Boliwia: Współpraca katolicko-protestancka
- 7 września, 2005
- przeczytasz w 2 minuty
W odpowiedzi na wezwanie ze strony władz Boliwii, Kościoły rzymskokatolicki i protestanckie będą wspólnie łagodzić nastroje w kraju iwspierać dialog społeczny, aby nie dopuścić do rozlewu krwi.W Boliwii rządzi od lipca br. przejściowy prezydent, Eduardo Rodriguez. W grudniu odbędą się wybory parlamentarne, lokalne, a za rok ma być wprowadzona nowa ustawa zasadnicza. Poprzedni prezydent, Carlos Mesa, musiał ustąpić po nieprawidłowościach związanych z wykorzystywaniem zasobów naturalnych kraju. Boliwia pogrążona jest w głębokim […]
W odpowiedzi na wezwanie ze strony władz Boliwii, Kościoły rzymskokatolicki i protestanckie będą wspólnie łagodzić nastroje w kraju iwspierać dialog społeczny, aby nie dopuścić do rozlewu krwi.W Boliwii rządzi od lipca br. przejściowy prezydent, Eduardo Rodriguez. W grudniu odbędą się wybory parlamentarne, lokalne, a za rok ma być wprowadzona nowa ustawa zasadnicza. Poprzedni prezydent, Carlos Mesa, musiał ustąpić po nieprawidłowościach związanych z wykorzystywaniem zasobów naturalnych kraju. Boliwia pogrążona jest w głębokim kryzysie. Codziennie odbywają się demonstracje na ulicach wielu miast.
„Moi bracia, błagam was, abyście wszyscy doszli do zgody i by nie było pomiędzy wami podziałów i postarali się dojść do ugody w tym, co myślicie” — powiedział zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Boliwii i arcybiskup stolicy kraju, La Paz, Edmundo Abastoflor.
O porozumienie społeczne zaapelował również biskup-senior Metodystycznego Kościoła Ewangelicznego, ks. Rolando Villena.Biskupi Abastoflor i Villena, w towarzystwie innych przedstawicieli Kościołów protestanckich i biskupów z El Alto i La Paz, opracowali ekumeniczny list duszpasterski, który skierowali do władz wykonawczych, ustawodawczych, ruchów społecznych i partii politycznych, aby wspólnieznaleźć wyjście z istniejącego kryzysu poprzez dialog i kompromis.
Ekumeniczny list duszpasterski zawiera wiele rad i wskazówek. Domaga się godnego poziomu życia dla boliwijskich rodzin, sygnatariusze listu proszą ludność, aby nie dała się manipulować mniejszościom.
Kościoły rzymskokatolicki, metodystyczny, zielonoświątkowy, luterański i prezbiteriański, które są autorami listu, przekonują, że nie istnieją warunki ku temu, aby można było dokonać radykalnych zmian w społeczeństwie i kto tego nie chce dostrzec, ten chcenarazić na niebezpieczeństwo życie wielu niewinnych osób.