Cesarz Karol I — błogosławiony czy psychopata?
- 5 października, 2004
- przeczytasz w 2 minuty
Jeszcze przed beatyfikacją ostatniego cesarza Austrii Karola przedstawiciele różnych środowisk kościelnych w Austrii wyrażali swoje wątpliwości. Luitgard Derschmidt, przewodnicząca Akcji Katolickiej w Austrii (KAÖ), mówiła, że Austria i Kościół potrzebują innych wzorców niż ostatni cesarz. Beatyfikacja cesarza odbyła się w cieniu kontrowersji wokół byłego już biskupa St Pölten Kurta Krenna, który przewodniczył Lidze Modlitewnej Cesarza Karola I. Sprawa ostatniej beatyfikacji zajmowała […]
Jeszcze przed beatyfikacją ostatniego cesarza Austrii Karola przedstawiciele różnych środowisk kościelnych w Austrii wyrażali swoje wątpliwości. Luitgard Derschmidt, przewodnicząca Akcji Katolickiej w Austrii (KAÖ), mówiła, że Austria i Kościół potrzebują innych wzorców niż ostatni cesarz. Beatyfikacja cesarza odbyła się w cieniu kontrowersji wokół byłego już biskupa St Pölten Kurta Krenna, który przewodniczył Lidze Modlitewnej Cesarza Karola I. Sprawa ostatniej beatyfikacji zajmowała tęż prasę w Niemczech. W weekendowym wydaniu popularnej Süddeutsche Zeitung z Monachium opublikowany jest tekst Michaela Franka, który stwierdza, że dla jednych cesarz był wzorowym chrześcijaninem, a dla innych bezsilnym regentem z psychopatycznymi skłonnościami.
Artykuł Franka przedstawia opinie pisarzy i historyków na temat cesarza Karola. Wielu z nich uważa cesarza za prostaka, ukrywającego się za splendorem monarszych zaszczytów. Austriacki pisarz Karol Kraus (1874–1947) pisał o cesarzu: “Oczywiście, monarcha może być w trakcie sprawowania władzy prostakiem, co nie przeczy idei monarchizmu. Ale jeśli w czasie, gdy nie jest już monarchą zachowuje jak prostak i to w sposób wskazujący na to, że znowu chciałby byc monarchą, to wydaje się, że także zwolennicy monarchizmu powinni mu odmówić kwalifikacji.”
Frank przypomina, że na cesarzu Karolu ciąży poważny zarzut, prowadzenia nieudolnej polityki, która pchnęła Austrię w ręcę Niemiec, a przede wszystkim przypisywana przez historyków Karolowi wina za śmierć kilkunastu tysięcy Włochów, którzy polegli na froncie po zastosowaniu przez podległe cesarzowi wojska broni biologiocznej.
Frank pisze, że “swoje niepowodzenia cesarz oraz jego małżonka Zita, rekompensowali sobie ćwiczeniami w pobożności, które mogą być wytłumaczone jako przejaw psychopatii.” Cesarz trzy razy dziennie się spowiadał i przyjmował Komunię Świętą. Publicysta Süddeutsche zwraca uwagę na fakt, że podczas procesu beatyfikacyjnego wielokrotnie podkreśłano, że cesarz umarł w biedzie. Piękna bieda – konkluduje Frank – składająca się z willi, parku, dwunastu posiadłości oraz funduszy od zaprzyjaźnionej szlachty. Nie cichną też zarzuty chorobliwego antysemityzmu, jaki ciąży na błogosławionym cesarzu. Zabicie księcia Ferdynanda w Sarajewie, które zapoczątkowało dramat I wojny światowej, cesarz wyjaśniał jako światowy spisek masonów oraz Żydów. Od antysemickich uwag nie stronił również syn cesarza Otto von Habsburg, obwiniając Żydów za błędy amerykańskiej polityki zagranicznej.
Duże zdziwienie europejskiej prasy wywołał fakt, że podczas uroczystości beatyfikacyjnych Austrię reprezentował przewodniczący parlamentu Andreas Khol (prezydent odmówił, uzasadniając to tym, że nie jest katolikiem). Cesarz Karol serdecznie nienawidził parlamentaryzmu, idei demokratycznych, a gdy abdykował nigdy formalnie nie uznał powstania Republiki Austriackiej.
Link: Oficjalna strona beatyfikacji cesarza Karola I