Ignorować islam — namawiają byli muzułmanie

Nie wszy­scy muzuł­ma­nie na Wyspach Bry­tyj­skich nie­chęt­ni są inte­gra­cji. Nie­któ­rzy imi­gran­ci, żyjąc w tole­ran­cyj­nym spo­łe­czeń­stwie, skłon­ni są odrzu­cić swo­ją wia­rę. W West­min­ster powsta­ła Rady Byłych Muzuł­ma­nów, któ­rej prze­wod­ni­czą­ca — pocho­dzą­ca z Ira­nu Mary­am Nama­zie (zdj.) — twier­dzi, że repre­zen­tu­je więk­szość byłych muzuł­ma­nów.

Gru­pa zamie­rza być alter­na­ty­wą dla Muzuł­mań­skiej Rady w Wiel­kiej, Bry­ta­nii któ­ra wypo­wia­da się w imie­niu wszyst­kich muzuł­ma­nów. Pani Nama­zie wezwa­ła euro­pej­skie rzą­dy do zaprze­sta­nia pro­wa­dze­nia roz­mów z islam­ski­mi orga­ni­za­cja­mi, któ­re pró­bu­ją narzu­cić innym swo­je war­to­ści i ogra­ni­cza­ją wol­ność wypo­wie­dzi.

Rada Byłych Muzuł­ma­nów zamie­rza zaj­mo­wać się obro­ną praw czło­wie­ka, w szcze­gól­no­ści jego pra­wa do zmia­ny wyzna­nia. W kra­jach, w któ­rych reli­gią panu­ją­cą jest islam, apo­sta­ci z isla­mu zagro­że­ni są karą śmier­ci.