Społeczeństwo

Maoizm znika z historii ?


Według infor­ma­cji poda­wa­nych przez Dzien­nik po trzy­dzie­stu latach od śmier­ci Mao Zedon­ga pamięć o dyk­ta­to­rze sta­je się w spo­łe­czeń­stwie chiń­skim “coraz bar­dziej wybiór­cza”. Nie dla wszyst­kich jest on wzo­rem patrio­ty i przy­wód­cy pań­stwa, jed­nak nikt nie odwa­ży się na śmia­łą kry­ty­kę twór­cy Chiń­skiej Repu­bli­ki Ludo­wej. Mao jest wciąż istot­ną posta­cią w histo­rii oraz świa­do­mo­ści każ­de­go oby­wa­te­la Chin. W pamię­ci star­sze­go poko­le­nia dyk­ta­tor jest wzo­rem komu­ni­sty i obroń­cą praw oby­wa­tel­skich. […]


Według infor­ma­cji poda­wa­nych przez Dzien­nik po trzy­dzie­stu latach od śmier­ci Mao Zedon­ga pamięć o dyk­ta­to­rze sta­je się w spo­łe­czeń­stwie chiń­skim “coraz bar­dziej wybiór­cza”. Nie dla wszyst­kich jest on wzo­rem patrio­ty i przy­wód­cy pań­stwa, jed­nak nikt nie odwa­ży się na śmia­łą kry­ty­kę twór­cy Chiń­skiej Repu­bli­ki Ludo­wej.

Mao jest wciąż istot­ną posta­cią w histo­rii oraz świa­do­mo­ści każ­de­go oby­wa­te­la Chin. W pamię­ci star­sze­go poko­le­nia dyk­ta­tor jest wzo­rem komu­ni­sty i obroń­cą praw oby­wa­tel­skich. Szcze­gól­nie rol­ni­cy pozy­tyw­nie wypo­wia­da­ją się o Mao. Nie jest on rów­nież obo­jęt­ny dla prze­cięt­ne­go, chiń­skie­go biz­nes­me­na. Wie­lu z nich wie­sza por­tret Zedon­ga w swo­im biu­rze — “na szczę­ście”, tak samo, jak wie­lu kato­li­ków w Pol­sce lub Irlan­dii usta­wia w widocz­nym miej­scu por­tret chrze­ści­jań­skie­go świę­te­go — ze wzglę­du na prze­sąd.

Mimo ofi­cjal­nej czo­ło­bit­no­ści pod adre­sem Mao Zedon­ga sytu­acja w Chi­nach zaczy­na ule­gać zmia­nie — oce­nia Seba­stian Kustra z Dzien­ni­ka. Dowo­dem są pod­ręcz­ni­ki do histo­rii opu­bli­ko­wa­ne w Szan­gha­ju, któ­rych wia­do­mo­ści o socja­li­zmie i Mao auto­rzy zre­du­ko­wa­li do nie­wiel­kich arty­ku­łów. Spo­łe­czeń­stwo chiń­skie wyda­je się dystan­so­wać do posta­ci dyk­ta­to­ra. Jego wize­run­ka­mi ozda­bia się pamiąt­ki, a oso­ba Mao wta­pia się w ogól­no­kra­jo­wy folk­lor. Rów­no­cze­śnie mało kto ośmie­la się ofi­cjal­nie kry­ty­ko­wać twór­cę ChRL.

Komen­tarz

Uzna­wa­nie kul­tu Mao za wyłącz­nie “ofi­cjal­ną czo­ło­bit­ność”, nie jest zgod­ne z fak­ta­mi, o któ­rych od lat infor­mu­ją świa­to­we media. Według Dzien­ni­ka Mao pozo­sta­je nie­kwe­stio­no­wa­nym boha­te­rem naro­do­wym, nie pod­da­je się pod deba­tę jego zabie­gów poli­tycz­nych, a o kosz­tu­ją­cą milio­ny ist­nień ludz­kich woj­nę kul­tu­ral­ną przed­sta­wia się w Chi­nach w jak naj­lep­szym świe­tle. Jeśli kult Mao był­by — jak chce Dzien­nik — wyłącz­nie pod­skór­ny, mogli­by­śmy spo­dzie­wać się, iż “maoizm” był­by po pro­stu naj­pow­szech­niej­szą, ale zara­zem jed­ną z wie­lu ist­nie­ją­cych na tere­nie Chin reli­gii.

Tym­cza­sem za zabo­bon­ną czcią Chiń­czy­ków kry­je się auten­tycz­ne prze­ko­na­nie spo­łe­czeń­stwa i rzą­du o praw­dach gło­szo­nych przez Mao, któ­ry tępił nie-komu­ni­stów i wyznaw­ców jakiej­kol­wiek innej ide­olo­gii poza jego wła­sną! Choć Chiń­czy­cy dystan­su­ją się do Mao, a jego “świę­te” obli­cze nie­rzad­ko zdo­bi licz­ne souve­ni­ry dla tury­stów, spo­łe­czeń­stwo lęka się sta­nąć w obro­nie jaw­nych wyznaw­ców bud­dy­zmu lub róż­nych reli­gii, a chrze­ści­ja­nie cier­pią ze stro­ny władz szcze­gól­ne prze­śla­do­wa­nie. W 2004 roku Chri­stia­ni­ty Tooday poin­for­mo­wa­ło o osa­dze­niu w chiń­skich wię­zie­niach wie­lu teo­lo­gów chrze­ści­jań­skich. Agen­cje infor­ma­cyj­ne, w tym EAI Ekumenizm.pl, pisa­ły o zatrzy­ma­niach duchow­nych. W 2006 roku kil­ka chrze­ści­jań­skich miejsc modli­twy zosta­ło zbu­rzo­nych.

Chcia­ło­by się powie­dzieć, para­fra­zu­jąc nagłó­wek Dzien­ni­ka, że maoizm nadal ist­nie­je, utwier­dza się i wywo­łu­je nie­po­kój wśród chrze­ści­jan nie­pew­nych o swą przy­szłość. Ofi­cjal­na reli­gia Chin zmie­nia się, może nawet łagod­nie­je, ale wciąż pozwa­la wła­dzom na hoł­do­wa­nie sta­rej nie­na­wi­ści.

Jan Sku­piń­ski

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.