Społeczeństwo

Egipt: Ułatwienia w budowie chrześcijańskich kościołów


Egip­ski pre­zy­dent Hosni Muba­rak (na zdj.)podpisał dekret, któ­ry uła­twia moż­li­wość napra­wy i budo­wy przez chrze­ści­jan kościo­łów. Według doku­men­tu moż­li­wość wyda­wa­nia pozwo­le­nia na remont czy budo­wę­prze­cho­dzi teraz z pre­zy­den­ta kra­ju na 26 guber­na­to­rów. Do tej pory nawet naj­prost­sze napra­wy na tere­nie kościo­ła wyma­ga­ły zgo­dy same­go pre­zy­den­ta. Dodat­ko­wo, w myśl nowe­go pra­wa, wszyst­kiew­nio­ski o budo­wę świą­tyń powin­ny zostać roz­pa­trzo­ne w cią­gu jed­ne­go mie­sią­ca, a odrzu­ce­nie proś­by powin­no zostać szcze­gó­ło­wo uza­sad­nio­ne. Dekret […]


Egip­ski pre­zy­dent Hosni Muba­rak (na zdj.)podpisał dekret, któ­ry uła­twia moż­li­wość napra­wy i budo­wy przez chrze­ści­jan kościo­łów. Według doku­men­tu moż­li­wość wyda­wa­nia pozwo­le­nia na remont czy budo­wę­prze­cho­dzi teraz z pre­zy­den­ta kra­ju na 26 guber­na­to­rów. Do tej pory nawet naj­prost­sze napra­wy na tere­nie kościo­ła wyma­ga­ły zgo­dy same­go pre­zy­den­ta. Dodat­ko­wo, w myśl nowe­go pra­wa, wszyst­kiew­nio­ski o budo­wę świą­tyń powin­ny zostać roz­pa­trzo­ne w cią­gu jed­ne­go mie­sią­ca, a odrzu­ce­nie proś­by powin­no zostać szcze­gó­ło­wo uza­sad­nio­ne. Dekret pre­zy­denc­ki zre­for­mo­wał sta­ry, jesz­cze z cza­sów rzą­dów w Egip­cie Tur­ków Oto­mań­skich, Dekret Hamay­ounie­go z 1856 r.

Chrze­ści­ja­nie, w olbrzy­miej więk­szo­ści kop­to­wie, sta­no­wią oko­ło 10 pro­cent całej 73 milio­no­wej lud­no­ści kra­ju. Zmniej­sze­nie licz­by chrze­ści­jan w Egip­cie, kop­to­wie czę­sto tłu­ma­czą nie­do­sta­tecz­ną ilo­ścią miejsc do modli­twy i spra­wo­wa­nia kul­tu.


Patriar­cha alek­san­dryj­ski i papież Kop­tyj­skie­go Kościo­ła Pra­wo­sław­ne­go, She­nu­da III, wysłał do pre­zy­den­ta Egip­tu, Muba­ra­ka, tele­gram z podzię­ko­wa­nia­mi za wyda­nie tak waż­ne­go dla chrze­ści­jan doku­men­tu.


“Ten dekret roz­wią­że pra­wie 80% naszych pro­ble­mów: odbu­do­wę naszych sta­rych kościo­łów”, powie­dział prze­wod­ni­czą­cy Pro­te­stanc­kich Kościo­łów Egip­tu, Safwat El-Baia­dy. “Musi­my jed­nak być szcze­rzy: to nie roz­wią­że wszyst­kich naszych trud­no­ści” — dodał.


Wie­lu kop­tów pozo­sta­je jed­nak scep­tycz­nie nasta­wio­nych, ponie­waż uwa­ża­ją, że dekret będzie tyl­ko mar­twym pra­wem, a trud­no­ści­bu­dow­la­ne nadal będą doty­kać chrze­ści­jan.


W cią­gu ostat­nie­go roku, jak podał Ame­ry­kań­ski Depar­ta­ment Sta­nu w Spra­woz­da­niu o Mię­dzy­na­ro­do­wej Wol­no­ści Reli­gij­nej (IRFR) na rok 2005, oko­ło 7 milio­nów egip­skich chrze­ści­jan otrzy­ma­ło jedy­nie 12 pozwo­leń na pra­ce remon­to­we obiek­tów sakral­nych.


Yous­sef Sidhom, wydaw­ca kop­tyj­skie­go dzien­ni­ka “Wata­ni”, zwra­ca tak­że uwa­gę na bar­dzo ogól­ni­ko­we i nie­ści­słe wyra­że­nia uży­te w pre­zy­denc­kim Dekre­cie, dzie­ki cze­mu nowe pra­wo może być róż­nie inter­pre­to­wa­ne. Wska­zał on np. na fakt, że to guber­na­tor ma zde­cy­do­wać, czy pozwo­lić nare­mont kościo­ła “po kon­sul­ta­cji z zain­te­re­so­wa­ny­mi wła­dza­mi”.


Nie wia­do­mo jed­nak, kim jest ta “zain­te­re­so­wa­na wła­dza”, ponie­waż może być nią poli­cja lub służ­by bez­pie­czeń­stwa, któ­rych z kolei nie obo­wią­zu­je naka­zwy­da­nia opi­nii wtej spra­wie w cia­gu 30 dni. Wnio­ski mogą więc, jak do tej pory, być lata­mi roz­pa­try­wa­ne przez róż­ne orga­ny.


Dzien­ni­karz przy­po­mi­na, że podob­ne pre­zy­denc­kie decy­zje były już pod­ję­te w 1998 i w 1999 r., oka­za­ło się jed­nak, że uzy­ska­nie pozwo­le­nia na doko­na­nie napraw lub budo­wy kościo­łów­sta­ło się jesz­cze trud­niej­sze, ani­że­li już było przed­tem.


