Napaść “w obronie” religii

Paul Mirec­ki, pro­fe­sor nauk o reli­gii z Uni­wer­sy­te­tu w Kan­sas, został w nie­dzie­lę pobi­ty przez dwóch męż­czyzn. Pro­fe­sor wią­że napad z fak­tem, że w ostat­nim cza­sie moc­ny­mi sło­wa­mi kry­ty­ko­wał chrze­ści­jań­skich fun­da­men­ta­li­stów. Mirec­ki napi­sał w Inter­ne­cie o swo­ich pla­nach pro­wa­dze­nia kur­su naucza­nia o inte­li­gen­tym pro­jek­cie, na któ­rym zamie­rzał zde­ma­sko­wać go jako mit.

Ów kurs okre­śli jako cios w wiel­ką, tłu­stą twarz fun­da­men­ta­li­stów. Jego sło­wa wywo­ła­ły lawi­nę pro­te­stów od obu­rzo­nych, chrze­ści­jań­skich stu­den­tów. Zmu­si­ło to pro­fe­so­ra do prze­pro­sin, a Uni­wer­sty­tet w Kan­sas zapo­wie­dział, że odwo­ła pla­no­wa­ny kurs. Jak widać nie wszyst­kim fun­da­men­ta­li­stom takie zadość­uczy­nie­nie znie­wa­gi wystar­czy­ło i posta­no­wi­li nie cze­kać na pomstę z nie­ba.

Pro­fe­sor Paul Mirec­ki zro­bił na Har­war­dzie dok­to­rat z teo­lo­gii. Spe­cja­li­zu­je się w sta­ro­żyt­nej kul­tu­rze śród­ziem­nej, sta­ro­żyt­nej Gre­cji i kop­tyj­skich manu­skryp­tach. Od 1989 roku wykła­da na Uni­wer­sy­te­cie w Kan­sas w Wydzia­le Stu­diów Reli­gij­nych. Opu­bli­ko­wał książ­ki doty­czą­ce m.in. magii w sta­ro­żyt­no­ści i mani­che­izmu.