Francja: Zmiany w religijnym pejzażu
- 21 października, 2005
- przeczytasz w 2 minuty
Być może już niebawem tradycyjnie zsekularyzowane społeczeństwo Francji zmieni swe oblicze. Zdaniem ks. Marcela Manoela, zwierzchnika Reformowanego Kościoła Francji (Eglise Réformée de France), może się tak stać za sprawą coraz większej liczby wyznawców islamu oraz wzrastającej liczby innych wyznań. — Obecność muzułmanów staje się coraz bardziej widoczna – powiedział ks. Manoel. — Nie ma jednak pewności, czy sposób, w jaki praktykują swoją wiarę, nie zmieni się gruntownie […]
Być może już niebawem tradycyjnie zsekularyzowane społeczeństwo Francji zmieni swe oblicze. Zdaniem ks. Marcela Manoela, zwierzchnika Reformowanego Kościoła Francji (Eglise Réformée de France), może się tak stać za sprawą coraz większej liczby wyznawców islamu oraz wzrastającej liczby innych wyznań.
- Obecność muzułmanów staje się coraz bardziej widoczna – powiedział ks. Manoel. — Nie ma jednak pewności, czy sposób, w jaki praktykują swoją wiarę, nie zmieni się gruntownie w zeświecczonej kulturze — dodał.
Republika Francuska nie posiada oficjalnych danych dotyczącej religijnej przynależności swoich obywateli. Szacuje się jednak, że w liczącej 60 mln obywateli populacji, wyznawcy islamu stanowią od 5 do 10 procent.
Z 300 tys. wiernych, Reformowany Kościół Francji jest największą protestancką wspólnotą tego kraju. Jednak w minionym półwieczu jego liczebność spadła o połowę. Liczba duchownych zmalała o 30 procent.
Bardzo dynamicznie — głównie kosztem tradycyjnych wspólnot francuskich — rozwijają się jednak Kościoły imigrantów. Dzieje się tak przede wszystkich na obszarach dobrze zurbanizowanych. Ks. Marcel Manoel: — Pozostaje pytanie, w jaki sposób powinniśmy pokazywać, że w naszej różnorodności jesteśmy jednym Kościołem Jezusa Chrystusa. Zaczynamy dostrzegać nowy sposób bycia Kościołem, który polega w mniejszym stopniu na byciu organizacją, a w większym na byciu świadkiem we współczesnym społeczeństwie.
Zdaniem zwierzchnika RKF, nowe społeczności religijne mają we Francji wiele problemów. — Są podejrzenia, że to niebezpieczne sekty. Kościoły imigrantów, szczególnie Afrykanów, podejrzewane są o polityczne intryganctwo. Niektóre wspólnoty i agencje są dyskryminowane ze względu na swój protestancki charakter — powiedział.