Nowy Harry Potter — stare zarzuty fundamentalistów

Seria ksią­żek o Harry’m Pot­te­rze i rów­no­le­głym cza­ro­dziej­skim świe­cie cie­szy się ogrom­ną popu­lar­no­ścią, ale też wzbu­dza skraj­ne emo­cje. Wśród zacie­kłych prze­ciw­ni­ków znaj­du­ją się nie tyl­ko poje­dyn­czy chrze­ści­ja­nie róż­nych deno­mi­na­cji, ale i całe orga­ni­za­cje chrze­ści­jań­skie. Kam­pa­nię na rzecz usu­nię­cia ksią­żek o Har­rym Pot­te­rze ze szkół w Sta­nach Zjed­no­czo­nych pro­wa­dzą rodzi­cie sku­pie­ni w forum Chri­stian Bro­ad­cat Network.

Jak­kol­wiek forum daje też głos zwo­len­ni­kom Harry’ego Pot­te­ra — któ­rzy doszu­ku­ją się w książ­kach chrze­ści­jań­skiej per­spek­ty­wy — to nawet ci są za regla­men­to­wa­niem dostę­pu. Jeśli już zezwo­lić dzie­ciom na czy­ta­nie to tyl­ko pod kon­tro­lą rodzi­ców i w odpo­wied­nim naświe­tle­niu. Więk­szość gło­sów na forum jest prze­ciw­na i takim ustęp­stwom. Pod­pi­su­ją się oni pod sło­wa­mi Richar­da Aba­nes, któ­ry uwa­ża, że seria przy­gód o mło­dym cza­ro­dzie­ju wpi­su­je się w nowy trend histo­rii dla dzie­ci, któ­re są ciem­ne, ponu­re, anty­chrze­ści­jań­skie i wywo­łu­ją zain­te­re­so­wa­nie okul­ty­zmem.

W lip­cu tego roku przy­pa­da­ją aż dwie pre­mie­ry — wyda­nia ostat­niej, siód­mej książ­ki z cyklu i ekra­ni­za­cji pią­tej czę­ści — dla­te­go cze­ka­ją nas kolej­ne odsło­ny z kam­pa­nii anty­pot­te­row­skiej.