Społeczeństwo

Gratulujemy, modlimy się, patrzymy wam na ręce — (Nie)Zjednoczone Królestwo po wyborach


Gra­tu­lu­je­my, zapew­nia­my o modli­twie, wzy­wa­my do uzdro­wie­nia ran w spo­łe­czeń­stwie i chce­my kon­kre­tów w poli­ty­ce spo­łecz­nej – tak moż­na stre­ścić reak­cje bry­tyj­skich Kościo­łów na triumf Par­tii Kon­ser­wa­tyw­nej w wybo­rach par­la­men­tar­nych z 12 grud­nia br. Wynik był nie­for­mal­nym refe­ren­dum ws. Bre­xi­tu, ale poka­zał też, że przy­szłość Zjed­no­czo­ne­go Kró­le­stwa wca­le nie musi być zjed­no­czo­na.



Wybo­ry i Kościo­ły

Trzę­sie­nie i osu­nie­cie się zie­mi, rzeź, histo­rycz­ne zwy­cię­stwo – to tyl­ko nie­któ­re reak­cje bry­tyj­skiej i mię­dzy­na­ro­do­wej pra­sy na bez­a­pe­la­cyj­ne zwy­cię­stwo Par­tii Kon­ser­wa­tyw­nej. Komen­ta­to­rzy zauwa­ży­li wpraw­dzie, że wygra­na Tony’ego Bla­ira w 1997 roku była jesz­cze więk­sza (415:165), a po zli­cze­niu gło­sów na par­tie, któ­re koja­rzy­ło się albo z pozo­sta­niem w Unii Euro­pej­skiej (Libe­ral­ni Demo­kra­ci, Zie­lo­ni) lub przy­naj­mniej dru­gim refe­ren­dum (Par­tia Pra­cy), to jed­nak nie ma to więk­sze­go zna­cze­nia w bry­tyj­skim sys­te­mie wybor­czym opie­ra­ją­cym się na okrę­gach jed­no­man­da­to­wych. A gdy dodać do tego ogrom­ną stra­tę man­da­tów Par­tii Pra­cy w okrę­gach, któ­re od kil­ku­dzie­się­ciu lat wybie­ra­ły lewi­cę (spek­ta­ku­lar­ny przy­kład nomen omen Wor­king­ton czy Bly­the Val­ley), a teraz zagło­so­wa­ły na kon­ser­wa­ty­stów to zwy­cię­stwo Bori­sa John­so­na pod hasłem “Get Bre­xit done” jest bez­a­pe­la­cyj­ne.

Wiel­ka Bry­ta­nia jest kra­jem moc­no zla­icy­zo­wa­nym, ale to nie ozna­cza, że reli­gia nie odgry­wa żad­nej roli w kam­pa­nii wybor­czej czy poza nią. Kościo­ły, w tym przede wszyst­kim Kościół Anglii repre­zen­to­wa­ny w par­la­men­cie przez kil­ku­na­stu bisku­pów, obec­ny jest w każ­dej spo­łecz­no­ści lokal­nej, a jego głos – choć nie tak sil­ny jak kie­dyś – jest wciąż przy­naj­mniej odno­to­wy­wa­ny przez media. War­to przy­po­mnieć, że w kam­pa­nii przed refe­ren­dum w 2016 roku Kościół Anglii nie zajął ofi­cjal­ne­go sta­no­wi­ska ws. Bre­xi­tu, choć więk­szość bisku­pów nie kry­ło się ze swo­ją opi­nią za pozo­sta­niem w Unii Euro­pej­skiej.

Jakież było zdzi­wie­nie, gdy oka­za­ło się, że zde­cy­do­wa­na więk­szość angli­ka­nów gło­so­wa­ła za Bre­xi­tem. Kościół Anglii, podob­nie jak inne wyzna­nia, zabrał się za lecze­nie ran podzie­lo­ne­go spo­łe­czeń­stwa ofe­ru­jąc spe­cjal­ne modli­twy i spo­tka­nia dusz­pa­ster­skie przy kawie, oświad­cze­nia pry­ma­sów przed wybo­ra­mi w 2017 ogło­szo­ny­mi przez byłą pre­mier The­re­sę May i teraz w 2019 roku.

Po wybo­rach abp Can­ter­bu­ry i pry­mas całej Anglii Justin Welby napi­sał na Twit­te­rze, że modli się za wszyst­kich wybra­nych zarów­no z frak­cji rzą­dzą­cej, jak i opo­zy­cyj­nej, przy­po­mi­na­jąc im o wiel­kiej odpo­wie­dzial­no­ści. Zaape­lo­wał rów­nież o modli­twę za tych, któ­rzy wystar­to­wa­li w wybo­rach, ale się nie dosta­li do Izby Gmin oraz wyra­ził nadzie­ję, że nowy par­la­ment usły­szy gło­sy tych, któ­rzy są wyklu­cze­ni i „pod­ję­ty zosta­nie wszel­ki wysi­łek, aby każ­da oso­ba i spo­łecz­ność mogła kwit­nąć w naszym wspa­nia­łym kra­ju.”

