Diabeł w pępku — egorcyzmy w Kolumbii
- 11 lipca, 2005
- przeczytasz w 2 minuty
Cała historia zaczęła się około miesiąc temu, kiedy to Daisy Ruth Garzón zaprosiła pastora Bayardo Ayalę z Iglesia Pentecostal Unida de Colombia (Zjednoczony KościółZielonoświątkowyKolumbii), aby ten wypędził złe duchy z jej męża, Nelsona Uribe, taksówkarza w Caquetá. 16 czerwca cztery osoby z Kościoła udały się do mieszkania pary, aby zacząć “proces duchowego wyzwolenia”. Tymczasem, już po dokonaniu egzorcyzmów, Nelson pojawił się z ranami na brzuchu. […]
Cała historia zaczęła się około miesiąc temu, kiedy to Daisy Ruth Garzón zaprosiła pastora Bayardo Ayalę z Iglesia Pentecostal Unida de Colombia (Zjednoczony KościółZielonoświątkowyKolumbii), aby ten wypędził złe duchy z jej męża, Nelsona Uribe, taksówkarza w Caquetá. 16 czerwca cztery osoby z Kościoła udały się do mieszkania pary, aby zacząć “proces duchowego wyzwolenia”.
Tymczasem, już po dokonaniu egzorcyzmów, Nelson pojawił się z ranami na brzuchu. Jego matka złożyła doniesienie na pastora Ayalę, oskarżając go o zranienie syna. Według niej, pastor i inni członkowie Kościoła, źle traktowali jej syna, pocięli mu brzuch tępym narzędziem i przypalili mu pępek. Pastorzy zagrozili matce Nelsona, żepozwą ją do sądu o fałszywe oskarżenie zniesławienie.26-letni Nelson (ojciec dwójki dzieci i przykładny członek swojego Kościoła)przebywa z zaburzeniami psychicznymi w szpitalu Niepokalanej Maryi w mieście Florencja. Jak twierdzą jego krewni, Nelson nigdy przedtem nie miał żadnych problemów psychicznych.
Z kolei pastor Ayala w wywiadzie dla „El Tiempo” powiedział, że nikt nie tknął Nelsona. „Stało się, że Nelson miał pakt z diabłem, który został wygnany z jego pępka. W czasie wyzwolenia wyszły z niego duchy, zadając mu rany — twierdził pastor. Do wyzwolenia doszło z czwartku na piątek; modliliśmy się, aby usunąć demony, nie stosując wobec niego żadnej fizycznej agresji. On już od wielu dni nie jadł i nie spał, a kiedy jego stan się pogorszył, to musieliśmy zamknąć go w domu i, jak nakazuje Biblia, modliliśmy się przez osiem dni, razem z pastorem Ricardo Muñetón i innymi braćmi — opowiadał pastor Ayala.
Zgodnie z historią choroby zapisaną wdokumentach szpitalnych, pacjent posiadał wiele lekkich ran na wysokości żołądka, które jednak nie wymagały interwencji chirurgicznej. Pani Sabas Simarra Sánchez, psychiatra, która zajęła się przypadkiem Nelsona,powiedziała, że taksówkarz znajdował się w stanie ciężkiego, psychicznego zaburzenia. Według niej, Nelson wymaga leczenia psychiatrycznego.Lekarka nie wykluczyła możliwości, że rany zostały zadane jakimś tępym przedmiotem.
Nelson przebywa obecnie w swoim domu w dalszym ciągu otoczony modlitwą duchownych, którzy oczekują, że już wkrótce w pełni wyzdrowieje. Władze prowadzą dochodzenie wyjaśniające.
zdj.: fotografia.interklasa.pl