Po łacinie z Japończykiem?
- 9 kwietnia, 2003
- przeczytasz w 1 minutę
Pierwszy kościelny słownik łacińsko-japoński został opublikowany — informuje agencja Zenit. Ma on zawierać około 5 tysięcy słów i zwrotów, w tym także odnoszących się do muzyki gregoriańskiej. Pracę opublikował o. Juan Vicente Catret z Hiszpanii, który jest misjonarzem w Japonii od 1962 roku. — Ta praca ma być pomocna dla wszystkich, którzy studiują rzeczy związane z Kościołem na japońskich uniwersytetach — tłumaczy o. Catret. Autor słownika jest autorem ponad 40 […]
Pierwszy kościelny słownik łacińsko-japoński został opublikowany — informuje agencja Zenit. Ma on zawierać około 5 tysięcy słów i zwrotów, w tym także odnoszących się do muzyki gregoriańskiej.
Pracę opublikował o. Juan Vicente Catret z Hiszpanii, który jest misjonarzem w Japonii od 1962 roku. — Ta praca ma być pomocna dla wszystkich, którzy studiują rzeczy związane z Kościołem na japońskich uniwersytetach — tłumaczy o. Catret. Autor słownika jest autorem ponad 40 książek po japońsku — poświęconych duchowości, życiu świętych czy etyce.
W Japonii istnieje obecnie sześć wyższych szkół teologicznych należących do różnych zgromadzeń zakonnych oraz jedno seminarium należące do Drogi Neokatechumenalnej.
O. Catret zapewnia, że słownik będzie potrzebny — bowiem ilość chrześcijan w Japonii stale wzrasta. Wielu z emigrantów, którzy powracają do Japonii — to chrześcijanie lub katolicy. — I mimo iż tylko pół procenta Japończyków jest ochrzczonych — to aż 14 procent ma chrześcijańską mentalność - dodaje misjonarz.