Pisarz-noblista pod wrażeniem Światowego Dnia Młodzieży
- 30 sierpnia, 2011
- przeczytasz w 1 minutę
Znany z agnostycyzmu i krytycznego stosunku do nauczania Kościoła urodzony w Peru a obecnie mieszkający w Hiszpanii pisarz MarioVargas Llosa napisał w niedzielnym El Pais iż sukces Światowego Dnia Młodzieży pokazuje iż Zachód do przetrwania potrzebuje katolicyzmu. Laureat literackiej Nagrody Nobla był pod wrażeniem wielkiego święta nastolatków, studentów i młodych profesjonalistów którzy przybyli do Madrytu ze wszystkich zakątków świata by śpiewać, tańczyć, modlić się i głosić swoją przynależność do Kościoła katolickiego i swoje oddanie […]
Znany z agnostycyzmu i krytycznego stosunku do nauczania Kościoła urodzony w Peru a obecnie mieszkający w Hiszpanii pisarz MarioVargas Llosa napisał w niedzielnym El Pais iż sukces Światowego Dnia Młodzieży pokazuje iż Zachód do przetrwania potrzebuje katolicyzmu.
Laureat literackiej Nagrody Nobla był pod wrażeniem wielkiego święta nastolatków, studentów i młodych profesjonalistów którzy przybyli do Madrytu ze wszystkich zakątków świata by śpiewać, tańczyć, modlić się i głosić swoją przynależność do Kościoła katolickiego i swoje oddanie papieżowi. Na tym tle niewielkie grupy protestujących wymachujące prezerwatywami wyglądały groteskowo.
Zdaniem pisarza Światowy Dzień Młodzieży może być interpretowany jako dowód siły i witalności Kościoła katolickiego. Zaś fakt utraty wiernych i kurczenia się może być — paradoksalnie — przyczyną tego iż katolicyzm obecnie jest bardziej zjednoczony, aktywny i stanowczy. Pisarz nie widzi zagrożenia w tych jego cechach dopokąd państwo pozostanie świeckie i niezależne od wszystkich Kościołów.