Kenijscy biskupi apelują o pokój
- 4 stycznia, 2008
- przeczytasz w 2 minuty
Biskupi kenijskiego Kościoła rzymskokatolickiego apelują o pokój w kraju, w którym od 27 grudnia 2007 r. w wyniku zamieszek politycznych zginęło już kilkaset osób. Hierarchowie w czterostronicowym liście “Pokój mój wam daję” proszą o pacyfistyczne rozwiązanie konfliktu w ramach sprawiedliwości i braterstwa, a także oferują swoją pomoc w ewentualnej mediacji między zwaśnionymi stronami. Apelujemy do wszystkich poczuwających się do odpowiedzialności za losy kraju, aby doszło do powstania komisji, która zbada nieprawidłowości podczas […]
Biskupi kenijskiego Kościoła rzymskokatolickiego apelują o pokój w kraju, w którym od 27 grudnia 2007 r. w wyniku zamieszek politycznych zginęło już kilkaset osób. Hierarchowie w czterostronicowym liście “Pokój mój wam daję” proszą o pacyfistyczne rozwiązanie konfliktu w ramach sprawiedliwości i braterstwa, a także oferują swoją pomoc w ewentualnej mediacji między zwaśnionymi stronami.
Apelujemy do wszystkich poczuwających się do odpowiedzialności za losy kraju, aby doszło do powstania komisji, która zbada nieprawidłowości podczas wyborów prezydenckich I parlamentarnych. Nalegamy, by wyjaśnienie tych spraw zostało przeprowadzone bez przemocy wobec innych i niszczenia mienia, piszą duchowni. Biskupi zwrócili się szczególnie do ludzi młodych: Nie myślcie, że jesteście bez sił. Możecie cos zrobić. Rozmawiajcie ze swoimi krewnymi., przyjaciólmi, sąsiadami I tymi, którzy maja jakiś pomysł na spokojne rozwiązanie problemu.
Przypomijnmy: po wyborach prezydenckich, które odbyły się pod koniec grudnia 2007 r. ogłoszono, że zwycięzcą został urzędujący prezydent Mwai Kibaki (zdj.). Jego kontrkandydat stwierdził, że wybory zostały sfałszowane. Szef Państwowej Komisji Wyborczej w Kenii przyznał, że obydwaj kandydaci naciskali na jak najszybsze ogłoszenie wyników i nie jest wcale pewien, czy głosy zostały dobrze policzone i kto jest zwycięzcą. W związku z tym w kraju wybuchły zamieszki, w wyniku których kilka tysięcy Kenijczyków uciekło do Ugandy, akilkaset osób spłonęło żywcem w kościele w mieście Eldoret.
Zaniepokojenie sytuacją w Kenii wyraziła również m.in. Światowa Rada Kościołów, Wspólnota Anglikańska oraz Światowa Federacja Luterańska.