Społeczeństwo

Obrona wolności mniej ważna niż biznes


Jakie rząd Chin ma zda­nie na temat prze­strze­ga­nia praw czło­wie­ka, w tym pra­wa do swo­bod­ne­go wyzna­wa­nia i prak­ty­ko­wa­nia wia­ry, wia­do­mo spo­ro. Świą­ty­nie wszyst­kich wyznań znaj­du­ją się w tym pań­stwie pod kon­tro­lą, a wie­rzą­cy „nie­kon­ce­sjo­no­wa­ni” nara­że­ni są na prze­śla­do­wa­nia. Doty­czy to rów­nież wszyst­kich chrze­ści­jan. W obro­nie kato­li­ków wystę­pu­je Waty­kan, gotów – według ostat­nich donie­sień – pójść na dale­ko idą­ce ustęp­stwa wobec chiń­skich władz kosz­tem np. sto­sun­ków dyplo­ma­tycz­nych z Taj­wa­nem. Ostat­nio w Chi­nach […]


Jakie rząd Chin ma zda­nie na temat prze­strze­ga­nia praw czło­wie­ka, w tym pra­wa do swo­bod­ne­go wyzna­wa­nia i prak­ty­ko­wa­nia wia­ry, wia­do­mo spo­ro. Świą­ty­nie wszyst­kich wyznań znaj­du­ją się w tym pań­stwie pod kon­tro­lą, a wie­rzą­cy „nie­kon­ce­sjo­no­wa­ni” nara­że­ni są na prze­śla­do­wa­nia. Doty­czy to rów­nież wszyst­kich chrze­ści­jan. W obro­nie kato­li­ków wystę­pu­je Waty­kan, gotów – według ostat­nich donie­sień – pójść na dale­ko idą­ce ustęp­stwa wobec chiń­skich władz kosz­tem np. sto­sun­ków dyplo­ma­tycz­nych z Taj­wa­nem.

Ostat­nio w Chi­nach był z wizy­tą Geo­r­ge Bush — pre­zy­dent pań­stwa, któ­re moc­no pod­kre­śla zasa­dę swo­bód i wol­no­ści oby­wa­tel­skich oraz uwa­ża się za ich wiel­kie­go orę­dow­ni­ka, i obroń­cę w świe­cie. I jak­kol­wiek jesz­cze przed ofi­cjal­ną cere­mo­nią w Wiel­kiej Hali Ludo­wej pre­zy­dent udał się do kościo­ła pro­te­stanc­kie­go, co mogło być odczy­ta­ne jako sym­bol wspar­cia dla swo­bód reli­gij­nych, to prak­tycz­nie innych korzy­ści jak sym­bo­licz­ne dla chrze­ści­jan nie będzie.


Co praw­da pre­zy­dent Bush powie­dział, że ma nadzie­ję, iż rząd Chin nie będzie się oba­wiać chrze­ści­jan, któ­rzy gro­ma­dzą się, by otwar­cie odda­wać cześć Bogu, ale to było jedy­ne, co zło­żył na ołta­rzu wol­no­ści reli­gij­nej. Waż­niej­sze są: defi­cyt budże­to­wy w han­dlu z Chi­na­mi, zagro­że­nie nukle­ar­ne ze stro­ny Korei Pół­noc­nej no i kon­trakt doty­czą­cy dosta­wy przez USA samo­lo­tów pasa­żer­skich.

Pre­zy­dent Bush nie jest pierw­szym przy­wód­cą USA odwie­dza­ją­cym Chi­ny. Ame­ry­ka­nie jak zwy­kle przy oka­zji takich wizyt przed­sta­wi­li Peki­no­wi listę więź­niów poli­tycz­nych, nie­słusz­nie ska­za­nych. Tym razem jed­nak Chi­ny nie oka­za­ły gestu dobrej woli i nikt nie został wypusz­czo­ny z wię­zie­nia. Nato­miast bez­po­śred­nio przed wizy­tą doszło do nowych aresz­to­wań — w tym duchow­nych pro­te­stanc­kich. Pomi­mo tego tak­że stro­na ame­ry­kań­ska pod­kre­śla­ła te spra­wy, któ­re oba mocar­stwa łączą, a nie dzie­lą. Zasa­da Bogu co boskie cesa­rzo­wi co cesar­skie zosta­ła chy­ba dość lite­ral­nie prze­ję­ta przez ame­ry­kań­ską admi­ni­stra­cję.
Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.