Brak wolności religijnej w Malezji
- 25 sierpnia, 2004
- przeczytasz w 4 minuty
Wolność religijna stała się w Malezji w ostatnich tygodniach sprawą delikatną, zwłaszcza po decyzji Sądu Sharia z Kelantan z końca lipca. W centrum dyskusji znajduje sięczterech Malajów, którzy w 1992 r. zwrócili się z prośbą o zezwolenie im na zmianę religii. Tymczasem konstytucja kraju określa wszystkich Malajów jako muzułmanów, więc rezultatem prośby było aresztowanie całej czwórki chcącej odejść od islamu i skazanie ich na 20 miesięcy więzienia. Owa czwórka to pani Kamariah […]
Wolność religijna stała się w Malezji w ostatnich tygodniach sprawą delikatną, zwłaszcza po decyzji Sądu Sharia z Kelantan z końca lipca. W centrum dyskusji znajduje sięczterech Malajów, którzy w 1992 r. zwrócili się z prośbą o zezwolenie im na zmianę religii. Tymczasem konstytucja kraju określa wszystkich Malajów jako muzułmanów, więc rezultatem prośby było aresztowanie całej czwórki chcącej odejść od islamu i skazanie ich na 20 miesięcy więzienia.
Owa czwórka to pani Kamariah Ali, jej mąż Mohamad Ya (zmarł w październiku 2003 r.), Daud Mamat i Mad Yacob Ismail. W sierpniu 1998 r. cała grupa oficjalnie zrzekła się przynależności do islamu poprzez złożenie przysięgi wobec komisarza, starając się w ten sposób nie dopuścić do osądzenia ich przez Sąd Sharia (sądzącego według prawa islamskiego). Tymczasem jednak, według sprawozdania złożonego przez Komisję Wolności Religijnej Ewangelikalnego Aliansu Światowego, Sąd Sharia z Kelantan oskarżył w 2000 r. całą czwórkę o nieposłuszeństwo, gdyż odmówili uczestnictwa w lekcjach „nawrócenia”, co było częścią pierwotnie nałożonej na nich kary.
W taki oto sposób wszyscy zostali skazani na trzy lata islamskiego obozu rehabilitacyjnego. Ich apelacje skierowane do Najwyższego Sądu w Kelantan zostały odrzucone. Emerytowany sędzia Sądu federalnego, Mod Noor Ahmad, oświadczył, że chociaż czwórka ta zrzekła się w 1998 r. swojej islamskiej wiary, to jednak w 2000 r. mogła jeszcze być sądzona przez islamski Sąd Sharia, bo do nieposłuszeństwa z ich strony doszło, kiedy ci byli oficjalnie muzułmanami. Poprzez tę decyzję sąd skutecznie nie dopuścił do otwarcie pierwszego precedensu w przypadku apostazji lub nawrócenia osób pochodzących z islamu.
Haris Mohamed Ibrahim, obrońca czwórki nawróconych z islamu chrześcijan, powiedział reporterom dziennika Asia Times, że oczekiwał, iż „sądy rozwiążą problemy, którym osoby starają się stawić czoło, ale sąd nie chciał podjąć się tak ważnej dla wszystkich sprawy”.
W Malezji toczy się w tej chwili dyskusja, czy obywatele tego kraju, zgodnie z konstytucją kraju, mają prawo do wyboru religii, którą chcieliby wyznawać. Oczywiście, że kwestią dyskusji jest też jurysdykcja sądów Sharia, która jest przeciwstawna sądom świeckim.W liście opublikowanym na stronie internetowej Malaysiakini z 29 lipca można przeczytać następujące słowa: „Sprawa Sądu Sharia dotycząca utraty swojej jurysdykcji jest jedną z wielu dymnych zasłon. Muzułmanie w Malezji stanowią tylko trochę więcej, aniżeli połowę całej ludności, przeciwnie niż w Indonezji, gdzie są olbrzymią większością. W ten sposób apostazja i nawrócenia wśród Malajów są widziane jako zagrożenie dla politycznej władzy, jaką w chwili obecnej islam posiada nad społeczeństwem”.
Ktoś inny napisał komentarz, że artykuł 11 miejscowej konstytucji gwarantuje i podtrzymuje swoim obywatelom prawo do wyboru i do praktykowania religii zgodnie z ich własną wolą. Tymczasem wygląda na to, że Sąd Sharia nie myśli, że prawo to dotyczy również miejscowych muzułmanów”.
Według prawa Sharia i Koranu apostata z islamu może zostać skazany na śmierć. To sprawia, że nawrócenie się Malajów jest prawie niemożliwe, bowiem najpierw muszą oni zwrócić się z prośbą o zmianę religii do Sądu Sharia. Tymczasem sądy nie są zbyt otwarte na dawanie takiego pozwolenia, gdyż według konstytucji kraju, etniczni mieszkańcy Malezji są z narodzenia muzułmanami. To samo prawo nie dotyczy jednak innych grup etnicznych, np. grup etnicznych w stanach Sarawak i Sabah, które w większej części są zamieszkane przez chrześcijan.
Shad Salem Faruq, profesor prawa na Uniwerytecie Technicznym, uważa, że rząd bardziej przejmuje się liczbą nawróceń na chrześcijaństwo. W Malezji 60 procent to muzułmanie, 20 procent to buddyści, 9 procent to chrześcijanie i 6 procent to hindusi. Jednakże, według Faruqa, buddyzm i hinduizm historycznie posiada mniej przypadków nawróceń, aniżeli chrześcijaństwo.
Pewien pastor powiedział anonimowo Asia Times, że w całej Malezji każdego miesiąca około 100 muzułmanów nawraca się na chrześcijaństwo. Pewna grupa chrześcijan twierdzi, że w całej Malezji jest już około 30 tysięcy byłych muzułmanów nawróconych na chrześcijaństwo. Oczywiście, że liczby rządowe są o wiele mniejsze, jednakże wielu Malajów nawraca się w ukryciu, aby uniknąć prześladowań. Niektórzy chrześcijanie opowiadają o hałasie przed drzwiami ich domów o północy, o podsłuchu w ich telefonach i najściu policji, która nakazuje im przerwania jakiejkolwiek działalności chrześcijańskiej, nawet o charakterze społecznym. Premier Malezji Abdullah Ahmad Badawi ostatnio przemawiał na spotkaniu Światowej Rady Kościołów, gdzie 4 sierpnia zwrócił się z emocjonalnym apelem do chrześcijan i muzułmanów, aby razem pracowali na rzecz pokoju i sprawiedliwości.