Społeczeństwo

Państwo małżeństwem stoi


Mamy nowe­go wro­ga wol­no­ści, demo­kra­cji i praw oby­wa­tel­skich, zwo­len­ni­ka pań­stwa wyzna­nio­we­go. O kim mowa tym razem? O poli­ty­ku PO Jaro­sła­wie Gowi­nie. Moni­ka Olej­nik w “Dzien­ni­ku” stwier­dzi­ła, że “mówi jak Ewa Sowiń­ska”, a wice­na­czel­ny “Gaze­ty Wybor­czej” Piotr Pace­wicz wprost oskar­żył go o to, że “lepiej nada­je się do obro­ny kato­lic­kiej ety­ki sek­su­al­nej niż do two­rze­nia pra­wa słu­żą­ce­go ludziom, zgod­ne­go z pra­wa­mi czło­wie­ka”. Takie gro­my Gowin ścią­gnął sobie na gło­wę, dekla­ru­jąc, […]


Mamy nowe­go wro­ga wol­no­ści, demo­kra­cji i praw oby­wa­tel­skich, zwo­len­ni­ka pań­stwa wyzna­nio­we­go. O kim mowa tym razem? O poli­ty­ku PO Jaro­sła­wie Gowi­nie. Moni­ka Olej­nik w “Dzien­ni­ku” stwier­dzi­ła, że “mówi jak Ewa Sowiń­ska”, a wice­na­czel­ny “Gaze­ty Wybor­czej” Piotr Pace­wicz wprost oskar­żył go o to, że “lepiej nada­je się do obro­ny kato­lic­kiej ety­ki sek­su­al­nej niż do two­rze­nia pra­wa słu­żą­ce­go ludziom, zgod­ne­go z pra­wa­mi czło­wie­ka”.

Takie gro­my Gowin ścią­gnął sobie na gło­wę, dekla­ru­jąc, że dziec­ko potrze­bu­je taty i mamy razem, bio­rą­cych odpo­wie­dzial­ność ze jego wycho­wa­nie, i dla­te­go pań­stwo refun­do­wać powin­no zabie­gi zapłod­nie­nia in vitro tyl­ko mał­żeń­stwom. A do tego poseł PO swo­ją opi­nię wzmoc­nił odwo­ła­niem do badań, z któ­rych wyni­ka, że w kon­ku­bi­na­tach prze­moc domo­wa, agre­sja i prze­stęp­stwa zda­rza­ją się zde­cy­do­wa­nie czę­ściej niż w mał­żeń­stwie.


Oczy­wi­ście nikt nie pod­jął pole­mi­ki z fak­ta­mi – bo tego zwy­czaj­nie zro­bić się nie da. Zamiast tego zaczę­to snuć opo­wie­ści o łama­niu przez posła Plat­for­my praw czło­wie­ka. Tyle tyl­ko, że nikt nie był w sta­nie wska­zać, o któ­re pra­wa czło­wie­ka cho­dzi.


W rze­czy­wi­sto­ści bowiem idzie nie o pra­wa, ale o przy­wi­le­je – bo tym wła­śnie jest finan­so­wa­nie kon­tro­wer­syj­nych i nie­sły­cha­nie kosz­tow­nych zabie­gów in vitro. Pań­stwo oczy­wi­ście może pew­ne przy­wi­le­je przy­znać swo­im oby­wa­te­lom, ale ma tak­że pra­wo ogra­ni­czyć je do przy­pad­ków, któ­re uzna­je za korzyst­ne dla życia spo­łecz­ne­go.


I tak wła­śnie jest w tym przy­pad­ku. Jaro­sław Gowin pro­po­nu­je, aby pań­stwo uprzy­wi­le­jo­wa­ło tyl­ko tych swo­ich oby­wa­te­li, któ­rzy – podej­mu­jąc decy­zję o zawar­ciu mał­żeń­stwa – dali dowód, iż pra­gną stwo­rzyć sta­bil­ny i trwa­ły zwią­zek. A więc taki, któ­ry – co wyni­ka ze wszyst­kich badań – pozo­sta­je naj­lep­szym śro­do­wi­skiem wycho­waw­czym.


Mał­żeń­stwo jest publicz­ną dekla­ra­cją wier­no­ści i sta­ło­ści. Nie tyl­ko “papier­kiem”, ale zobo­wią­za­niem – tak­że wobec pań­stwa i współ­o­by­wa­te­li – do pew­ne­go sty­lu życia. I nie ma w tym nic dziw­ne­go, jeśli pań­stwo chce w zamian za to zobo­wią­za­nie udzie­lić swo­je­mu oby­wa­te­lo­wi pew­nych przy­wi­le­jów.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.