
- 13 sierpnia, 2025
- przeczytasz w 4 minuty
Po 34 latach Kościół Anglii usuwa z obiegu kontrowersyjny dokument o seksualności duchownych. Zasady celibatu dla duchownych LGBT pozostają jednak bez zmian.
Zmiana języka, nie doktryny — decyzja Synodu Kościoła Anglii ws. księży LGBT
Po 34 latach Kościół Anglii usuwa z obiegu kontrowersyjny dokument o seksualności duchownych. Zasady celibatu dla duchownych LGBT pozostają jednak bez zmian.
Uchwałę taką podjął Synod Generalny Kościoła Anglii, który obradował w lipcu 2025 roku. Co ciekawe, dokument został przyjęty prawie jednogłośnie, także przy wsparciu zdecydowanej większości ewangelikalnego (konserwatywnego) stronnictwa w Kościele Anglii.
Sprawa dotyczy dokumentu Issues in Human Sexuality (Kwestie dotyczące ludzkiej seksualności), który został stworzony w 1991 roku i zaakceptowany przez Izbę Biskupów (jedna z trzech Izb w Synodzie Generalnym Kościoła Anglii).
Tekst nie był częścią prawa kanonicznego Kościoła Anglii, ale dokumentem pomocniczym, którego postanowienia egzekwowano wobec osób (od 1993 roku także kobiet), które ubiegają się o święcenia kapłańskie w Kościele Anglii.
Dokument wymaga od kandydatów i kandydatek, aby nie podejmowali kontaktów seksualnych z osobami tej samej płci.
“Homofilia i inżynieria genetyczna”
Krytycy tekstu argumentowali, że tekst pod względem duszpasterskim, ale też językowym nie odpowiada współczesnym uwarunkowaniom. Jako przykład podano stosowane pojęcia. I tak dokument nie mówi o homoseksualistach, a o osobach o skłonnościach homofilnych (ang. homophiles), a osobom biseksualnym radzi, aby “szukały fachowej porady celem ustalenia prawdy na temat ich tożsamości osobowej”.
Ponadto, na co zwraca uwagę kościelny tygodnik The Church Times, w dokumencie były zawarte sformułowania, które dziś brzmią co najmniej niepokojąco – chodzi m. in. o zalecenie, że “byłoby mądrze przemyśleć, jakie etyczne kryteria muszą być rozważone, gdyby okazało się, że orientacja homofilna jest pochodzenia genetycznego” i co, jeśli możliwa byłaby “eliminacja tej orientacji wśród przyszłych pokoleń za pomocą inżynierii genetycznej.”
Krytycy dokumentu pochodzący z różnych frakcji Kościoła Anglii podkreślali zgodnie, jak wielką krzywdę tekst wyrządził osobom LGBT w Kościele. – Ten tekst został napisany językiem biskupów 1991 roku – podkreśliła w rozmowie z chrześcijańskim portalem Premier Susie Leafe, dyrektorka Anglican Futures, konserwatywnego anglikańskiego think-tanku w Wielkiej Brytanii.
Wiele osób LGBT chcąc połączyć powołanie i orientację seksualną ukrywało swoją tożsamość seksualną. Prominentnym przykładem jest nowa prymaska Kościoła w Walii – abp Cherry Vann, która została wyświęcona w Kościele Anglii i niedawno ujawniła, że od kilkudziesięciu żyje w stałym związku z inną kobietą.
Po głosowaniu Kościół Anglii wydał oświadczenie, stwierdzając, że dokument z 1991 roku miał być pierwotnie jedynie wytyczną kościelnego procesu kształcenia, a faktycznie stał się częścią praktyki Kościoła Anglii.
Jednocześnie Kościół Anglii podkreślił, że decyzja nie jest zmianą nauczania i doktryny Kościoła, która uznaje, że małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny. Duchowni Kościoła Anglii mogą jednak zawierać cywilne związki partnerskie, jednak za wzięcie ślubu – np. w innym Kościele anglikańskim lub Kościele, z którym Kościół Anglii ma pełną wspólnotę eucharystyczną – anglikańskim duchownym grożą konsekwencje kanoniczne. Jednocześnie kler zobowiązany jest do życia w wstrzemięźliwości seksualnej.
Decyzja Synodu wpisuje się w szersze działania Kościoła Anglii, dotyczące ludzkiej seksualności. Chodzi o proces Living in Love and Faith (LLF, Żyć w miłości i wierze), który wciąż napotyka na wiele trudności i obaw związanych z potencjalną schizmą w Kościele. Proces zainicjowano już w 2017 roku, gdy w związku ze zmianami w prawodawstwie brytyjskim, Kościół dopuścił błogosławienie par jednopłciowych, które zawarły cywilny związek partnerski bądź małżeństwo. Jednak ceremonia w kościele nie jest wciąż zawarciem małżeństwa kościelnego tak jak to jest w Kościele anglikańskim w USA (Kościół Episkopalny USA).
W czerwcu 2025 ze stanowiska koordynatora procesu LLF ustąpił bp Martyn Snow. Powód? Niemożliwe było osiągnięcie konsensusu w Izbie Biskupów, dotyczącego alternatywnego nadzoru kanonicznego nad parafiami, które nie chciałyby zaakceptować potencjalne zmian w prawodawstwie kościelnym.
Zdecydowano, że LLF nie będzie nadzorować jeden biskup, a Rada Programowa, na czele której stać będzie Prymas Anglii Arcybiskup Yorku.
Kościół Anglii bardzo angielski
Kościół Anglii, będący Kościołem Matką dla prawie 90-milionowej rodziny samodzielnych Kościołów anglikańskich na świecie, uchodzi za jeden z najbardziej zachowawczych Kościołów anglikańskich na świecie, uwzględniając spektrum Kościołów afrykańskich i azjatyckich z jednej strony i Kościołów liberlanych z drugiej (USA, Kanada, Walia czy Szkocja).
Kościół Anglii dość późno i nie bez wewnętrznych napięć wprowadził święcenia kapłańskie kobiet, a po wielu latach konsekracje biskupie kobiet. Mimo iż konserwatywne Kościoły anglikańskie i powiązane z nimi organizacjami krytykuja Kościół Anglii za liberalizm to zestawienie tego Kościoła z wieloma innymi Kościołami anglikańskimi na świecie pokazuje, że pozostaje on wciąż Kościołem o umiarkowanej linii politycznej.
Kościół Anglii, którego najwyższym zarządcą jest monarcha, ma status Kościoła ustanowionego. Choć nominacje biskupów ogłaszane są przez Downing Street to sam proces przebiega wewnątrzkościelnie, a rola polityków i Pałacu Buckingham jest zasadniczo ceremonialna. Aktualnie Kościół Anglii znajduje się w trakcie wyboru nowego Arcybiskupa Canterbury, Prymasa całej Anglii, który jest jednocześnie honorowym zwierzchnikiem Wspólnoty Anglikańskiej.