Społeczeństwo

Pani pastor prosi o pomoc w odzyskaniu dzieci


41-let­nia Genil­ma Boeh­ler jest pasto­rem Kościo­ła Meto­dycz­ne­go, Bra­zy­lij­ką, któ­rej dwój­ka dzie­ci – 10-let­ni Guil­ler­mo i 6‑letni Artu­ro – zosta­ły porwa­ne 4 lute­go przez ich ojca, Para­gwaj­czy­ka, Eri´ego Danie­la Rojas Vil­lal­ba i wywie­zio­ne do Para­gwa­ju. Genil­ma żyła ze swo­im mężem przez 15 lat. „Pozna­łam w Bra­zy­lii męż­czy­znę, za któ­re­go wyszłam za mąż, wyje­cha­li­śmy do Para­gwa­ju, gdzie Daniel stał się “inną oso­bą”, zupeł­nie odmien­ną, panem i wład­cą”, powie­dzia­ła […]


41-let­nia Genil­ma Boeh­ler jest pasto­rem Kościo­ła Meto­dycz­ne­go, Bra­zy­lij­ką, któ­rej dwój­ka dzie­ci – 10-let­ni Guil­ler­mo i 6‑letni Artu­ro – zosta­ły porwa­ne 4 lute­go przez ich ojca, Para­gwaj­czy­ka, Eri´ego Danie­la Rojas Vil­lal­ba i wywie­zio­ne do Para­gwa­ju. Genil­ma żyła ze swo­im mężem przez 15 lat.

„Pozna­łam w Bra­zy­lii męż­czy­znę, za któ­re­go wyszłam za mąż, wyje­cha­li­śmy do Para­gwa­ju, gdzie Daniel stał się “inną oso­bą”, zupeł­nie odmien­ną, panem i wład­cą”, powie­dzia­ła pani pastor.

Wów­czas się roze­szli i to ona otrzy­ma­ła od bra­zy­lij­skie­go sądu pra­wo do opie­ki nad­dzieć­mi. Były mąż wyje­chał do Para­gwa­ju, zabie­ra­jąc ze sobą ich wspól­ny samo­chód. Tam zamiesz­kał w domu swo­ich bra­ci, pod­ko­mi­sa­rza poli­cji Maril­do Salu­stia­no Rojas Vil­lal­ba i sze­fa spe­cjal­nej jed­nost­ki poli­cji, Lucio Arren Rojas Vil­lal­ba. Według świad­ków dzie­ci pani pastor Genil­my widzia­no w mar­cu i w kwiet­niu w domu Maril­do wFer­nan­do de la Mora, jak sie­dzia­ły w samo­cho­dzie nale­żą­cym do dru­gie­go z bra­ci jej byłe­go męża, Lucio.

W czerw­cu i w lip­cu pastor Genil­ma Boeh­ler prze­by­wa­ła przez 50 dni w Para­gwa­ju, gdzie pro­wa­dzi­ła poszu­ki­wa­nia swo­ich dzie­ci. Uda­ło jej się nawet nawią­zać kon­takt przez tele­fon z jej byłym mężem, któ­ry zgo­dził się na jej spo­tka­nie z dzieć­mi, ale pod nastę­pu­ją­cy­mi warun­ka­mi: Genil­ma ma unie­waż­nić sepa­ra­cję, wyco­fać wszyst­kie zło­żo­ne na nie­go skar­gi i powró­cić do nie­go, aby wspól­nie zamiesz­kać w Para­gwa­ju.

Pastor Boeh­ler była w latach 1998–2004 koor­de­na­tor­ką Dusz­pa­ster­stwa Uni­wer­sy­tec­kie­go na Uni­wer­sy­te­cie Meto­dy­stów w Sao Pau­lo. Pod­czas jed­nej z podró­ży służ­bo­wych do mia­stecz­ka uni­wer­sy­tec­kie­go jej mąż wyko­rzy­stał jej nie­obec­ność upro­wa­dza­jąc ze sobą dzie­ci do Para­gwa­ju.

W Para­gwa­ju pastor Genil­ma uzy­ska­ła pomoc ze stro­ny Komi­te­tu Kościo­łów Para­gwa­ju, orga­ni­za­cji poza­rzą­do­wej „Kuna Aty”, bisku­pów Kościo­ła Meto­dy­stycz­ne­go z Para­gwa­ju i ze stro­ny licz­nych innych osób. Nawet sędzia para­gwaj­skie­go mia­sta Ciu­dad del Este, Del­sy Car­do­so, wyda­ła nakaz skie­ro­wa­ny do poli­cji, aby przy­pro­wa­dzo­no synów Genil­my, ale poli­cja po pro­stu nic nie zro­bi­ła, aby ten nakaz wpro­wa­dzić w życie. Praw­nicz­ka orga­ni­za­cji poza­rzą­do­wej „Kuna Aty” oskar­ży­ła wprost poli­cję o współ­udział w znik­nię­ciu chłop­ców.

Pani pastor Genil­ma Boeh­ler przy­zna­ła, że czu­je się bar­dzo przy­gnę­bio­na. „Przy­zna­ję, że jestem bar­dzo znie­chę­co­na. Przed pię­cio­ma mie­sią­ca­mi mia­łam moje ser­ce zra­nio­ne i krwa­wią­ce, ale pomi­mo to wal­czy­łam. Teraz odczu­wam tyl­ko przy­gnę­bie­nie i wiel­kie zmę­cze­nie”, stwier­dzi­ła duchow­na.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.