Społeczeństwo

Klonowanie jak eksperymenty nazistowskie


Two­rze­nie ludz­kie­go życia, by je znisz­czyć dla utwo­rze­nia komó­rek macie­rzy­stych niczym nie róż­ni się od tego, co robi­li leka­rze w hitle­row­skich obo­zach kon­cen­tra­cyj­nych — uwa­ża Joe de Bruyn, lider austra­lij­skiej Unii Kato­lic­kiej. W ten spo­sób odniósł się on do pro­jek­tu lega­li­za­cji badań na ludz­kich embrio­nach w dwóch austra­lij­skich sta­nach.- To są eks­pe­ry­men­ty na ludziach, niczym nie róż­nią­ce się od tego, co robi­li leka­rze za cza­sów Hitle­ra — dodał de Bruyn. Komen­tarz Pew­ne dys­ku­sje wra­ca­ją jak bume­rang. Jed­ną […]


Two­rze­nie ludz­kie­go życia, by je znisz­czyć dla utwo­rze­nia komó­rek macie­rzy­stych niczym nie róż­ni się od tego, co robi­li leka­rze w hitle­row­skich obo­zach kon­cen­tra­cyj­nych — uwa­ża Joe de Bruyn, lider austra­lij­skiej Unii Kato­lic­kiej. W ten spo­sób odniósł się on do pro­jek­tu lega­li­za­cji badań na ludz­kich embrio­nach w dwóch austra­lij­skich sta­nach.

- To są eks­pe­ry­men­ty na ludziach, niczym nie róż­nią­ce się od tego, co robi­li leka­rze za cza­sów Hitle­ra — dodał de Bruyn.


Komen­tarz


Pew­ne dys­ku­sje wra­ca­ją jak bume­rang. Jed­ną z nich jest deba­ta nad momen­tem roz­po­czę­cia życia ludz­kie­go. I to nie tyl­ko w Austra­lii. Kil­ka dni temu Mini­ster­stwo Zdro­wia zasu­ge­ro­wa­ło, że chce zaka­zać usta­wo­wo badań i eks­pe­ry­men­tów na ludz­kich embrio­nach. Krót­ko potem ode­zwa­ło się śro­do­wi­sko uczo­nych pro­te­stu­jąc prze­ciw­ko temu ogra­ni­cze­niu wol­no­ści badań.


Z ust naukow­ców padły moc­ne sło­wa. Mini­ster­stwo oskar­ża­ne jest o nie­etycz­ne blo­ko­wa­nie moż­li­wo­ści lecze­nia ludziom cho­rym na scho­rze­nia gene­tycz­ne. Prof. Krzysz­tof Krzysz­ty­niak wręcz odwo­łu­je się do przy­kła­du swo­je­go przy­ja­cie­la, któ­ry cho­ru­je na scho­rze­nie neu­ro­de­ge­ne­ra­cyj­ne i gaśnie w oczach. Gdy­by bada­nia na embrio­nach były dozwo­lo­ne to wów­czas miał­by on móc wyzdro­wieć (przy­naj­mniej za kil­ka lat).


Ale te argu­men­ty zupeł­nie roz­mi­ja­ją się z argu­men­ta­mi prze­ciw­ni­ków takich badań. Ci ostat­ni bowiem odrzu­ca­ją je nie z przy­czyn uty­li­tar­nych, nie dla­te­go, że nie chcą by cho­rzy mogli być lecze­ni, ale dla­te­go, że ich zda­niem są one głę­bo­ko nie­etycz­ne. Czło­wie­ko­wi nie wol­no dla dobra cho­re­go poświę­cać życia inne­go czło­wie­ka. A takim jest ludz­ki embrion czy zaro­dek.


Jeśli zatem naukow­cy chcą zro­zu­mieć argu­men­ta­cję prze­ciw­ni­ków takich badań to muszą zro­zu­mieć, że dla obroń­ców życia ich argu­men­ta­cja jest ana­lo­gicz­na do argu­men­ta­cji leka­rzy z obo­zów hitle­row­skich. Oni tak­że dowo­dzi­li, że dla dobra cho­rych Niem­ców trze­ba poświę­cić życie i zdro­wie ludzi z ras niż­szych. Bada­nia medycz­ne w obo­zach kon­cen­tra­cyj­nych, choć prze­ra­ża­ją­ce — mia­ły wymier­ne skut­ki medycz­ne, i po woj­nie korzy­sta­no z nich. Czy jed­nak fakt, że dzię­ki nim ura­to­wa­no komuś życie może je moral­nie uspra­wie­dli­wić? Moim zda­niem nie.


I podob­nie jest z bada­nia­mi na ludz­kich zarod­kach. Klo­no­wa­nie ich, nisz­cze­nie, prze­ra­bia­nie na komór­ki macie­rzy­ste jest nisz­cze­niem ludz­kie­go życia, i jako takie nie może być niczym uspra­wie­dli­wio­ne. Tym, co je róż­ni od badań na doro­słych ludziach, nie jest ich isto­ta, ta pozo­sta­je bowiem taka sama: dla dobra jed­nych ludzi poświę­ca się życie dru­gich, ale wyłącz­nie este­ty­ka. Likwi­do­wa­nie zarod­ków jest łatwiej­sze do zaak­cep­to­wa­nia este­tycz­ne­go, ale nie sta­je się przez to mniej złe.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.