Harry Potter, papież i jezuita
- 15 lipca, 2005
- przeczytasz w 2 minuty
W porannym programie telewizji australijskiej jezuita, o. Michael Kelly, powiedział, że ostatnie doniesienia o prywatnej opinii papieża Benedykta XVI o przygodach Harry’ ego Pottera nie jest oficjalnym stanowiskiem Kościoła. Jezuita odniósł się do prasowych informacji o prywatnym liście kardynała Josepha Ratzingera napisanym w 2003 roku, który mógł sugerować, że hierarcha wyraził wówczas dezaprobatę dla fenomenu Harry Pottera. W liście zamieszczonym na stronie Stowarzyszenia Niemieckich Naukowców kardynał […]
W porannym programie telewizji australijskiej jezuita, o. Michael Kelly, powiedział, że ostatnie doniesienia o prywatnej opinii papieża Benedykta XVI o przygodach Harry’ ego Pottera nie jest oficjalnym stanowiskiem Kościoła. Jezuita odniósł się do prasowych informacji o prywatnym liście kardynała Josepha Ratzingera napisanym w 2003 roku, który mógł sugerować, że hierarcha wyraził wówczas dezaprobatę dla fenomenu Harry Pottera.
W liście zamieszczonym na stronie Stowarzyszenia Niemieckich Naukowców kardynał Ratzinger wyraził zrozumienie dla ostrzeżeń przed oddziaływaniem książek o Harrym Porterze. Miałyby być one „podstępnym omotaniem, wypaczającym chrześcijaństwo w duszy młodych ludzi, zanim się ono głęboko rozwinie.”
Zamieszczenie listu sprowokowało niektóre grupy, np. kanadyjska Lifesite.net do założenia, że było to papieskie wyklęcie książki. I taka informacja przedostała się do mediów. Ale – zdaniem ojca Kelly’ego – opinia wyrażona w liście nie narzuca poglądu powszechnie obowiązującego katolików. Według jezuity odgrzebanie starego listu – po raz pierwszy ujawnionego przez CathNews w ubiegłym tygodniu – ma związek z ukazaniem się na rynku szóstej części przygód młodego czarodzieja.
Ojciec Kelly przedstawił pogląd, że jeśli katolicy są zobowiązani do nieuznawania Pottera – co może być sprzeczne z opinią poprzedniego papieża – być może są też zobowiązani do kibicowania, jak obecny papież, drużynie piłkarskiej Liverpoolu. Sam ojciec Kelly nie wypowiedział się ani za, ani przeciw książce, uważając jedynie, że sprzyja rozwojowi wyobraźni u młodych ludzi, która w okresie dojrzewania jest dobrą i zdrową rzeczą.
Biuro prasowe Watykanu ogłosiło również wczoraj, że nie ma komentarza w sprawie listu ani od przebywającego na urlopie papieża, ani jego sekretarza. Natomiast Catholic News Service (CNS) donosi, że wcześniejsze stanowisko Watykanu było takie, że książki o Harrym Potterze powinny być rozpatrywane w kategoriach literatury dla dzieci, a nie teologii. Również ks. Peter Fleetwood – poprzednio członek Papieskiej Rady ds. Kultury i współautor dokumentu o New Age – podtrzymał w wypowiedzi dla CNS opinię o moralnym poziomie książki, w której dobro przeciwstawia się złu i dobro zwycięża.
:: Ekumenizm.pl: Chrześcijański Harry Potter
:: Ekumenizm.pl: Niebezpieczny Harry Potter?