Obama nie lepszy od Kerry“ego wśród religijnych Amerykanów
- 24 sierpnia, 2008
- przeczytasz w 1 minutę
Barack Obama, kandydat na prezydenta USA z ramienia Partii Demokratycznej, od dłuższego czasu próbuje zaskarbić sobie przychylność wierzących Amerykanów. Niestety, mimo tych wysiłków, ma wśród nich tak słabe poparcie, jakie miał cztery lata temu rywal George’a Busha, John Kerry. Gazeta Dallas News podaje, że zaledwie 24% białych określających się jako „nowo-narodzeni” chrześcijanie, popiera Obamę. Dokładnie tyle samo osób w tej grupie popierało w poprzednich […]
Barack Obama, kandydat na prezydenta USA z ramienia Partii Demokratycznej, od dłuższego czasu próbuje zaskarbić sobie przychylność wierzących Amerykanów. Niestety, mimo tych wysiłków, ma wśród nich tak słabe poparcie, jakie miał cztery lata temu rywal George’a Busha, John Kerry.
Gazeta Dallas News podaje, że zaledwie 24% białych określających się jako „nowo-narodzeni” chrześcijanie, popiera Obamę. Dokładnie tyle samo osób w tej grupie popierało w poprzednich wyborach Kerry’ego. Co więcej, w stosunku do Johna Kerry’ego, na czarnoskórego kandydata chce oddać głos o kilka procent mniej katolików, protestantów z tradycyjnych Kościołów oraz osób niezaangażowanych religijnie.
Ciekawą rzeczą jest, że również i John McCain nie może spać spokojnie. Jest mniej popularny wśród religijnych konserwatystów, niż George Bush. Porównajmy: tylko 28% białych ewangelikalnych protestantów twierdzi, że popiera kandydaturę McCaina „bardzo”. Ci sami wyborcy byli kilka lat temu dla Busha o wiele bardziej łaskawi — „bardzo” popierało go aż 57% osób z tej grupy społecznej.
Warto także dodać, iż w owym sondażu padło jeszcze jedno pytanie, dotyczące rozdziału państwa i Kościołów. Połowa religijnych konserwatystów twierdzi, iż Kościoły i związki wyznaniowe nie powinny mieszać się do spraw politycznych i państwowych. Cztery lata temu twierdziło tak 30% z nich.