Według ame­ry­kań­skie­go spra­woz­da­nia, nawet po uzy­ska­niu pozwo­le­nia od pre­zy­den­ta, lokal­ni ofi­ce­ro­wie czę­sto utrud­nia­li lub wręcz unie­moż­li­wia­li chrze­ści­ja­nom prze­pro­wa­dze­nie remon­tu. Zda­ża­ły się­już sytuacje,gdy pro­te­stan­ci, pra­wo­sław­ni lub kato­li­cy wybu­do­wy­wa­li już swo­je świą­ty­nie, a te nie były przez lokal­ne wła­dze zatwier­dza­ne jako miej­sca kul­tu.


Takim przy­kła­dem może być kop­tyj­ski, pra­wo­sław­ny kościół świę­te­go Jerze­go w pro­win­cji Sohag, któ­ry w maju 1990 r. został zamknię­ty przez lokal­ne wła­dze z Bani Kha­lid i kop­tom dotąd nie uda­ło się uzy­skać pozwo­le­nia na jego otwar­cie. W innym przy­pad­ku (cyto­wa­nym przez spra­woz­da­nie Depar­ta­men­tu Sta­nu z USA) wspo­mi­na się kościół ewan­ge­lic­ki w dziel­ni­cy Maadi w Kairze, któ­ry już od 50 lat sta­ra się o pozwo­le­nie na wybu­do­wa­nie wła­snej świą­ty­ni.


Rów­nież Nagu­ib Gabriel z Egip­skiej Unii Orga­ni­za­cji Praw Czło­wie­ka (EUHRO) w swo­im liście z 10 grud­nia do pre­zy­den­ta Muba­ra­ka stwier­dził, że Dekret wca­le nie zada­wa­la kop­tów, ponie­waż w spo­sób nie­spra­wie­dli­wy nada­je on jed­nak róż­ne pra­wa muzuł­ma­nom ichrze­ści­ja­nom. Aby wybu­do­wać meczet nie potrze­ba żad­ne­go pozwo­le­nia, aby wybu­do­wać kościół cią­gle jesz­cze chrze­ści­ja­nie będą musie­li się sta­rać o pozwo­le­nie ze stro­ny władz.


Rów­nież jeden z pro­te­stanc­kich lide­rów Kairu powie­dział dzien­ni­ka­rzom, że Dekret był jedy­nie małym kro­kiem w kie­run­ku znie­sie­nia dys­kry­mi­na­cji chrze­ści­jan. Uwa­ża on, że decy­zja pre­zy­den­ta mia­ła za zada­nie zmniej­szyć wywie­ra­ny na nie­go nacisk przez opi­nie mię­dzy­na­ro­do­wą.


Nagu­ib Gabriel i Yous­sef Sidhom z dzien­ni­ka “Wata­ni” oba­wia­ją się, że ten nie­ści­sły Dekret pre­zy­den­ta kra­ju jedy­nie odsu­wa w jakąś dal­szą przy­szłość cał­ko­wi­te zrów­na­nie w pra­wach muzuł­ma­nów i chrze­ści­jan co do budo­wy ich świą­tyń. Uwa­ża­ją, że pro­jekt pra­wa, któ­ry został wysła­ny do par­la­men­tu jesz­cze przed ostat­ni­mi par­la­men­tar­ny­mi wybo­ra­mi, a któ­ry doma­gał się nada­nia rów­nych praw chrze­ści­ja­nom i wyznaw­com isla­mu, teraz zosta­nie już cał­ko­wi­cie zigno­ro­wa­ny. Poza tym, pre­zy­dent Muba­rak i jego Naro­do­wa Par­tia Demo­kra­tycz­na są zagro­że­ni przez dobre wyni­ki w osta­nich wybo­rach, jakie zdo­by­ło Brac­two Muzuł­mań­skie i tym Dekre­tem pra­gną oni jedy­nie pozy­skać sobie kop­tów.


Brac­two Muzuł­mań­skie poszło do wybo­rów pod hasłem “Islam jest wyj­ściem” i zdo­by­ło aż 88 na 454 miejsc w egip­skim par­la­men­cie, powo­du­jąc tym suk­ce­sem uza­sad­nio­ne oba­wy u chrze­ści­jan i umiar­ko­wa­nych muzuł­ma­nów. Nie mogąc wysta­wić swo­ich kan­dy­da­tów ofi­cjal­nie, Brac­two Muzuł­mań­skie wysta­wi­ło ich jako kan­dy­da­tów nie­za­leż­nych.


W tych listo­pa­do­wych wybo­rach chrze­ści­ja­nom uda­ło się wybrać do par­la­men­tu jedy­nie jed­ne­go swo­je­go przed­sta­wi­cie­le, mini­stra finan­sów, Yous­se­fa Boutro­sa Gha­li. Pre­zy­dent Egip­tu ma jed­nak pra­wo do nomi­na­cji 10 wła­snych kan­dy­da­tów do par­la­men­tu i 12 grud­nia na poło­wę tych miejsc wyzna­czył chrze­ści­jań­skich kop­tów. W nowym par­la­men­cie będzie więc teraz 6 chrze­ści­jań­skich par­la­men­ta­rzy­stów.


Przed trze­ma laty, Muba­rak uczy­nił dzień kop­tyj­skie­go Boże­go Naro­dze­nia, czy­li 7 stycz­nia, dniem wol­nym od pra­cy. W tym roku Nagu­ib Gabriel ocze­ki­wał, jako pre­zen­tu na Boże Naro­dze­nie dla kop­tów, znie­sie­nia Pra­wa Hamay­ounie­go, wyda­je się jed­nak, że się nie­do­cze­ka.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.