Pasterka z ostrym kazaniem
- 28 grudnia, 2003
- przeczytasz w 2 minuty
Zgodnie ze świąteczną tradycją także i w Akwizgranie wierni udali się tłumnie do słynnej katedry, w której pochowany jest cesarz Karol Wielki. Frekwencja dopisała – świątynia była pełna po brzegi, ocenia się nawet, że na uroczystą pasterkę przybyło ok. 1.200 wiernych. Kazanie wygłosił ordynariusz Diecezji Akwizgranu bp Heinrich Mussinghoff, którego homilia z pewnością będzie komentowana w Niemczech przez następnych kilka tygodni. Na początku dostało się władzom federalnym i związkowym […]
Zgodnie ze świąteczną tradycją także i w Akwizgranie wierni udali się tłumnie do słynnej katedry, w której pochowany jest cesarz Karol Wielki. Frekwencja dopisała – świątynia była pełna po brzegi, ocenia się nawet, że na uroczystą pasterkę przybyło ok. 1.200 wiernych. Kazanie wygłosił ordynariusz Diecezji Akwizgranu bp Heinrich Mussinghoff, którego homilia z pewnością będzie komentowana w Niemczech przez następnych kilka tygodni.
Na początku dostało się władzom federalnym i związkowym za politykę finansową, która spowodowała ogromne kłopoty gospodarcze diecezji. Biskup ostrzegł, że powstałą ze względu na oszczędności państwa lukę w budżecie diecezjalnym (ok. 10% mniej przychodów) nie będzie można pokryć podatkiem kościelnym.
Grozi to między innymi zamykaniem przedszkoli, szkół oraz placówek zdrowotnych, które administrowane są przez Kościół Rzymskokatolicki. Biskup skierował ostre słowa krytyki pod adresem rządu krajowego Północnej Nadrenii Westfalii.
Jak liczyć czas?
W dalszej części kazania biskup Mussinghoff przeanalizował kwestię liczenia czasu. Hierarcha przypomniał, że cała nadzieja świata, jaki znamy z pierwszych rozdziałów ewangelii kierowała się w stronę cesarza Augusta, który przypisywał sobie godność boską.
Nikt nie mówił wówczas o narodzinach Chrystusa, ale wszyscy mówili o potężnym cesarzu Auguście: „Ale mimo tego liczymy dzisiaj nasz czas według narodzin Chrystusa, a nie według cesarza Augusta lub Napoleona, Hitlera, Stalina, Saddama Hussajna czy George’a W. Busha.”
Biorąc pod uwagę skandal dyplomatyczny, jaki wywołała Herta Däubler-Gmelin (SPD), była minister sprawiedliwości w rządzie kanclerza Gerharda Schrödera (SPD) minionej kadencji, porównując politykę Busha do tej, jaką prowadził Hitler, można się spodziewać, że słowa biskupa Musinghoffa spotkają się z ostrą polemiką, ale i wsparciem znacznej części niemieckiego społeczeństwa.