George Weigel o polskim Kościele
- 25 września, 2005
- przeczytasz w 1 minutę
Powołania kapłańskie są nadal wysokie, a Kościół pozostaje najbardziej poważaną instytucją. Amerykańscy przyjaciele Weigla, którzy odwiedzili Kraków byli zadziwieni faktem, że główną społeczną aktywnością w niedzielne poranki jest chodzenie na mszę. Mimo to, zapał, pobożność i wysokie współczynniki religijnych praktyk to nie cała historia polskiego katolicyzmu. Weigel uważa, że polski episkopat rzadko zabiera prawdziwie publiczny głos w debacie nad kwestią życia, biotechnologią i małżeństwem. Są to problemy które wstrząsają […]
Powołania kapłańskie są nadal wysokie, a Kościół pozostaje najbardziej poważaną instytucją. Amerykańscy przyjaciele Weigla, którzy odwiedzili Kraków byli zadziwieni faktem, że główną społeczną aktywnością w niedzielne poranki jest chodzenie na mszę. Mimo to, zapał, pobożność i wysokie współczynniki religijnych praktyk to nie cała historia polskiego katolicyzmu. Weigel uważa, że polski episkopat rzadko zabiera prawdziwie publiczny głos w debacie nad kwestią życia, biotechnologią i małżeństwem. Są to problemy które wstrząsają europejskimi i północnoamerykańskimi demokracjami.
Borykający się z marksizmem Polacy nie stanęli przed wyzwaniem postmodernistycznego sceptycyzmu i relatywizmu, które podkopały cywilizacyjne zasady zachodniej Europy. Te wyzwania dopiero stoją przed Kościołem w Polsce, który powinien starać się pogłębić intelektualną i duchową formację w diecezjalnych seminariach, by księża byli dobrze przygotowani do radzenia sobie z kwestiami katolickiej wiary i praktyki, nieuchronnie pojawiającymi się w nowoczesnym społeczeństwie. I to radzenia sobie poprzez udzielanie przekonywujących odpowiedzi innych niż „ponieważ ja tak mówię”.
W nauczaniu Jan Pawła Wielkiego można znaleźć pomoc dla stojących przed Kościołem wyzwań. Kościół powinien odpowiadać na najtrudniejsze kwestie współczesnego życia sięgając do pogłębionego bogactwa swojej tradycji.