Kardynał broni członka sekty
- 10 czerwca, 2005
- przeczytasz w 1 minutę
Tang Xianhui uciekł z Chin do Australii w 1996 roku. Od 1989 roku był poszukiwany przez policję swojego kraju. Dziś obawiającemu się deportacji Chińczykowi spieszy na pomoc arcybiskup Sydney, kardynał George Pell.Tang Xianhui był uchodźcą z przyczyn politycznych i religjnych – twierdzi abp Pell. Hierarcha kontaktował się w sprawie uciekiniera z minister ds. imigracji, Amandą Vanstone. Podanie o azyl w Australii zostało w ostatnim czasie odrzucone przez władze. Xianhui grozi […]
Tang Xianhui uciekł z Chin do Australii w 1996 roku. Od 1989 roku był poszukiwany przez policję swojego kraju. Dziś obawiającemu się deportacji Chińczykowi spieszy na pomoc arcybiskup Sydney, kardynał George Pell.
Tang Xianhui był uchodźcą z przyczyn politycznych i religjnych – twierdzi abp Pell. Hierarcha kontaktował się w sprawie uciekiniera z minister ds. imigracji, Amandą Vanstone. Podanie o azyl w Australii zostało w ostatnim czasie odrzucone przez władze.
Xianhui grozi deportacja. Uciekinier brał udział w manifestacjach antykomunistycznych, które miały miejsce na palcu Tiananmen w 1989 roku. Odmówiono mu później paszportu. W 1996 roku Xianhui zapłacił w końcu za dokument 40 000 dolarów. Emigrował do Australii. Miesiąc temu osobiście prosił minister Vastone o legalizaję jego pobytu.
Xianhui jest sympatykiem sekty Falun Gong.