Nie­co mniej dyplo­ma­tycz­nie głos zabrał biskup Leeds Nick Baines. Hie­rar­cha pod­kre­ślił, że wybo­ry poka­za­ły demo­kra­cję wybo­ry, ale „teraz zoba­czy­my, jak Boris zamie­rza rzą­dzić po kam­pa­nii, któ­ra była odra­ża­ją­ca ze swo­imi kłam­stwa­mi i mani­pu­la­cja­mi. Obie­cał rze­czy, któ­rych nie jest w sta­nie zre­ali­zo­wać. Wyni­ki nie pozo­sta­wia­ją wąt­pli­wo­ści, że umo­wa o wystą­pie­niu z UE zosta­nie przy­ję­ta przez par­la­ment, ale to nie zała­twi Bre­xi­tu. Cięż­ka pra­ca nego­cja­cyj­na dopie­ro się roz­pocz­nie (…) dla ludzi, któ­rzy są bied­ni, bez­dom­ni lub cho­rzy, wynik ten może być spo­rym wyzwa­niem” – pod­su­mo­wał bp Baines.

O oba­wach i wyzwa­niach mówił rów­nież bp Robert Innes, ordy­na­riusz die­ce­zji euro­pej­skiej Kościo­ła Anglii, obej­mu­ją­cej swo­im zasię­giem całą Euro­pę.


Sze­ro­kim echem odbi­ło się w mediach jed­na z pierw­szych ofi­cjal­nych reak­cji na zwy­cię­stwo tory­sów ze stro­ny Kościo­ła Meto­dy­stów w Wiel­kiej Bry­ta­nii. Cie­ka­wost­ką jest fakt, że dzień po wybo­rach to wła­śnie w Metho­dist West­min­ster Hall, któ­ry jest głów­ną świą­ty­nią meto­dy­stów w Lon­dy­nie, ofe­ru­ją­cą rów­nież sale na wyna­jem, odbył się zwy­cię­ski wiec Par­tii Kon­ser­wa­tyw­nej z pło­mien­nym prze­mó­wie­niem pre­mie­ra Bori­sa John­so­na o par­tii naro­du.

Pre­zy­dent i wice­pre­zy­dent Kon­fe­ren­cji Meto­dy­stycz­nej (ks. dr Bar­ba­ra Glas­son oraz prof. Cli­ve Marsh) napi­sa­li do pre­mie­ra list otwar­ty, w któ­rym zapew­ni­li go o sowich modli­twach i jed­no­cze­śnie pro­sząc o dopre­cy­zo­wa­nie sta­no­wi­ska rzą­du „w klu­czo­wych spra­wach zwią­za­nych ze zmia­na­mi kli­ma­tycz­ny­mi, bie­dą i spo­łecz­nym wyklu­cze­niem.”

Naj­wyż­si repre­zen­tan­ci bry­tyj­skich meto­dy­stów, któ­rzy tra­dy­cyj­nie przy­wią­zu­ją ogrom­ną uwa­gę do spraw spo­łecz­nych, przy­po­mnie­li pre­mie­ro­wi, że Kościo­ły zako­rze­nio­ne są w lokal­nych spo­łecz­no­ściach w Wiel­kiej Bry­ta­nii i zapy­ta­li o sta­no­wi­ska sze­fa rzą­du w kon­kret­nych spra­wach:

Czy może nam pan powie­dzieć, jakie kro­ki będzie pan podej­mo­wał w obsza­rze kra­jo­wym i zagra­nicz­nym, aby Wiel­ka Bry­ta­nia mogła osią­gnąć cele kli­ma­tycz­ne? Jakie zaj­mie pan sta­no­wi­sko pod­czas Kon­fe­ren­cji Kli­ma­tycz­nej ONZ w Glas­gow w 2020 roku? (…) wie­le naszych Kościo­łów i człon­ków pro­wa­dzą ban­ki żyw­no­ścio­we ofe­ru­ją pomoc ludziom, któ­rzy nie mogą wyjść z pułap­ki bie­dy. Może pan wyja­śnić, jakie kro­ki podej­mie pań­ski nowy rząd, aby zająć się skan­da­licz­nym pozio­mem bie­dy, a w szcze­gól­no­ści wśród dzie­ci?

Otwar­ty list władz Kościo­ła meto­dy­stycz­ny podej­mu­je jesz­cze spra­wy zwią­za­ne z podzia­ła­mi spo­łecz­ny­mi, kse­no­fo­bią oraz ryzy­kiem bez­u­mow­ne­go Bre­xi­tu.


