Inny świat

20 km od III reak­to­ra ato­mo­we­go­jest mia­sto, któ­re ewa­ku­owa­no w cią­gu 3 godzin — Kie­dy sto­isz naprze­ciw mar­twych okien i zaro­śnię­tych traw­ni­ków wszyst­ko wyda­je się być dziw­nym fil­mem zatrzy­ma­nym na stop-klat­ce. Nor­ma prze­kro­czo­na do 200 razy. Wstęp wzbro­nio­ny, mili­cja pil­nu­je dróg.

Mili­cja to 20 let­ni chłop­cy, któ­rym czap­ki opie­ra­ją się na uszach a powie­ki maja cięż­kie jak z oło­wiu — radia­cja powo­du­je ze orga­nizm jest zmę­czo­ny. Tak więc 24 h w bud­ce na dro­dze ze szla­ba­nen, 48h w stre­fie o mniejszympromieniowaniu.….….….….….…W miesz­ka­niu na III pię­trze Wita­lik — ma 13 lat, ręce i nogi poskrę­ca­ne jak korze­nie — uro­dził się nie­dłu­go po kata­stro­fie. Ile jest takich miesz­kań i takich Witalików?.….….….….….…Matka Sta­sa ma 62 lata, jest cho­ra — przy­jeż­dża karet­ka: “Skol­ka wam liet? 62. Wam w bal­ni­cu nie lzja, my bier­jom tol­ka do szes­ti­die­sa­ti”. Powy­żej 60 to już nie ludzie, to radioaktywneodpady.….….….….….….…Dom dziec­ka. 250 dzie­ci. Nawró­cił się wycho­waw­ca. Zakła­da gru­pę, któ­ra chce zmie­nić pro­gram wycho­waw­czy. Po to, żeby nie bić dzie­ci. Bo teraz bicie jest jedy­ną metodą.Wiezienie. Ponad 2000 kobiet. Luba dosta­ła 3 lata za drob­ną kra­dzież. Wyszła w kwiet­niu. Ukra­dła port­fel. 7 lat wie­zie­nia. Nawró­ci­ła się w wie­zie­niu, Biblie zna pra­wie na pamięć. Na 10 miesz­kań­ców Bia­ło­ru­si przy­pa­da jeden milicjant.….….….….….…Gościnność bez gra­nic. Kar­tosz­ka i kal­ba­sa bez koń­ca. I jak tu nie jeść kar­to­fli i barsz­czu na śnia­da­nie, kar­to­fli i mię­sa na obiad, barsz­czu i kar­to­fli na kola­cje? A pomię­dzy posił­ka­mi w każ­dym miej­scu cze­ka obiad. I czaj. Ale i tak naj­gor­sze są grzy­by. I je się je dla­te­go, żeby udowodnić(sobie przede wszyst­kim) ze radia­cji się nie boimy.….….….….…..Wszechobecny brud i ten cha­rak­te­ry­stycz­ny zapach CCCP. Do tej pory nie wiem co się na nie­go skła­da ale poznam na kilometr.….….….….….Oficjalne wizy­ty, ban­kie­ty prze­mó­wie­nia, uśmie­chy — jak w telewizji.Interview dla radia Mińsk. Radio Mir. Foto­gra­fie. Anty­bio­ty­ki za 750 tyś. dola­rów dla szpi­ta­li. Got­t­fried Gie­roj i Marek tez mała­diec. A potem nabo­żeń­stwo w malut­kim zbo­rze z babusz­ka­mi i wyta­tu­owa­nym pasto­rem. Boh jest ljubov.….….….….….…Zürich Klo­ten — inny świat. Lep­szy?

Wyżej rela­cje pasto­ra Mar­ka Wnu­ka z poby­tu na Bia­ło­ru­si, dokąd, poprzez niego,dotarła pomoc szwaj­car­skich zbo­rów zie­lo­no­świąt­ko­wych.

Aktu­al­nie pastor Marek Wnuk pra­cu­je we Lwo­wie wśród “dzie­ci uli­cy”.