Niewolnicy pastora
- 28 czerwca, 2006
- przeczytasz w 1 minutę
Pastor nowej wspólnoty ewangelikalnej zatrudnił przy budowie kościoła nielegalnych imigrantów, płacąc im mniej niż półtora funta za godzinę. Robotnicy pracowali po kilkanaście godzin dziennie przez cały tydzień — również w niedzielę.Pieter van Rooyen, czterdziestoletni założyciel Kościoła Życia w Douglas na Isle of Man, wykształcony (z dyplomem MBA), ojciec dwojga dzieci postanowił maksymalnie obniżyć koszty budowy kościoła. Przy pomocy Jacobusa Vissera, obywatela RPA i — jak się […]
Pastor nowej wspólnoty ewangelikalnej zatrudnił przy budowie kościoła nielegalnych imigrantów, płacąc im mniej niż półtora funta za godzinę. Robotnicy pracowali po kilkanaście godzin dziennie przez cały tydzień — również w niedzielę.
Pieter van Rooyen, czterdziestoletni założyciel Kościoła Życia w Douglas na Isle of Man, wykształcony (z dyplomem MBA), ojciec dwojga dzieci postanowił maksymalnie obniżyć koszty budowy kościoła. Przy pomocy Jacobusa Vissera, obywatela RPA i — jak się później okazało — nielegalnego imigranta, znalazł pracowników, którzy pracowali bez wytchnienia za niewielkie (1.36 funta za godzinę!) pieniądze.
Nie wolno im było nigdzie odchodzić, traktowani byli jak niewolnicy. Nędznie odziani pracownicy wzbudzili podejrzenia okolicznych mieszkańców, którzy zawiadomili policję.Sąd skazał pastora na pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz na grzywnę w wysokości 1500 funtów. Nie wiadomo jakie bedą losy Kościoła Życia. Prawdopodobnie po wpadce charyzmatycznego pastora, ta licząca niemal 800 członków kongragacja rozpadnie się, zwłaszcza, że jej członkowie nie podejrzewali do czego zdolny jest Van Rooyen.