Krót­ki komu­ni­kat wydał rów­nież arcy­bi­skup West­min­ste­ru i prze­wod­ni­czą­cy rzym­sko­ka­to­lic­kie­go epi­sko­pa­tu Anglii i Walii kard. Vin­cent Nichols – Wyni­ki wybo­rów są świe­żym począt­kiem z pew­ną dozą jasno­ści, ale musi być to start nie­co śwież­szy niż sama poli­ty­ka. Wyrzą­dzo­no wie­le krzywd w cią­gu ostat­nich lat. Były to lata tok­sycz­ne i zdo­mi­no­wa­ne przez winę. Musi­my to pozo­sta­wić za sobą i spoj­rzeć sobie w oczy i zoba­czyć dobro w innych – napi­sał pur­pu­rat.


(Nie)Zjednoczone Kró­le­stwo

Z wiel­ką uwa­gą obser­wo­wa­no wyni­ki wybo­rów w Szko­cji i Irlan­dii Pół­noc­nej. W Szko­cji duże zwy­cię­stwo odnio­sła Szko­cja Par­tia Naro­do­wa (SNP) opo­wia­da­ją­ca się za nie­pod­le­gło­ścią Szko­cji i inte­gra­cją z Unią Euro­pej­ską. Dosko­na­ły wynik SNP (zdo­by­ła 48 z 56 szkoc­kich man­da­tów) na nowo otwo­rzył deba­tę o nie­pod­le­gło­ści kra­ju. Regio­nal­ne wła­dze doma­ga­ją się kolej­ne­go refe­ren­dum po zor­ga­ni­zo­wa­nym w 2014 roku, jed­nak West­min­ster, póki co twar­do mówi „nie”. Jak wiel­ka będzie deter­mi­na­cja Szko­tów i nie­ustę­pli­wość Angli­ków – oka­że się. Wie­le zale­ży od kolej­nych dzia­łań rzą­du w dal­szych nego­cja­cjach z Unią Euro­pej­ską, któ­rą Wiel­ka Bry­ta­nia ofi­cjal­nie opu­ści 31 stycz­nia 2020 r.

Kościół Szko­cji, naj­więk­sze wyzna­nie w Szko­cji, wydał sto­no­wa­ne oświad­cze­nie, w któ­rym pośred­nio odniósł się do votum szkoc­kich wybor­ców:

Wzor­ce gło­so­wa­nia, któ­re widzie­li­śmy w całym kra­ju, uka­zu­ją rze­czy­wi­stość, w któ­rej wie­le ludzi czu­je się zawie­dzio­na i sfru­stro­wa­na, że tak boga­ty kraj jak nasz nadal zma­ga się z bie­dą, a wie­lu wal­czy, by zwią­zać koniec z koń­cem. Z tak podzie­lo­nym kra­jem i naro­dem Szko­cji gło­su­ją­cym w tak odmien­ny spo­sób, wie­le kwe­stii pozo­sta­je nie­roz­wią­za­nych.

https://twitter.com/SCPO_/status/1205459951004606466


Sen­sa­cję wzbu­dzi­ły wyni­ki w Irlan­dii Pół­noc­nej. Po raz pierw­szy pro­te­stan­ci unio­ni­ści zdo­by­li mniej man­da­tów od pro­ka­to­lic­kich repu­bli­ka­nów. I choć podzia­ły stric­te wyzna­nio­we są melo­dią prze­szło­ści i pochod­ną kon­flik­tu poli­tycz­ne­go to trud­no nie zauwa­żyć prze­ło­mo­we­go momen­tu w histo­rii podzie­lo­nej wyspy. W pół­noc­nym Bel­fa­ście przed­sta­wi­ciel pro­ir­landz­kiej Sinn Fein (daw­niej poli­tycz­ne­go ramie­nia ter­ro­ry­stycz­nej IRA) zdo­był wię­cej gło­sów od bry­tyj­skiej DUP.

Tra­dy­cyj­nie Sinn Fein odma­wia obję­cia man­da­tu, gdyż nie uzna­je władz lon­dyń­skich i zwierzch­nic­twa kró­lo­wej, jed­nak zwy­cię­stwo w okrę­gu, w któ­rym do tej pory wygry­wa­li unio­ni­ści jest sym­bo­licz­ne.

W 2021 roku odbę­dzie się powszech­ny spis oby­wa­te­li, któ­ry może wyka­zać, iż licz­ba osób iden­ty­fi­ku­ją­cych się jako Irland­czy­cy w Irlan­dii Pół­noc­nej może być więk­sza niż zwo­len­ni­ków Koro­ny Bry­tyj­skiej, a wte­dy dro­ga do zjed­no­cze­nia kra­ju – zgod­nie zresz­tą z posta­no­wie­nia­mi trak­ta­tu wiel­ko­piąt­ko­we­go – będzie nie­unik­nio­na.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.