Ewangelizują przy piwie
- 10 lutego, 2007
- przeczytasz w 2 minuty
WUSA baptyści są znani ze swojej abstynencji alkoholowej oraz negatywnego stosunku do używek. Nie dotyczy to jednak wszystkich baptystów i ewangelikalnych chrześcijan. W jednym z kościołów baptystycznych w USA organizuje się spotkania ewangelizacyjne przy piwie. Chodzi o zbór „The Journey” w St. Louis. Wspólnota ta w 2002 roku miała 30 członków, dzisiaj jest ich 1300. To efekt licznych inicjatyw ewangelizacyjnych, także spotkań organizowanych w pubie, gdzie przy piwie omawia się problemy […]
WUSA baptyści są znani ze swojej abstynencji alkoholowej oraz negatywnego stosunku do używek. Nie dotyczy to jednak wszystkich baptystów i ewangelikalnych chrześcijan. W jednym z kościołów baptystycznych w USA organizuje się spotkania ewangelizacyjne przy piwie.
Chodzi o zbór „The Journey” w St. Louis. Wspólnota ta w 2002 roku miała 30 członków, dzisiaj jest ich 1300. To efekt licznych inicjatyw ewangelizacyjnych, także spotkań organizowanych w pubie, gdzie przy piwie omawia się problemy teologiczne, czy też rozstrząsa rozterki duchowe rozmówców.
Założycielem i pastorem tegoewangelikalnego zboru jest Darrin Patrick. Wyjaśnia, że na te spotkania przychodzą najróżniejsze osoby, które później zaprasza się na niedzielne nabożeństwa do kościoła. Nie wszystkim jednak ta metoda się podoba i Konwencja Południowych Baptystów już wyraziła swoje niezadowolenie. Chociaż zbór „The Journey” jest zborem niezależnym, to jednak jest w pewnej zależności od Baptystycznej Konwencji Missouri, która jest częścią Konwencji Południowych Baptystów, największej protestanckiej wspólnoty w USA. W 2005 r. zbór tenpoprosił baptystów z południa, o pożyczkę 200 tysięcy dolarów na zakup i przebudowę byłego kościoła rzymskokatolickiego w St. Louis. Władze Konwencji do dzisiaj rozważają tą prośbę. Pomimo kontrowersji decydenci zdają sobie sprawę, że choć tego typu metody ewangelizacyjne znacznie odbiegają od dotychczas stosowanych przez amerykańskich baptystów, to jednak przyciągają one młodzież do kościoła i wydaje się, że przynoszą one efekty.