Nie będzie prawa o bluźnierstwie
- 11 stycznia, 2008
- przeczytasz w 1 minutę
Rząd Wielkiej Brytanii zamierza uchylić prawo o bluźnierstwie. Kościół Anglii w zasadzie akceptuje jego zniesienie. Szczególnie, że prawo to od 1977 roku jest praktycznie niestosowane — wtedy wydano ostatni wyrok w zawieszeniu w stosunku do wydawcy gejowskiego czasopisma. W ostatnim miesiącu High Court nie dopuścił do próby wniesienia oskarżenia przez grupę ewangelikalnych chrześcijan w stosunku do dyrektora BBC za emisję musicalu Jerry Springer — The Opera. Kampanię w sprawie zniesienia prawa o bluźnierstwie popierali […]
Rząd Wielkiej Brytanii zamierza uchylić prawo o bluźnierstwie. Kościół Anglii w zasadzie akceptuje jego zniesienie. Szczególnie, że prawo to od 1977 roku jest praktycznie niestosowane — wtedy wydano ostatni wyrok w zawieszeniu w stosunku do wydawcy gejowskiego czasopisma. W ostatnim miesiącu High Court nie dopuścił do próby wniesienia oskarżenia przez grupę ewangelikalnych chrześcijan w stosunku do dyrektora BBC za emisję musicalu Jerry Springer — The Opera.
Kampanię w sprawie zniesienia prawa o bluźnierstwie popierali Philip Pullman — autor kontrowersyjnej trylogii dla dzieci Ciemne materie oraz Richard Dawkins.
Obecnie trwają jeszcze konsultacje z Kościołami, szczególnie z Kościołem Anglii, którego prawo o bluźnierstwie chroni w stopniu największym.
Za zniesieniem wypowiedzieli się już poprzedni arcybiskup Canterbury lord Carey (zdj.) oraz poprzedni ordynariusz diecezji Oksfordu, bp Harries. Don Horrocks z Ewangelikalnego Aliansu w zasadzie zgodził się, że nie ma argumentów za jego utrzymaniem, gdyż każdy wie, że nie da się go stosować w praktyce. Jednakże ostrzegł, że zmiana ustawodawstwa może być sygnałem, że państwo i Kościół dopuszcza nieuzasadnione nadużycie praw i ataki na religię chrześcijańską.