Iraccy chrześcijanie boją się o swoją przyszłość
- 15 kwietnia, 2003
- przeczytasz w 1 minutę
Przedstawiciele 600-tysięcznej wspólnoty irackich chrześcijan obawiają się o swoją przyszłość — informuje newsru.com. Chrześcijanie obawiają się przede wszystkim tego, że po upadku reżimu Saddama Hussajna zakończyć się może okres relatywnej religijnej wolności.Jeden z biskupów kościoła chaldejskiego uważa wręcz, że w Iraku po upadku świeckiego reżimu mogą podnieść głowę fundamentaliści religijni, którzy wcześniej poddawani byli surowym represjom. Nie jest także wykluczone, że swój gniew skierują oni […]
Przedstawiciele 600-tysięcznej wspólnoty irackich chrześcijan obawiają się o swoją przyszłość — informuje newsru.com. Chrześcijanie obawiają się przede wszystkim tego, że po upadku reżimu Saddama Hussajna zakończyć się może okres relatywnej religijnej wolności.
Jeden z biskupów kościoła chaldejskiego uważa wręcz, że w Iraku po upadku świeckiego reżimu mogą podnieść głowę fundamentaliści religijni, którzy wcześniej poddawani byli surowym represjom. Nie jest także wykluczone, że swój gniew skierują oni przeciwko chrześcijanom, z których wielu należało do partii BAAS.
Chrześcijanami jest mniej niż 3 procent z 26 milionów mieszkańców Iraku. Są to przede wszystkim wierni kościołów nestoriańskich i chaldejskich.
Więcej na temat irackich chrześcijan:
oraz