Bogaci powinni pomagać biednym

Ban­kie­rzy, poli­ty­cy i wydaw­cy pra­so­wi powin­ni być praw­nie zobo­wią­za­ni do poświę­ce­nia każ­de­go roku kil­ku godzin na rzecz pra­cy z bied­ny­mi i potrze­bu­ją­cy­mi po to by przy­po­mnieć im prze­zna­cze­nie ich siły i zdro­wia — uwa­ża arcy­bi­skup Can­ter­bu­ry.

W jed­nej z audy­cji dla radia BBC zwierzch­nik Kościo­ła Anglii dr Rowan Wil­liams pytał: Co wy na to by wpro­wa­dzić pra­wo, któ­re by obli­go­wa­ło poli­ty­ków, człon­ków rzą­du, wydaw­ców i tysię­cy odno­szą­cych suk­ce­sów finan­si­stów do kil­ku godzin pra­cy pole­ga­ją­cej na wyda­wa­niu posił­ków w szko­łach, czysz­cze­niu łazie­nek w domach opie­ki czy towa­rzy­sze­niu pasto­rom wycho­dzą­cym w nocy na uli­ce, by poma­gać potrze­bu­ją­cym?

Jego zda­niem speł­ni­ło­by to dwa cele — przy­po­mnia­ło­by rzą­dzą­cym cze­go potrze­bu­ją zwy­kli ludzie i uświa­do­mi­ło­by oby­wa­te­lom po co tak napraw­dę są poli­ty­cy i rząd.

Nie­przy­pad­ko­wo sło­wa te padły w Wiel­ki Czwar­tek w któ­rym powta­rza się sym­bo­licz­ny gest umy­cia nóg przez Jezu­sa uczniom.