Bush pozytywnie o islamie
- 2 lipca, 2007
- przeczytasz w 2 minuty
Dziennik Christian Post donosi, że prezydent George W. Bush pozytywnie wypowiedział się o roli islamu w Stanach Zjednoczonych podczas wizyty w Islamic Center w Waszyngtonie. Wolność wyznania jest w Ameryce rzeczą centralną, więc kiedy ktoś jej komuś odmawia, ludzie wokół odczuwają to osobiście, mówił prezydent.Nasz kraj zawsze przeciwstawiał się łamaniu wolności religijnej. Broniliśmy katolików, protestantów i żydów w krajach za Żelazną Kurtyną, teraz solidaryzujemy się z muzułmanami, […]
Dziennik Christian Post donosi, że prezydent George W. Bush pozytywnie wypowiedział się o roli islamu w Stanach Zjednoczonych podczas wizyty w Islamic Center w Waszyngtonie. Wolność wyznania jest w Ameryce rzeczą centralną, więc kiedy ktoś jej komuś odmawia, ludzie wokół odczuwają to osobiście, mówił prezydent.
Nasz kraj zawsze przeciwstawiał się łamaniu wolności religijnej. Broniliśmy katolików, protestantów i żydów w krajach za Żelazną Kurtyną, teraz solidaryzujemy się z muzułmanami, którzy mają problemy w Chinach i w Birmie, dodał.
Bush mówił też o ekstremistach islamskich. Uważa on, że nieprawdziwym jest twierdzenie, jakoby USA prowadziły wojnę z islamem. To fanatycy są prawdziwym zagrożeniem dla islamu, podkreślił. Zwrócił też uwagę na to, że w większości ofiarami ataków terrorystycznych są właśnie muzułmanie a nie ludzie Zachodu, podając przykład ataków samobójczych, zaplanowanych, by ofiarami były dzieci, czy też wybuchy bomb na weselach (Irak, Afganistan). Oni mówią, że robią to w imię Allaha. Ale tak naprawdę robią to w imię nienawiści, bo nie tak wygląda prawdziwa twarz islamu. Terrorystom zależy, by podzielić muzułmanów, opowiadał Bush.
Badania prowadzone przez ośrodek Pew Research Center pokazują, że muzułmanie w USA wyznają podobne wartości, co wyznawcy innych religii w Stanach Zjednoczonych. Co więcej, większość z nich uważa, że dzięki ciężkiej pracy można w USA osiągnąć swój osobisty sukces i że kraje muzułmańskie mogłyby brać z USA przykład.
W USA muzułmanie i chrześcijanie działają wspólnie w 631 międzywyznaniowych stowarzyszeniach religijnych, zajmujących się zwalczaniem biedy, promowaniem pokoju i praw człowieka. Na początku tego tygodnia dwie potężne organizacje zajmujące się pomocą dla biednych (metodystyczna United Methodist Committee on Relief oraz islamska Muslim Aid), podpisały opiewającą na miliony dolarów umowę partnerską, która z obowiązuje je do współpracy na rzecz przeciwdziałania katastrofom i konfliktom w krajach Trzeciego Świata.