Kościół gotowy zapłacić indemnizację za księdza oskarżonego o pedofilię
- 21 lipca, 2004
- przeczytasz w 2 minuty
Pisząc o meksykańskim księdzu oskarżonym o pedofilię w Chile wspomniałem również o jedynym skazanym tam, za tę samą zbrodnię, księdzu, którego odwołanie do sądu apelacyjnego skończyło się podwojeniem do 100 milionów pesetów nałożonej na niego i na archidiecezję z Santiago kary. Tymczasem chilijski kardynał Francisco Javier Errázuriz w wywiadzie dla „El Mercurio” stwierdził, że „sprawiedliwości musi stać się zadość”, chociaż osobiście wierzy, że Sąd Najwyższy nie zatwierdzi decyzji Sądu Apelacyjnego, ale gdyby […]
Pisząc o meksykańskim księdzu oskarżonym o pedofilię w Chile wspomniałem również o jedynym skazanym tam, za tę samą zbrodnię, księdzu, którego odwołanie do sądu apelacyjnego skończyło się podwojeniem do 100 milionów pesetów nałożonej na niego i na archidiecezję z Santiago kary.
Tymczasem chilijski kardynał Francisco Javier Errázuriz w wywiadzie dla „El Mercurio” stwierdził, że „sprawiedliwości musi stać się zadość”, chociaż osobiście wierzy, że Sąd Najwyższy nie zatwierdzi decyzji Sądu Apelacyjnego, ale gdyby zatwierdził, to Kościół jest gotowy zapłacić indemnizację nałożoną przez chilijski wymiar sprawiedliwości w związku z przypadkiem księdza José Andrés Aguirre, znanego jako ksiądz Tato.
„Jeśli sprawiedliwość nakaże zapłacenie czegoś, to trzeba to uczynić, chociaż Kościół w Santiaga posiada bardzo wysoki deficyt”- powiedział kardynał Errázuriz. Z drugiej jednak strony krytykuje on uznanie współodpowiedzialności arcybiskupstwa w przypadku księdza Tato, bowiem, według niego, chodzi o czyn dokonany przez konkretną osobę i nie przez instytucję. „Kapłani są obywatelami jak ktokolwiek inny. Muszą odpowiedzieć za swoje czyny i nie należy czynić Kościoła współodpowiedzialnym za ich prywatne działanie”- uważa kardynał.
W kwestii wyroku powiedział, że nie sądzi, aby był on sprawiedliwy i oczekuje, „że Sąd Najwyższy poustawia wszystko na swoje miejsce”. W taki oto sposób dał on do zrozumienia, że nie wierzy, aby Sąd Najwyższy potwierdził decyzję Sądu Apelacyjnego o podwyższenie nałożonej kary do 100 milionów pesot, którą to karę archidiecezja i ksiądz Tato powinni zapłacić dwóm ofiarom nadużyć seksualnych księdza.
Zapytany, dlaczego ksiądz Tato nie został zawieszony w czynnościach kapłańskich i usunięty ze stanowiska zaraz po tym, kiedy odkryto sprawę nadużyć i fakt posiadania przez niego już jednej córki, chilijski kardynał odpowiedział, że wówczas wierzono w możliwość jego rehabilitacji i następnie w jego powrót do duszpasterstwa w ramach pewnego ruchu kościelnego poza granicami Chile, „który dawał możliwość wyśmienitej duchowej opieki”. Na temat aktualnego stanu księdza Tato kardynał Errázuriz powiedział, że „istnieje w nim pewna chorobliwość”.