Grenlandia w potrzebie
- 28 lutego, 2003
- przeczytasz w 1 minutę
Po ostatnich wyborach do rządu lokalnego, mieszkający na Grenlandii luteranie mogą spodziewać się wsparcia. Koalicja składająca się z socjaldemokratycznej partii Siumut oraz liberalnej Atassut zgodziła się, że niezbędne są specjalne działania, które zapobiegną dalszemu zmniejszaniu się liczby księży, katechetów i organistów w kongregacjach wyspy. Ks. Sofie Petersen, biskup Grenlandii ma nadzieję, że teraz możliwe będzie utworzenie 3‑letniego studium teologicznego na Uniwersytecie Grenlandii w Nuuk. Tamtejszy Kościół desperacko potrzebuje wykształconej […]
Po ostatnich wyborach do rządu lokalnego, mieszkający na Grenlandii luteranie mogą spodziewać się wsparcia. Koalicja składająca się z socjaldemokratycznej partii Siumut oraz liberalnej Atassut zgodziła się, że niezbędne są specjalne działania, które zapobiegną dalszemu zmniejszaniu się liczby księży, katechetów i organistów w kongregacjach wyspy. Ks. Sofie Petersen, biskup Grenlandii ma nadzieję, że teraz możliwe będzie utworzenie 3‑letniego studium teologicznego na Uniwersytecie Grenlandii w Nuuk. Tamtejszy Kościół desperacko potrzebuje wykształconej kadry, gotowej pracować w niewielkich kongregacjach rozsianych po całej wyspie. — Kościół na Grenlandii jest bardziej zintegroiwany z codziennym życiem mieszkańców wyspy, niż ma to miejsce w innych krajach Zachodu — mówi Arqualo Abelsem, członek lokalnego rządu. — Jest instytucją bardzo docenianą. Co ciekawe, ten status powstał w sposób naturalny — dodaje. Polarną Grenlandię zamieszkuje ok. 56 tyś. osób. Jej obszar jest 50 razy większy od obszaru Królestwa Danii, któremu politycznie podlega. Nabożeństwa luterańskie odprawiane są w kościołach i szkolnych kaplicach na terenie całej wyspy. Pracę zaledwie kilku księży wspomaga ok. 100 katechetów. Diecezjalną katedrą jest Kościół Naszego Zbawiciela w Nuuk.