwo

Biskup Kościoła Norwegii bankrutuje


Biskup Nor­we­skie­go Kościo­ła pań­stwo­we­go Ernst Baasland ma spra­wę w sądzie o uzna­nie go za ban­kru­ta. Jest to pierw­szy tego typu przy­pa­dek w histo­rii lute­rań­skie­go Kościo­ła Nor­we­gii. I mimo iż zarów­no on jak i Kościół twier­dzą, że doty­czy to wyłącz­nie bisku­pa jako pry­wat­nej oso­by nie jest to dla wszyst­kich takie pew­ne. Pro­blem pole­ga na tym, że oddzie­le­nie oso­by pry­wat­nej od roli bisku­piej może nastrę­czać trud­no­ści. Biskup Sta­ven­ger Ernst Baasland wraz ze swo­ją żoną poży­czy­li od krew­ne­go […]


Biskup Nor­we­skie­go Kościo­ła pań­stwo­we­go Ernst Baasland ma spra­wę w sądzie o uzna­nie go za ban­kru­ta. Jest to pierw­szy tego typu przy­pa­dek w histo­rii lute­rań­skie­go Kościo­ła Nor­we­gii. I mimo iż zarów­no on jak i Kościół twier­dzą, że doty­czy to wyłącz­nie bisku­pa jako pry­wat­nej oso­by nie jest to dla wszyst­kich takie pew­ne. Pro­blem pole­ga na tym, że oddzie­le­nie oso­by pry­wat­nej od roli bisku­piej może nastrę­czać trud­no­ści.

Biskup Sta­ven­ger Ernst Baasland wraz ze swo­ją żoną poży­czy­li od krew­ne­go żony dużą sumę pie­nię­dzy. Nie jest jasne na co ją zuży­li, ale oka­za­ło się, że nie są w sta­nie spła­cić dłu­gu. W koń­cu krew­ny zażą­dał od pożycz­ko­bior­ców, by ogło­si­li ban­kruc­two, gdyż stra­ci­li kon­tro­lę nad swo­imi finan­sa­mi.

Zwierzch­ni­cy Kościo­ła Nor­we­gii twier­dzą, że spra­wa ban­kruc­twa nie będzie mia­ła bez­po­śred­nich kon­se­kwen­cji dla Baaslan­da jako bisku­pa, jeśli nie jest zwią­za­na z Kościo­łem. Nor­we­ski teo­log i histo­ryk z Uni­wer­sy­te­tu w Oslo Dag Thor­kild­sen nie jest pewien, że będzie łatwo oddzie­lić oso­bę pry­wat­ną bisku­pa od roli jaką peł­ni. Jego zda­niem biskup w Koście­le Nor­we­gii upa­da przez dwie rze­czy: seks lub pie­nią­dze.

Choć­by nawet spra­wa o ban­kruc­two doty­czy­ła Baaslan­da wyłącz­nie jako oso­by pry­wat­nej i bez­po­śred­nio nie mia­ła związ­ku z jego sta­no­wi­skiem już obec­nie wpły­nę­ła na peł­nie­nie przez nie­go funk­cji, gdyż Baasland sko­rzy­stał z płat­ne­go przez Kościół i pań­stwo urlo­pu zdro­wot­ne­go. Biskup zacho­wał się więc jak typo­wy wyso­kiej ran­gi urzęd­nik pań­stwo­wy lub mene­dżer nor­we­ski, któ­ry w sytu­acji zna­le­zie­nia się pod pre­sją korzy­sta z urlo­pu zdro­wot­ne­go, mimo że — jak sam zade­kla­ro­wał — jest zdro­wy.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.