Bóg receptą na udrękę i ból
- 1 września, 2005
- przeczytasz w 2 minuty
Duchowa medytacjao Bogu zmniejsza takie stany jak niepokój, udręka i ból, twierdzi brytyjskie czasopismonaukowe „New Scientist” w swym najnowszym numerze, datowanym na 3 września br. Badania wykonane przez naukowców z Bowling Green State University z Ohio, USA, wykazały, że duchowa medytacja ułatwia zrelaksowanie i pomaga wytrzymać ból. Badania przeprowadzono na wolontariuszach, studentach uniwersytetu, których podzielono na trzy medytujące grupy, w zależności od wyznawanych wierzeń. W pierwszej grupie, nazwanej […]
Duchowa medytacjao Bogu zmniejsza takie stany jak niepokój, udręka i ból, twierdzi brytyjskie czasopismonaukowe „New Scientist” w swym najnowszym numerze, datowanym na 3 września br.
Badania wykonane przez naukowców z Bowling Green State University z Ohio, USA, wykazały, że duchowa medytacja ułatwia zrelaksowanie i pomaga wytrzymać ból. Badania przeprowadzono na wolontariuszach, studentach uniwersytetu, których podzielono na trzy medytujące grupy, w zależności od wyznawanych wierzeń. W pierwszej grupie, nazwanej „duchową”, uczestnicy mieli się skoncentrować i powtarzać zdania „Bóg jest miłością” i „Bóg jest pokojem”.Drugą grupę, zwaną „świecką”, naukowcy poprosili by powtarzała takie zdania: „Jestem szczęśliwy” i „Jestem zadowolony”. Członkowie trzeciej grupy mieli poprostu starać się być zrelaksowani.Wszystkie trzy grupy praktykowały tarefy nakazane im przez naukowców przez 20 minut na dzień przez dwa tygodnie. W tym samym czasiebadacze używając technikpsychologicznych oceniali stannastroju uczestników.Prócz tegobadano również wytrzymałość studentów na ból mierząc czas, w którym wytrzymywali zanurzając dłonie w wodzie o temperaturze 2 stopni Celsjusza. Na koniec badania uczestnicy grupy „duchowej”wykazywalimniejszy poziomniepokoju, a zarazem potrafili trzymać dłonie w zimnej wodzie przez czas dwukrotnie dłuższy, aniżeli członkowie dwóchpozostałych grup. Kierowniczka przeprowadzonych badań, profesor Amy Wachholtz z Bowling Green State University z Ohio, wytłumaczyła, że myślenie o Bogu sprawiło, iż studenci z grupy „duchowej” osiągnęli stan o wiele bardziej złożony, aniżeli tylko zwykły stan zrelaksowania. „Możliwe, że jest coś unikalnego wpraktyce duchowej medytacji, czego nie można uzyskać za pośrednictwem środków świeckich lub relaksujących”, stwierdziła pani profesor.