Bóg i baśnie
- 23 lutego, 2005
- przeczytasz w 1 minutę
Koncepcja baśni Hansa Christiana Andersena to “kombinacja rozumienia ludzkiego życia jako baśni, w której Bóg kończy wszystko happy endem po drugiej stronie śmierci” – uważa publicystka, ks. dr Katharine Lilleoer (Kościół Ludowy). Studia nad wątkami teologicznymi w dziełach duńskiego poety doprowadziły ją do konkluzji innej od tradycyjnie formuowanej na podstawie osobistych wierzeń pisarza. Wiele książek i publikacji poświęconych tej tematyce opiera się na życiorysie Andersena i literackich walorach jego dzieł. […]
Koncepcja baśni Hansa Christiana Andersena to “kombinacja rozumienia ludzkiego życia jako baśni, w której Bóg kończy wszystko happy endem po drugiej stronie śmierci” – uważa publicystka, ks. dr Katharine Lilleoer (Kościół Ludowy). Studia nad wątkami teologicznymi w dziełach duńskiego poety doprowadziły ją do konkluzji innej od tradycyjnie formuowanej na podstawie osobistych wierzeń pisarza.
Wiele książek i publikacji poświęconych tej tematyce opiera się na życiorysie Andersena i literackich walorach jego dzieł. Osobiste wierzenia wielkiego Duńczyka opisywanych jest często jako mieszanka racjonalizmu wyznawanego przez ojca z przesądnością matki. Ogromny wpływ Ne powstanie tej koncepcji miał żyjący pod koniec XIX wieku krytyk, Georg Brandes, który był nieprzyjazny chrześcijaństwu i — w opinii ks. dr Lilleoer — “nie widział bądź nie chciał dostrzec intencji Andersena, aby pokazać w baśniach wątek relacji Boga z człowiekiem. Zdaniem autorki interpretacja Andersena centralnych koncepcji teologicznych nie jest mniej wartościowa, niż wkład Soerena Kierkegaarda.